Pierwszeństwo "łamane" - rozwiązanie

/ /

Pierwszeństwo "łamane" - rozwiązanie

Data publikacji: 29 maja 2013, 09:16

Zdanie w sprawie zachowania na takim skrzyżowaniu podzieliło Czytelników. W odpowiedzi na apel poprosiliśmy ekspertów o opinię w tej sprawie. Na Waszą prośbę głos zabiera Zbigniew Drexler - uznany, legendarny autorytet w dziedzinie przepisów Prawa o Ruchu Drogowym oraz Henryk Dojka, sekretarz opolskiej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Sporna i jak się okazało będąca podłożem do różnorakich rozstrzygnięć sytuacja dotyczy zachowania na skrzyżowaniu oznaczonym tzw. pierwszeństwem „łamanym”. Przedmiotem sporu stało się ustalenie pierwszeństwa między pojazdami wjeżdżającymi na to skrzyżowanie z wlotów z pierwszeństwem przejazdu, z których jeden zawraca (jak na poniższej ilustracji).

Zawracanie na tym skrzyżowaniu nie jest zabronione (nie ma znaku B-23), a więc kierowca pojazdu zawracającego może ten manewr wykonać.

Według pierwszego stanowiska kierowca zawracający (białe auto) może ten manewr wykonać, ale po ustąpieniu pierwszeństwa czerwonemu samochodowi kontynuującemu jazdę z kierunku przeciwnego, po tej samej drodze oznaczonej na tabliczce jako droga z pierwszeństwem.

Drugie stanowisko zakłada, że kierowcy obu samochodów zbliżają się do skrzyżowania drogą oznaczoną jako droga z pierwszeństwem łamanym, jednak kierowca samochodu czerwonego, będąc na wlocie na skrzyżowanie, ma kierowcę zbliżającego się wlotem z kierunku przeciwnego (samochód biały) po swojej prawej stronie, a więc - w razie przecinania się ich kierunków ruchu – ustępuje mu pierwszeństwa.

W chwili publikacji tego artykułu, wyniki sondy zamieszczonej pod powyższą zagadką wskazują, że znaczna większość Czytelników popiera pierwsze stanowisko. Ale czy większość ma rację? Wśród licznych komentarzy, których wymiana pomiędzy Czytelnikami przerodziła się w bardzo gorącą dyskusję pojawił się apel o ekspercki głos w tej sprawie. Zwróciliśmy się więc w Waszym imieniu do Zbigniewa Drexlera, legendy przepisów Prawa o Ruchu Drogowym oraz do Henryka Dojki z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu, sekretarza tamtejszej Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Zbigniew Drexler:
Sytuacja jest mi znana sprzed lat.
Stanowisko przedstawione w pkt 2. nie znajduje żadnego oparcia w przepisach i jest odosobnionym punktem widzenia, przyznam, dość zadziwiającym.
Przeczy bowiem ono regulacji wynikającej z pokazywania na tabliczce tzw. pierwszeństwa łamanego. Wskazanie takiego pierwszeństwa wyraża na danym skrzyżowaniu zasadę szczególną. Zmienia ona regulację ogólną, najczęściej stosowaną, według której ustępowanie pierwszeństwa wyrażone znakami A-7 i D-1 ma miejsce na skrzyżowaniach, na których droga z pierwszeństwem przebiega na wprost. Wskazanie innego jej przebiegu (łamanego), wówczas już obowiązkowo na tabliczce, „odrywa” pierwszeństwo od ustalanego według wlotów z różnych kierunków, a więc topograficznie z dwóch różnych dróg. W ten sposób, pod względem ruchu powstaje jeden ciąg, jedna droga, choć znajdującą się topograficznie na dwóch drogach. A zatem pojazdy biały i czerwony nie poruszają się po różnych drogach, położonych względem siebie pod kątem prostym, lecz po tej samej drodze z dwóch przeciwnych kierunków, a fakt, że droga ta „łamie się” na skrzyżowaniu nie ma – zgodnie z przepisami o wskazywaniu pierwszeństwa na tabliczkach pod znakami A-7 i D-1 - znaczenia.
Pierwszeństwo nie wynika tu z kierunku, z jakiego pojazdy się zbliżają do siebie, lecz z przecinania się ich kierunków na tej samej drodze. Tak więc stanowiskiem prawidłowym jest oczywiście to wyrażone w pkt 1.
Mam nadzieję, że wyjaśnienie to przekona osoby optujące za stanowiskiem wyrażonym w pkt 2, iż niestety nie mają racji.
Serdecznie pozdrawiam

Henryk Dojka:
Pojazd czerwony i biały są na drodze z pierwszeństwem przejazdu. Dojeżdżając do skrzyżowania podejmują decyzję o zmianie kierunku jazdy. Czerwony pojazd sygnalizuje jazdę w prawo, pojazd biały włączył kierunkowskaz lewy (w domyśle kierowcy samochodu czerwonego będzie pojazd biały jechał w lewo), więc przejazd przez skrzyżowanie bezkolizyjne. Kierowca samochodu białego wie, że będzie zawracał, więc musi ustąpić pierwszeństwo samochodowi czerwonemu, bo ma go z prawej strony. Według mnie pierwszy przejedzie samochód czerwony, a następnie samochód biały.
Pozdrawiam

Drodzy Czytelnicy, eksperci choć innymi słowy to jednak jednogłośnie wskazali na pierwsze stanowisko jako właściwe. Wierzymy, że zaciekli obrońcy swojego zdania zmienią je biorąc pod wzgląd opinię osób uznanych w dziedzinie. Cieszymy się, że traktujecie L-instruktora jako platformę wymiany zdań i zawsze będziemy Was wspierać w tej aktywności pilnując jednocześnie aby nawet w najgorętszym ogniu dyskusji nie ucierpiała niczyja godność ani dobre obyczaje.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.