B1 dla nielicznych

Data publikacji: 7 stycznia 2015, 15:27 Data aktualizacji: 9 stycznia 2015, 15:09
B1 dla nielicznych Czterokołowiec Aixam na chodniku w Hiszpanii /fot. Sludge G; CC BY-SA 2.0

Ukończony 16 rok życia to moment, w którym można legalnie zasiąść za kierownicą tzw. "czterokołowca". Brzmi wspaniale bo nie trzeba czekać do osiemnastki żeby samodzielnie jeździć. Ale czy rzeczywiście wszystko jest tak piękne, na jakie wygląda? Dlaczego ta kategoria nie zyskała na popularności?

Za kilkanaście dni miną dwa lata odkąd szesnastolatkowie mogą zasiadać za kierownicami pojazdów do przewozu osób o masie, która nie przekracza 400 kilogramów (lub do przewozu rzeczy maks. 550 kg) i mocy nie większej niż 15 kW (20,4 KM). 19 stycznia 2013 roku weszła w życie Ustawa o Kierujących Pojazdami, w myśl której młode osoby przed rozpoczęciem kariery "dorosłego" kierowcy mogą prowadzić pojazdy przypominające "prawdziwe" auta w normalnym ruchu miejskim.

Kategoria B1 jest jednak nieco starsza. Przed 19 stycznia 2013 również uprawniała do jazdy lekkimi pojazdami na czterech kołach, jednak limit wagowy był nieco wyższy. Kiedyś wystarczyło auto nie cięższe niż 550 kilogramów i można było nim legalnie kierować. Problem był jednak inny: nie było tak lekkich samochodów. Najlżejsze Trabanty ważyły według specyfikacji dobrze ponad 620 kg. Stąd wiele osób decydowało się na tzw. "odchudzanie" samochodów, co w pewnym momencie stało się prawdziwą plagą. Niektórzy diagności stemplowali dowody rejestracyjne pojazdom nie spełniającym wymogów wagowych, a ponadto przerobionych z naruszeniem homologacji. Po co więc komu taka kategoria?

Oczywiście zawsze można się zaopatrzyć w pojazd, który fabrycznie spełni przepisowe wymagania. Problemem jest jednak dostępność takich aut oraz ceny. Sieć dealerska tych niewielkich samochodów jest na razie słabo rozbudowana, a koszt zakupu nowego egzemplarza to nawet 30-40 tysięcy złotych. Kurs na kategorię B1 kosztuje praktcznie tyle samo co na kategorię B, a po ukończeniu 18 roku życia część praktyczną szkolenia oraz egzamin należy powtórzyć żeby przesiąść się do "normalnego" samochodu. Dlatego po B1 sięgają z reguły najbogatsi, żeby ułatwić sobie życie. "W całym 2014 roku wyszkoliliśmy około 15 osób na kategorię B1" - mówi w rozmowie z L-instruktorem Mariola Bajon, która prowadzi szkołę jazdy w Łodzi - "bardzo niewielu ludzi stać na zafundowanie dziecku prawa jazdy na dwa lata, nie mówiąc o zakupie pojazdu, co nie jest proste" - dodaje. Z rozmów z rodzicami kursantów właścicielka OSK wnioskuje, że takie prawo jazdy potrzebne jest w rodzinach, w których problematycznym staje się dojazd dziecka np. do szkoły czy na rehabilitację z odległych zakątków województwa. Wtedy dziecko samo siada za kółkiem i problem z głowy. Jest także dużo bezpieczniej kiedy można zrezygnować z komunikacji publicznej na rzecz własnego środka komunikacji.

Czy to cudowny lek na logistyczne problemy rodziców 16-latków z podmiejskich okolic? Wątpliwości ma podinsp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, egzaminator WORD Warszawa. "Jeżdżę i egzaminuję już od wielu lat i nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zobaczył taki pojazd w normalnym, miejskim ruchu, bez elki na dachu" - mówi w rozmowie z L-instruktorem podinspektor. "Niestety często zdarza się, że posiadacze prawa jazdy kategorii B1 siadają za kierownicami pojazdów nie mając uprawnień do kierowania nimi. Jeżdżą samochodami przypominającymi te, które mieszczą się w ograniczeniach kategorii B1, a w rzeczywistości są to zwyczajne auta, do których kierowania potrzeba prawa jazdy kategorii B. Są to po prostu niewielkie samochody typu smart, czy suzuki maruti, jednak mają stosunkowo duże silniki i masę własną" - dodaje.

Wkrótce w L-instruktorze dokładniej przyjrzymy się problemowi młodych kierowców bez uprawnień. A co na temat kategorii B1 sądzicie Wy, drodzy Czytelnicy? Jakie macie doświadczenia związane ze szkoleniem na te kategorie? Spotykacie takie małe "plastikowe autka" w ruchu miejskim? Czekamy na Wasze sygnały.

_______________________
Czytelnik "inst. L" zwrócił uwagę na istotną różnicę pomiędzy "czterokołowcem", a "czterokołowcem lekkim". Aby kierować "czterokołowcem" po ukończeniu 16 roku życia należy posiadać prawo jazdy kategorii B1. Do kierowania "czterokołowcem lekkim" wystarczy zaś prawo jazdy kategorii AM - możliwe do uzyskania po ukończeniu 14. roku życia.
Serdecznie dziękujemy za ten istotny sygnał. Nanieśliśmy stosowne poprawki na treść artykułu, przepraszamy za pomyłkę.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.