Jak szkolić kierowców głuchych?

/ /

Jak szkolić kierowców głuchych?

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
24 października 2018, 19:27

Cyt: "Egzaminatorzy dosyć nieprzychylnie podchodzą do osób niepełnosprawnych."- Powiem szczerze... Po przeczytaniu tego zdania około 20 minut siedziałem w milczeniu i się zastanawiałem co napisać. Ale nie wymyśliłem NIC bo mózg odłączył się na pewnie czas od reszty ciała. Jeśli to prawda to ja nie wiem.... Czy te niepełnosprawne osoby zgłaszają to gdziekolwiek? Przecież to podchodzi pod Strasburg.

Konto usunięte

Konto usunięte
24 października 2018, 20:18

ja tu widzę inny problem, bo dla ustawodawcy kat. C to jest tylko i wyłącznie prowadzenie pojazdu, a tak w rzeczywistości nie jest. pomijając przypadki odosobnione, gdy posiadacz kat. C jeździ swoim kamperem lub innym pojazdem (powyżej 3,5t DMC) w przeważającej większości taka osoba wykonuje zawód kierowcy. a to oprócz prowadzeni, gdzie osoby niesłyszące mogą spokojnie się spełniać, są również za- i rozładunki. a to przede wszystkim praca tak gdzie manewrują inne pojazdy ciężarowe, jeżdżą wózki widłowe (sygnały dźwiękowy przy cofaniu), operują suwnice, żurawie których operatorzy ostrzegają osoby będące na drodze ładunku sygnałami dźwiękowymi. natomiast we Wrocławiu nie zauważyłem podobnego podejścia egzaminatorów. swojego czasu szkoliliśmy grupę młodzieży z zespołu szkół dla niesłyszących (prowadziłem wykłady), podejście egzaminatorów i zdawalność nie odbiega od innych. cały czas szkolimy osoby niepełnosprawne ruchowo (mamy dwa pojazdy przystosowane) i też nic takiego nie zauważyłem.

Konto usunięte

Konto usunięte
25 października 2018, 10:28

Panie Instruktorze OCHOTA. Jeśli stwierdził Pan, że egzaminator uznał błąd lub nawet wystawił wynik z powodu niesprawdzenia sygnału dźwiękowego przez osoba niesłyszącą, to dlaczego Pan nie zgłosił tego w WORD? Powinien Pan "bić w bębny" przez tydzień w biurze dyrektora WORD. Jeśli tak Pan nie zrobił to jest Pan za to równie odpowiedzialny jak ten domniemany egzaminator. Proszę bardzo o wyjaśnienie czy ma Pan wiedzę o takim zdarzeniu czy tylko tania publicystyka . Proponuje też nie przyjmować takiej kalki myślowej, że wszyscy instruktorzy w posiadają wrodzoną empatię w stosunku do osób niepełnosprawnych, natomiast egzaminatorzy lubią uwalić tylko dlatego, że zauważą niepełnosprawność u zdającego. To tylko antagonizuje środowisko.

Panie Instruktorze PATEREK jakby Pan mógł wyjaśnić, nie szkolę osób z niepełnosprawnością słuchową, jaki jest związek ograniczenia słuchu u kierowcy, a zastosowaniem pojazdu z automatyczną skrzynią biegów ? Rozumiem, że chodzi Panu ustalanie biegu na podstawie dźwięku silnika i wykorzystanie drążka zmiany biegów i wymienianych przez Pana "dolnych pedałów". Panie Instruktorze, iż w samochodzie znajduje się obrotomierz, a po zdobyciu pewnego doświadczenia kierowca przełączą biegi bez wykorzystania obrotomierza czy bez wsłuchiwania się w silnik. Warto też wiedzieć, że w powszechnym zastosowaniu w samochodach są ekonomizery / wskaźniki zużycia paliwa/, które to łatwo zastosować w zmianie biegów. W przy zastosowaniu takich prostych metod obserwacji obrotów silnika problem wyboru biegów przez niesłyszącego kierowcę w ogóle nie istnieje, praktycznie tą okoliczność można pominąć w szw przyszłej samodzielnej jeździe. Natomiast na pewno są inne, większe problemy np. porozumiewanie się podczas szkolenia praktycznego, wówczas, gdy szkolony musi oderwać wzrok od drogi i spojrzeć na " migającego" instruktora. Faktem jest, że później po szkoleniu osoby niesłyszące czy też niepełnosprawne ruchowo zastępują swoją niepełnosprawność odpowiedzialnością i większą uwagą za kierownicą.

Zgoda, wielka ZGODA. Od dawna trzeba wyprostować tak zwaną "instrukcję egzaminowania" pod kątem osób niepełnosprawnych. Powinniśmy tu mieć przekonanie, że Panowie będąc członkami Polskiego Klastra Edukacyjnego / bo po coś on jest jest, mówił klasyki / i posiadając Panów duże doświadczenie w szkoleniu tych osób już dawno zaproponowaliście zmiany uwzględniające osoby niepełnosprawne ministrowi ds. transportu. Zakładam jednak, że gdybyście podjęli jakiekolwiek działania w tym kierunku, to opisalibyście je w wywiadzie. Problem tu jest taki po prostu, że mało jest działania, a pomysłów nie brakuje, ale na koniec SZACUNEK dla kolegów, że szkolicie te osoby.

PS. BALTHIER czyli jak po kaczce. Ty też zrób coś i napisz przez swoje fora internetowe skargę do Trybunału w Strasburgu w sprawie prześladowania społecznego osób niepełnosprawnych. "20 minut siedziałeś w milczeniu" i nie wiedziałeś co napisać..... Jeśli to opisywana utrata kontaktu z rzeczywistością jest prawdą o zauważ, że parę dni temu wprost zwracałem Ci uwagę na to Twoje zaburzenie. Faktycznie surowo odnoszę się do Twoich wpisów, ale zwróć uwagę, że nigdy jeszcze nie udało Ci się odnieść do żadnego mojego argumentu. Pamiętam, pamiętam tylko w hejcie jesteś mistrzem. Nie wiem po co tam przypisujesz mi inne wpisy, nie zamierzam śledzić Twojego hejtowania na innych stronach.

Konto usunięte

Konto usunięte
25 października 2018, 13:15

"Takie elementy jak czynności kontrolno-pomiarowe należy usunąć z niej." O ile nie wymusza tego na polskim prawodawstwie prawodawstwo zewnętrzne, należałoby całkowicie zlikwidować sprawdzanie "umiejętności :-)))" sprawdzania poziomu oleju, poziomu spryskiwaczy a nawet płynów hamulcowych! Takie czynności wpisują się w generalną regułę ostrożności i ogólną zasadę niezbędnego wyposażenia pojazdu. Techniczny aspekt kontrolowania tych parametrów nie powinien nikogo (poza samym kierującym) obchodzić. Wystarczyłoby jedynie zakomunikować egzaminatorowi regułkę: przed włączeniem się do ruchu należy sprawdzić funkcjonalność pojazdu i jego wyposażenia. A jak to się robi - to już nie "problem" egzaminatora, policjanta czy pasażera, lecz kierowcy i jego odpowiedzialności cywilnej i karnej za szkody lub czyny zabronione jak wykroczenie/przestępstwo.

Konto usunięte

Konto usunięte
25 października 2018, 13:21

Moim zdaniem egzaminowanie nie(do)słyszącego powinno być bardziej zliberalizowane pod kątem większości procedur. W zamian za to, egzamin trwałby dłużej no i powiedzmy... przeprowadzałby go DOŚWIADCZONY instruktor pod bacznym nadzorem egzaminatora przyglądającego się egzaminowanemu oraz instruktorowi. Ten drugi musiałby tłumaczyć polecenia egzaminatora. Prawda że proste? Wymyśliłem to w 5 minut.

Konto usunięte

Konto usunięte
25 października 2018, 22:32

@Dużo słów i co dalej?- Taaak... Nie wina egzaminatorów, że nieprzychylni niepełnosprawnym tylko instruktorów, że nie robią z tego powodu awantur u dyrektora WORD. Nieźle idziesz w ich obronę. Tylko, że jest jeden problem... robisz to mizernie i sam swoje dobre imię degradujesz i ośmieszasz. Widać żeś egzaminator albo inaczej związany z WORD. Zresztą nie interesuje mnie to kim żeś Ty. A co do Twoich argumentów... jak mam się do nich odnosić jak ich nie ma? Jest tylko błazenada do której i tak zbyt często poniżam się odnosić.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.