Znam Filipa jako instruktora. To naprawdę fachowiec i pasjonat swojego zawodu. Popełnił błąd, że dał się sprowokować i podpuścić cwaniakowi, kursantowi, który teraz psuje mu opinię. Filip sam przyznaje, że wiele słów nie powinno paść z jego ust, ale padły. Instruktor też jest tylko człowiekiem i przy cwaniaku puściły mu nerwy. Popytajcie byłych kursantów Filipa, także tych z innych OSK, którzy przyszli do niego na jazdy doskonalające, co sądzą o jego uczeniu. Usłyszycie, że u niego przez kilka godzin więcej się dowiedzieli i nauczyli, niż w poprzednim OSK przez cały kurs. Jeden "wypadek przy pracy" Filipa nie może go przekreślać. Filip teraz też ma nauczkę i nad czym myśleć, by trzymać nerwy na wodzy podczas jazd, albo po prostu przerwać szkolenie z powodu niewykonywania poleceń instruktora.

Znam pana Filipa i wiem doskonale jak traktuje swoich kursantów. To nie jest odosobniony przypadek. W kręgach instruktorskich jest doskonale znany ze swojej arogancji i wulgarnego języka. Pozdrawiam

Poczytajcie komentarze realnych osób pod oświadczeniem na FB, Nie ma tam ani jednej pozytywnej wypowiedzi. Wiec pisanie ze wiele osób się pozytywnie wypowiada jest nadużyciem.

Takim oświadczeniem pan instruktor zupełnie się kompromituje, tak samo jak jego kolega adwokat od siedmiu boleści. Kursant wjechał w kałużę i co ? Moi kursanci wpadają nawet na chodnik, że prawie koła w samochodzie urywają i nigdy nikt nie usłyszał złego słowa. Jedyna reprymenda jest taka, że po chodnikach nie jeździmy i będziemy dalej rzetelnie ćwiczyć, aż dojdziemy do perfekcji jazdy samochodem i tyle. Pan Filip nie ma podejścia pedagogicznego i powinien zmienić zawód. Na nagraniu kursant sprawia wrażenie osoby inteligentnej i bardzo opanowanej a nie jak wynika z oświadczenia że to cwaniak. Panie Filipie niech się pan uda do starostwa i odda legitymacje.

Niejednego kursanta z rąk Filipa przejąłem i każdy narzekał na chamstwo i arogancję tego pana. Nie mówię już nawet o rozliczeniach, gdzie po teorii zwracał kursantom z całej kwoty za kurs około 500-600 zł. Wyjątkowo ceni swoje zajęcia teoretyczne. Dużo mówi o etyce, wynosi się pod niebiosa jako najlepszy instruktor w mieście, tylko czemu jego to nie dotyczy?

Nie znając Pana Filipa można stwierdzić, że nie powinien być instruktorem lub powinien panować nad emocjami. Kultura osobista zerowa. Dodatkowo przydałoby się szkolenie i zmiana podejścia do wykonywania działalności.

kameleonNiejednego kursanta z rąk Filipa przejąłem i każdy narzekał na chamstwo i arogancję tego pana. Nie mówię już nawet o rozliczeniach, gdzie po teorii zwracał kursantom z całej kwoty za kurs około 500-600 zł. Wyjątkowo ceni swoje zajęcia teoretyczne. Dużo mówi o etyce, wynosi się pod niebiosa jako najlepszy instruktor w mieście, tylko czemu jego to nie dotyczy? Ja czegoś nie rozumiem! Wszyscy wiedzą, że instruktor jest chamem i nikt nic nie robi? Robi siebie prezesem fundacji i nikt nic nie robi? Jesteście po częsci winni, ponieważ go kryliście.

a co inni instruktorzy mogą zrobić? ja znam wielu ludzi, którzy nie powinni wykonywać tego zawodu i co? a to jest tylko z mojego środowiska. mam jak Don Kichot przemierzać kraj oceniać instruktorów (tylko według jakich kryteriów) i walczyć z nimi konno kopią lub pieszo mieczem? są instytucje, które są odpowiedzialne za nadzór na szkoleniem, to jest w ustawie i tam zgłaszać reklamacje. natomiast drugą sprawą jest solidarność środowiska, jeżeli inni instruktorzy trzymają stroną "kolegi" tylko z powodu braterstwa zawodowego, nie zważając na zasadność skarg, to źle - bardzo źle. całe środowisko na tym traci.

Cyryla co inni instruktorzy mogą zrobić? ja znam wielu ludzi, którzy nie powinni wykonywać tego zawodu i co? a to jest tylko z mojego środowiska. mam jak Don Kichot przemierzać kraj oceniać instruktorów (tylko według jakich kryteriów) i walczyć z nimi konno kopią lub pieszo mieczem? są instytucje, które są odpowiedzialne za nadzór na szkoleniem, to jest w ustawie i tam zgłaszać reklamacje. natomiast drugą sprawą jest solidarność środowiska, jeżeli inni instruktorzy trzymają stroną "kolegi" tylko z powodu braterstwa zawodowego, nie zważając na zasadność skarg, to źle - bardzo źle. całe środowisko na tym traci. Poniosło mnie, sorry. Chodziło raczej o szczecińskich instruktorów, o to że podobno o metodach nauki było wiadomo od dawna, tak wynika z poniższych wpisów.

Wielu lekarzy bierze ławki i to wszyscy wiedzą od sprzątaczki do premiera dają i idą do tego który bierze najwięcej ,nie walczy tu nikt i nie krzyczy o etyce zawodu uczciwości . Pacjenci walą tam jak w dym z wypchanymi kopertami za 5 min. badania 200zl. i następny proszę, klient się cieszy i lekarz się cieszy a 200zl niema ilu w tym środowisku jest Flipów ale o tym cicho sza. Instruktor ma być wzorcem osobowym, okazem moralności i uczciwości ,panowie bez przesady ludzie mają wolny wybór wybierają co chcą i nie są głupcami skoro tak dużo o tym piszą

Czytam te opinie i nie wierzę. Słuchaliście z uwagą tego nagrania? (już nie wspominając, że jest złożone z 9 godzin nagrań) to tak naprawdę to słuchać, że kursant jest arogancki, że instruktor misi awaryjnie hamować (pisk opon) i kolejny już pewnie dziesiąty raz tłumaczyć gówniarzowi że nie wjeżdża się w kałuże. Posłuchajcie dobrze, bo widzę, że to chyba głównie konkurencja i zazdrośnicy piszą. Fajnie skorzystać i obmówić konkurencję. A może taki kursant był podstawiony? Bo dlaczego jak mu było tak źle, to nie zrezygnował po pierwszych zajęciach i jeździł aż 16 godzin i nagrywa? Może to właśnie cyn któregoś z instruktorów ze Szczecina? Nieźle się tam zabawiacie! Ja nie znam tego chłopa, ale rozumiem go jako instruktor. Posłuchałem ze 2 godziny udostępnionych materiałów i jakoś nie było tam żadnej agresji za to ewidentnie słychać, że kursant nie wykonuje poleceń i ignoruje brd. A mimo to instruktor cały czas zwraca się do kursanta z szacunkiem "per Pan" a nie Ty - jak wielu sobie na to pozwala. I nie zwraca się do niego Ty debilu tylko zadaje pytanie czy jest debilem, a to jednak trochę coś innego. A swoją drogą szkoda, że nie słyszymy zdania instruktora tylko obsmarowaliście go w internecie. I tak miał honor, że przeprosił za słowa a poza tym poczytałem opinie ludzi, którzy podpisują się imieniem i nazwiskiem i większość chwali tego instruktora. Może faktycznie nie wytrzymał tak jak Lis pisze, ale kto z nas by wytrzymał takiego barana po lewej stronie?

MaciekK...A mimo to instruktor cały czas zwraca się do kursanta z szacunkiem "per Pan" a nie Ty - jak wielu sobie na to pozwala... dobre, cytuję z nagrania: "co k..wa, jest PAN debilem?" istotnie dzięki słowu PAN wypowiedź ta nabiera znamiona szacunku. instruktor i uczący mają ten sam cel i powinni stanowić zespół, mogą nie lubić się, ale muszą wspólnymi siłami dążyć do jego realizacji. jeżeli wychodzi, że są przeciwnikami, to lepiej dać sobie spokój. zmienić instruktora lub szkołę. jeżeli więc instruktor nie zrezygnował z tak ciężkiego uczącego się (jak wynika z nagrania - ponad swoje umiejętności i swoją cierpliwość), wydaje się że z powodów finansowych, to może mieć tylko do siebie pretensje.

MaciekK ... że instruktor misi awaryjnie hamować .. hehe a od czego jest instruktor?

Już nie wiem który gorszy, czy ten cham z nagrania, czy prokopiuk...

Po pierwsze...kolejne konto cebulaka.Po drugie-nie byłeś moim uczniem, ponieważ nie zajmuję się szkoleniem osób wymagających specjalnej troski. Po trzecie- jesteś totalnym zerem. Dawno porzuciłeś przedmiot sporu( tzn PoRD) gdzie bez większych problemów udało się pokazać iż użycie zwrotu przez ww instruktora w twoim przypadku ma pełne uzasadnienie.Pozostało ci jedynie szczekać.

Wg mnie to ten instruktor powinien zrobić sobie badania psychologiczne!! Jak by to mnie się przytrafiło to 100% "instruktor" leży na urazówce na szczękowym!

Prokopiuk i na ciebie przyjdzie czas, aż ktoś cię chamie nagra. Nie wspominam nawet o kompletniej nieznajomości przepisów...

Cieszę się, że popisujesz się chamstwem i ukrywasz jak ostatni tchórz pod mnogością nicków. Dyskusję o przepisach już dawno porzuciłeś, ponieważ udowodniłem ci, że nie masz o nich większego pojęcia. Jedyne co ci pozostało to ujadać z ukrycia. Jesteś zerem. Pisałem już, że nie mogłeś być moim uczniem. Nie zajmuję się nauką osób niepełnosprawnych umysłowo. I mogą nagrywać.

Tacy instruktorzy powinni otrymywać zakaz wykonywania zawodu. Tacy którzy nie znają przpisów równierz. Pierwszym do wylotu byłby Prokopiuk Robert, który nie dość, że cham to jeszcze niesamowicie ociężały umysłowo....

A co z tymi co mają problem z ortografią ? Egzamiantur i nie wie jak się pisze "równieŻ" ?