W programie RADIOSTRADA stacji RADIO KRAKÓW dziennikarka i jednocześnie instruktorka nauki jazdy Sara Kurlit rozmawiała o wadach i zaletach zimowego kursu prawa jazdy.
W szkołach jazdy kursantów mniej, podobnie na ulicach – już tak wiele pojazdów szkoleniowych nie widzimy. I tu pytanie zasadnicze – czy kandydaci na kierowcy boją się tych trudnych warunków atmosferycznych? Tak – potwierdza Piotr Leńczowski instruktor nauki oraz instruktor techniki jazdy, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Instruktorów Techniki Jazdy zaproszony do studia – „pogoda sprzedaje”. Po pierwsze wiele uciążliwości powoduje sam dojazd do szkoły jazdy. A jednocześnie mamy tutaj do czynienia z tzw. „wakacyjną pułapką”, która polega na tym, że odbywamy szkolenie w idealnych warunkach, a niestety później przecież jedziemy w każdych. Musimy radzić sobie z parującą szybą, z wycieraczkami, śliskością jezdni, padającym śniegiem itd. I tu pojawia się przewaga polegająca na wszechstronności kursantów ze szkoleń jesienno-zimowych. Istnieją brytyjskie statystyki potwierdzające, iż te osoby zdecydowanie lepiej zdają egzaminy na prawo jazdy. Pamiętać trzeba, że kurs jest dużo trudniejszy – ocenia P. Leńczowski.
To kiedy najlepiej rozpocząć szkolenie?