W dniu wczorajszym w Sądzie Rejonowym w Rybniku zapadł wyrok w rozpoczętym 3. marca br. procesie kandydatki na kierowcę, która w czasie egzaminu śmiertelnie potrąciła egzaminatora. Barbara K. skazana została na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
Zdarzenie. Tragedia miała miejsce 24 czerwca 2019 r. na placu manewrowym filii WORD Katowice w Rybniku. Barbara K. (lat. 68) zdawała część praktyczną (na placu manewrowym) egzaminu państwowego na prawo jazdy kat. B. Podczas manewru jazdy po łuku do przodu nacisnęła gaz, rozpędziła pojazd do 50 km/godz. Ani razu nie użyła hamulca – określali eksperci. Poszkodowany został egzaminator Łukasz O. (lat. 35) znajdujący się na placu, poza pojazdem, uderzony z dużym impetem, doznał rozległych obrażeń, zmarł.
Zdająca egzamin odbyła kurs nauki jazdy oraz wykupiła jazy dodatkowe – jak się dowiedzieliśmy „słabo radziła sobie z praktyką”. W tym samym osk zdała egzamin wewnętrzny. Państwowy egzamin wewnętrzny zdała za piątym razem (w styczniu 2019 r.). - Pierwsze podejście praktyczne miało miejsce w dniu zdarzenia, czyli 24 czerwca. Zakończyło się tragedią - informował prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Rybniku.
Pojawiło się wiele komentarzy tragicznego zdarzenia, m.inn,: „od 50 roku życia powinny być coroczne badania czy człowiek nadaje się do prowadzenia pojazdów”; „samochody na placach manewrowych powinny mieć blokady prędkości”; „jak chorego człowieka można było dopuścić na kurs samochodowy tym bardziej do egzaminu”; „68 lat to późno na prawo jazdy?”; „profesjonalny instruktor czy egzaminator nigdy nie powinien stawać na torze jazdy pojazdu...”; „Najpierw powinni zwolnić kierownika takiego ośrodka ze źle przeszkolił personel” itp.
Zarzut. Sprawa określana była jako specyficzna, albowiem kobieta będącą sprawcą nie była jeszcze kierowcą. - Tak, przeanalizowaliśmy tę sytuację i doszliśmy do wniosku, że w świetle obowiązujących przepisów nie ma przeszkód, by pociągnąć do odpowiedzialności karnej osobę, która dopiero zdaje egzamin na prawo jazdy za spowodowanie wypadku w trakcie tego egzaminu - tłumaczyła Barbara Drewniok, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.
Barbarze K. postawiony został zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wszczęto śledztwo w kierunku przestępstwa z art. 177 § 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Za takie przestępstwo może grozić od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
Biegli lekarze psychiatrzy i psycholog stwierdzili u kobiety ograniczoną poczytalność. Jak podkreślają media kobieta odmawiała składania wyjaśnień zarówno na etapie śledztwa ja i postępowania prokuratorskiego, informowała jedynie o swoich schorzeniach i przyjmowanych lekach.
Zgodnie z Kodeksem Karnym za podobny zarzut grozi kara od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Wyrok. Za nieumyślne spowodowanie śmierci oskarżona Barbara K. skazana została na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz karę dodatkową 10. letniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych a także grzywną w wysokości 4 tys. zł, tzw. kosztów postępowania. Sędzia Justyna Sarikaya uzasadniała wyrok i jego nadzwyczajne złagodzenie: - Oskarżona Barbara K. miała ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem. Oskarżona cierpiała na zaburzenia czynności poznawczych.
Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą złożyć wniosek o apelację. (jm)
* * *
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Kary, Rozdział XXI – Przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji:
Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.