Pan Prezes pisząc te bzdury w temacie egzaminu chyba był pod wpływem. Utrudnienie jeszcze bardziej egzaminu na kategorie motocyklowe, spowoduje jeszcze większy odpływ potencjalnych kandydatów na kierowcę. Pan Prezes zapomina, że na drogach porusza się X kierowców motocykli, którzy egzamin zdawali nie wyjeżdżając poza plac manewrowy.

@ Sam: Jeżeli przypływ kandydatów na kierowców motocykla ma być celem polityki państwa to może rzeczywiście jestem pod wpływem. :) I nie zamierzam wychodzić z pod tego wpływu :) Pozdrawiam Maciej Wroński

Maciej Wroński: Nie wiem jaki jest cel polityki Państwa, ale jeżeli Pan proponuje wprowadzenie jakiejś zmiany, to może najpierw zapoznałby się Pan z realiami. Aktualna cena egzaminu już jest wysoka ok.200pln za pełny egzamin to dużo, dodatkowe kilometry to będzie średnio +50pln. Proszę pamiętać, że na ten egzamin trzeba jakoś dojechać, to też kosztuje, do tego dodajmy koszt kursu rzędu 1500pln. Robi się z tego zabawa dla bogatych. Dlaczego pomijacie Panowie w swej propozycji kat. C, D i T? Pojazdy ciężarowe i traktory poza terenem zabudowanym także jeżdżą, a ich kierowcy też nie są od razu mistrzami kierownicy. Odpływ zdających to nie jest efekt niżu demograficznego, tylko chłodna kalkulacja ekonomiczna, a każda zmiana podnosząca te koszty uderzy tylko i wyłącznie w branżę OSK/WORD. I co Panu zrobili potencjalni chętni do zdobycia prawa jazdy, że chce Pan podnieść im trudności egzaminu, w stosunku do tego, który Pan sam zdawał?

Panie Wroński po co te wypociny sam Pan wie z własnego doświadczenia iż osoby decyzyjne tego nie przeczytają, trzeba było działać jak się było u władzy a nie pouczać kolegów jak odsunęło się koryto,czy to jest pomroczność czy nagłe olśnienie, czy wazeliniarstwo albo uporczywe realizowanie jakiejś utopijnej misji .Pozdrawiam Jan Kalinowski

Tak,z pewnością dzieciak na AM musi wyjechać na autostradę,najlepiej na jazdach,których jest 10,a potem na egzaminie,który i tak jest tak stresujący,że trzeba jeszcze wszystko utrudnić.Każdy kto siedzi w wygodnym fotelu ma coś do powiedzenia,a my w Osrodkach musimy te bzdurne wymysły realizować bez szemrania

Popieram Pana Wrońskiego ,bo są to nie tylko jego propozycje ,a przy okazji skoro Pana Wrońskiego czytają mógłby wspomnieć o fikcji szkoleń kierowców zawodowych ,okresówki jak i kwalifikacja wstępna to kpina ,czyli kwitowanie papierów tego nikt nie chce skontrolować.Myśle że ,gdyby pokazano raport ze szkoleń to inne kraje zamknęły by granice dla polskich kierowców ,szczególnie zawodowych