Skoro temat lewego kierunkowskazu został wyjaśniony przez sąd, teraz należy zająć się - zmuszaniem L-ek do wjazdy na lewy pas przed skrzyżowaniami o ruchu okrężnym. To nastepny bezprawnie uprawiany proceder przez wielu niedouczonych instruktorów i egzaminatorów.

szkolakrakowskaSkoro temat lewego kierunkowskazu został wyjaśniony przez sąd(...)Nie został wyjaśniony, tylko orzeczony wyrokiem. Sąd nie korzystał z opinii biegłego. Jeżeli egzaminator się odwoła do NSA, to tam na pewno zostanie zlecona ekspertyza. To że treść teza zawarta w wyroku WSA z Gliwic delikatnie mówiąc budzi słuszne wątpliwości jest oczywiste. Natomiast poziom merytoryczny uzasadnienia tezy wchodzącej w skład orzeczenia tego sądu jest bardzo niski a w dodatku nielogiczny z samą tezą. Trochę dziwne, że na L-instruktorze nie dociekamy meritum orzekanej sprawy - czyli wydawania poleceń przez egzaminatora oraz ich ocena.

Jednopoziomowe skrzyżowanie DRÓG publicznych o pełnym lub ograniczonym wyborze kierunków jazdy do którego zbliża się EGZAMINOWANY to OBIEKT BUDOWNICTWA DROGOWEGO którym może być zarówno pojedyncze klasyczne skrzyżowanie dróg jak obiekt złożony jak np. krzyżowanie dróg z przesuniętymi wlotami, skrzyżowanie w formie dowolnego placu lub skrzyżowanie dróg publicznych skanalizowane wyspą środkową o dowolnym kształcie i wielkości z poszerzonymi lub rozsuniętymi wlotami o dowolnej organizacji ruchu, zgodnej z oznaczeniem takiego obiektu. Egzaminator zbliżając się do takiego obiektu budownictwa drogowego ma obowiązek wydać polecenie o jeździe na nim w danym kierunku lub do określonego wylotu. Np. Na najbliższym SKRZYŻOWANIU DRÓG proszę pojechać w lewo, w prawo lub na wprost albo zgodnie z tablicą przeddrogowskazową wskazać numer wylotu lub określony wskazany nią KIERUNEK, jak np. "Na najbliższym SKRZYŻOWANIU DRÓG proszę pojechać w kierunku CENTRUM". Obowiązkiem kierującego jest pokonanie tego obiektu w sposób zgodny z obowiązującymi zasadami ruchu właściwie co do miejsca na drodze i jego oznaczenia. Wystarczy wiedzieć tylko tyle, że "skrzyżowanie dróg" w rozumieniu ustawy o drogach publicznych oraz obiekt budownictwa drogowego w formie "skrzyżowania", w tym typu rondo, wg rozporządzenia (Dz.U. 1999 nr 43 poz. 430) Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, nie ma nic wspólnego ze "skrzyżowaniem" w rozumieniu zasad ruchu o którym mówi art. 2.10 ustawy PoRD.

Weźmy sytuację. Egzamin, zdający jest przy wjeździe na rondo (standardowe) i widzi, że auto z lewej sygnalizuje prawym kierunkowskazem, że zamierza zjechać.i zdający nie będzie miał z nim kolizji. Opcja A: Kierowca z lewej ma prawo się rozmyślić i jechać dalej (tak mi mówił instruktor), zdający też jedzie, egzaminator oczywiście po heblach i egzamin oblany. Opcja B: Zdający zdając sobie sprawę, że kierowca z lewej może się rozmyślić czeka na puste rondo, a egzaminator pretensje, że nie ma dynamiki jazdy, blokowanie ruchu drogowego, i brak umiejętności poruszania się po skrzyżowaniu. Może ktoś objaśnić sprawę?

@leszko drugi pisze cyt. "Nie został wyjaśniony, tylko orzeczony wyrokiem. Sąd nie korzystał z opinii biegłego. Jeżeli egzaminator się odwoła do NSA, to tam na pewno zostanie zlecona ekspertyza." Więc niech się odwołuje do NSA. Jelsi sie nie odwoła wyrok będzie prawomocny. NSA nie musi korzystać z opinii biegłego. @leszko drugi pisze cyt. "To że treść teza zawarta w wyroku WSA z Gliwic delikatnie mówiąc budzi słuszne wątpliwości jest oczywiste. Natomiast poziom merytoryczny uzasadnienia tezy wchodzącej w skład orzeczenia tego sądu jest bardzo niski a w dodatku nielogiczny z samą tezą." Sorry ale nie masz bladego pojęcia o prawie. @leszko drugi pisze cyt. "Trochę dziwne, że na L-instruktorze nie dociekamy meritum orzekanej sprawy - czyli wydawania poleceń przez egzaminatora oraz ich ocena." Z treści lansowanych na forum śmiem twierdzić że nie jesteś ani instruktorem, ani egzaminatorem, a na pewno prawnikiem. Dodatkowo wykazujesz się mierną wiedzą w temacie.

W takim razie jeżeli przed rondem egzaminator nic nie powie -czyli powinienem jechać prosto, albo powie jedziemy na wprost to egzaminowany powinien jezdzić po obwiedni , bo jeżeli wyjedzie z ronda to przecież skręcił w prawo haha, tak tylko pytam...? pozdrawiam