Co resort, to opinia

Data publikacji: 27 kwietnia 2016, 13:49
Co resort, to opinia Radar "Iskra I" podczas testu /źródło: policja.pl

Poseł Piotr Liroy-Marzec zapytał dwa resorty o mandaty nałożone na kierowców złapanych radarem Iskra I. Czy używanie Iskier przez policję nie jest łamaniem prawa? Zobacz co odpowiedziały ministerstwa.

W połowie lutego poseł klubu parlamentarnego Kukiz '15 złożył na ręce Marszałka Sejmu poselską interpelację. Dokument skierowany do dwóch resortów: rozwoju i sprawiedliwości dotyczył prowadzonego wówczas przez kielecki sąd postępowania. Sprawa dotyczyła oskarżenia tamtejszej komendy miejskiej policji o czyn z artykułu 92 Kodeksu Wykroczeń (najprawdopodobniej chodziło jednak o art. 92A K.W.: "Kto, prowadząc pojazd, nie stosuje się do ograniczenia prędkości określonego ustawą lub znakiem drogowym, podlega karze grzywny."). Jako dowód w sprawie zastosowano wynik pomiaru prędkości dokonany urządzeniem Iskra I.

Popularna "suszarka" od dawna jest na cenzurowanym. Stosowanie tego urządzenia podważały już sądy w swoich wyrokach. W kwietniu 2013 Sąd Rejonowy w Sierpcu unieważnił mandat za przekroczenie prędkości, wystawiony na podstawie pomiaru Iskrą. Wtedy problemem miała być nieprawidłowa legalizacja urządzenia. Dwa lata temu podobne zastrzeżenia do urządzenia miał sąd w Siemianowicach Śląskich. Wyroki sądów nie mają jednak wpływu na przepisy, bo w Polsce nie ma prawa precedensu (np. jak w Wielkiej Brytanii). Poseł Liroy zwrócił uwagę na jeszcze jeden mankament Iskry - brak wideorejestratora.

"Czy dokonywanie pomiaru prędkości pojazdu mechanicznego przy użyciu urządzenia Iskra I jest naruszeniem przepisów rozporządzenia ministra gospodarki z dnia 17.02.2014 r. w sprawie wymogów, którym powinny odpowiadać przyrządy pomiaru prędkości pojazdów w ruchu lądowym itd. (Dz. U. z dn. 6.03.2014 poz. 281)?" - zapytał poseł w swojej interpelacji zauważając, że Iskra nie ma wideorejestratora. Odpowiedzi ministerstw są bardzo ciekawe.

Pierwszy odpowiedział Łukasz Piebiak - podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Na początku swojego pisma zauważył, że zgodnie z rozporządzeniem ustalającym wymagania, którym powinny odpowiadać radary mierzące prędkość kierowców na drogach, powinny wskazywać pojazd, którego prędkość została zmierzona. Jednocześnie zwrócił uwagę na fakt, że w postępowaniu przed sądem bierze się pod uwagę wszystkie dowody "z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego". Sąd ocenia więc taki dowód w powiązaniu z treścią zeznań policjanta, który obsługiwał radar i ma swobodę w tym zakresie. Zwłaszcza jeśli chodzi o dopuszczenie dowodu w postaci pomiaru prędkości. Podsekretarz Piebiak zaznaczył też mimo to, że ocena wartości dowodów nie leży w kompetencjach Ministra Sprawiedliwości.

Niedługo później głos w sprawie zabrał drugi, wywołany do tablicy podsekretarz stanu, tym razem z Ministerstwa Rozwoju - Radosław Domagalski-Łabędzki. W pierwszych słowach odwołał się do kwestii legalizacji Iskry, którą to urządzenie oczywiście posiada zgodnie z decyzją Prezesa Głównego Urzędu Miar. Zalegalizowana Iskra jest wobec tego w świetle przepisów urządzeniem spełniającym potrzebne wymagania i może być użytkowana przez policję zarówno w wersji wyposażonej w kamerę i monitor, jak i w wersji bez urządzeń dodatkowych. Podsekretarz stwierdził też, że przepisy, w tym rozporządzenie Ministra Gospodarki (na które - dodajmy - powołał się poseł Liroy-Marzec i podsekretarz w resorcie sprawiedliwości Łukasz Piebiak) "nie wprowadzają dla radarowych przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym obowiązku rejestracji obrazu pojazdu, którego prędkość jest mierzona".

Dwa resorty, dwa głosy. Ministerstwo Sprawiedliwości przyznaje, że radar powinien wskazywać pojazd, którego prędkość mierzy, a Ministerstwo Rozwoju twierdzi że nie powinien. Co ciekawe, obydwa urzędy powołują się na ten sam akt prawny - rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych. Oto jego fragment:

§ 5.
1. Konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona.
2. Wymaganie, o którym mowa w ust. 1, powinno być spełnione również w przypadku, gdy wykonuje się pomiar prędkości pojazdu jadącego w grupie pojazdów, lub w przypadku, gdy pojazd ten wymija, omija lub wyprzedza inny pojazd.
3. W przypadku niespełnienia wymagania, o którym mowa w ust. 1, przyrząd nie powinien wskazywać i rejestrować wyniku pomiaru prędkości.

Czy marzenia o przejrzystym prawie można już naprawdę włożyć między bajki? Obydwa ministerstwa wywiązały się z ciążącego na nich obowiązku, udzielenia odpowiedzi na poselską interpelację. Niczego jednak w ten sposób nie wyjaśniając, potęgując wręcz absurdalność sytuacji.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.