Co GM radził swoim szoferom

/ /

Co GM radził swoim szoferom

Data publikacji: 8 stycznia 2016, 09:52
Autor: Artur Głowacki

Pisałem ostatnio o poradniku dla kierowców wydanym przez szkołę nauki jazdy. Tym razem zajmę się książeczką autorstwa firmy General Motors, wedle której mieli postępować szoferzy przez nią zatrudnieni.

Strona "Przepisów dla szofera", General Motors, 1929Każda dobrze zarządzana firma ma świadomość, że jej pracownicy świadczą o niej samej. W przypadku kompanii zajmujących się np. przewozem osób, to właśnie kierowcy pełnią decydującą rolę w procesie kreowania wizerunku firmy. Dlatego też należy dbać o to, by zachowanie pracowników było zawsze na najwyższym poziomie, zgodne z wypracowanymi standardami. Wiele spółek produkuje broszury, instrukcje, procedury itp., chociażby w formie elektronicznej. Nie jest to nic nowego, bo na przykład General Motors, w 1929 roku, wydał dla swoich kierowców stosowny poradnik – „Przepisy dla szoferów” – którego pierwsze zdanie, dość górnolotnie, brzmi: „Dla utrzymania dobrej opinji Firmy szoferzy winni postępować według najwyższych wskazań swego zawodu, poniżej wymienionych.”

Gwara uliczna surowo wzbroniona!

Niedopuszczalne (przynajmniej zgodnie z poradnikiem) były sytuacje, w których kierowca autobusu czy taksówki krzyczy, używając przy tym niezbyt wyszukanego języka, na innych użytkowników drogi i obraża ich. „Szofer w pierwszym rzędzie powinien wyglądać czysto i przyzwoicie”, a także „...musi okazywać bezwzględny szacunek, tak wobec pasażerów, jak względem przechodniów, spotykanych w trakcie jazdy. Wszelkie posługiwanie się gwarą uliczną i opryskliwe odzywanie się jest stanowczo zakazane. Drzemki w czasie postoju są nie na miejscu i absolutnie zakazane.” Wspomnieć należy także o konieczności przestrzegania przepisów ruchu „kołowego”, czyli na przykład nieprzekraczania dozwolonej prędkości 30 km/h oraz o potrzebie zaopatrywania się we wszelkie „...materiały pomocnicze i paliwo, jak benzyna, oliwa, spirytus […] Główne Biuro nie będzie tolerować żadnych wymówek, z powodu braku materiałów, jaki okaże się w czasie jazdy.” Kierownictwo firmy jawi się jako bardzo surowe.

Rozwój osobisty

Firma General Motors zadbała także o inny rodzaj motywacji swoich pracowników. I nie chodzi tu tylko o tę negatywną – groźbę zwolnienia z pracy: „Nieprzestrzeganie powyższych przepisów może być powodem wymówienia miejsca szoferowi”, ale także od strony rozwoju osobistego i automotywacji. Chodziło o to, żeby kierowca nie tylko wiedział, że musi coś zrobić, ale żeby także sam z siebie chciał, a wręcz wewnętrznie potrzebował. „Ambicją każdego szofera powinno być należyte i czyste utrzymywanie, całego wozu, regularna praca silnika, sprawne działanie hamulców i całego mechanizmu samochodowego.” Nie da się ukryć, ambicja jest rzeczą niezwykle ważną!

Oczywiście różnych porad, wskazówek, zaleceń, zakazów i nakazów jest w tej krótkiej, czternastostronicowej książeczce znacznie więcej, dlatego zachęcam do zajrzenia.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.