Czy musi polać się krew aby zmieniono zapisy?

/ /

Czy musi polać się krew aby zmieniono zapisy?

Data publikacji: 29 kwietnia 2013, 09:12
Autor: Bogdan Sarna

"Dotychczas w Polsce nie ma możliwości rozpoczęcia szkolenia na kat. A2 i AM gdyż (...) zapomniano nam instruktorom rozszerzyć uprawnienia." O piśmie A. Bogdanowicza z niejasną interpretacją zapisu o "odpowiedniej wiedzy i umiejętnościach" pisze Bogdan Sarna (OSK Sarbo - Warszawa).

Szanowna Redakcjo na dniach rozpoczyna się sezon szkolenia motocyklowego. Jako wieloletni szkoleniowiec i motocyklista, jestem bardzo zaniepokojony zmianami, jakie wprowadzono w związku z Ustawą o Kierujących Pojazdami z dnia 19.01.2013.r. Dotychczas w Polsce nie ma możliwości rozpoczęcia szkolenia na kat. A2 i AM gdyż w nowym zapisie ustawowym zapomniano nam instruktorom rozszerzyć uprawnienia. Błąd do dzisiaj nie został naprawiony, pomimo pisma jakie Dyrektor Departamentu MTBiGM Pan Bogdanowicz wystosował do prezesa OIGOSK pisząc, że ,,instruktor nauki jazdy posiadający uprawnienia w zakresie kategorii A posiada odpowiednią wiedzę i umiejętności do prowadzenia szkolenia w zakresie kategorii AM, A1 i A2". Niestety dla starostw z tego pisma nic nie wynika, dalej nie możemy rozszerzyć zakresu szkolenia pomimo posiadania odpowiedniego sprzętu. Tu nasuwa się pytanie, czy Ministerstwo przewiduje jakąkolwiek współpracę ze starostwami? Czy może o wykładniach, nowelach, rozporządzeniach, będziemy dowiadywać się z forum?

Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej poz. 30 ust. 3 i 4 precyzuje dokładnie jaki motocykl powinien być na wyposażeniu ośrodka, ażeby można było prowadzić działalność w zakresie kat. A2 i A. Fragment:

1) Motocykl dwukołowy w zakresie prawa jazdy kategorii A2: powinien być wyposażony w silnik spalinowy o pojemności skokowej co najmniej 400 cm3, o mocy co najmniej 25 kW i nieprzekraczającej 35 kW,
2) Motocykl dwukołowy w zakresie prawa jazdy kategorii A powinien być zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej co najmniej 600 cm3 i mocy co najmniej 40 kW;”

USTAWA z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami

Art. 24. Nauka jazdy jest prowadzona:

1) pojazdem:
a) odpowiadającym wymaganiom określonym dla danej kategorii prawa
jazdy lub dla pozwolenia na kierowanie tramwajem,

Z tego zapisu wynika że wszystkie jazdy na kat. A muszą być prowadzone motocyklem min. 600cc i mocy 40 KW łącznie z pierwszymi lekcjami, bo w przeciwnym wypadku starosta wyda zakaz prowadzenia działalności Art. 45:

Art. 45. 1. Starosta, o którym mowa w art. 28 ust. 3, wydaje decyzję administracyjną o zakazie wykonywania przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia ośrodka szkolenia kierowców, skreślając przedsiębiorcę z rejestru przedsiębiorców prowadzących ośrodek szkolenia kierowców, jeżeli przedsiębiorca: rażąco naruszył warunki wykonywania działalności (...)

c) pojazdami niespełniającymi wymagań, o których mowa w art. 24

Kompletnie nie rozumiem, jakim kryterium kierował się ustawodawca dokonując takich zapisów w ustawie.

Nauka to proces przechodzenia od niewiedzy do wiedzy, od rzeczy łatwych do trudniejszych, od rzeczy nieznanych do ich poznania. Jak można rozpocząć szkolenie z osobą, która nigdy nie siedziała na motocyklu od pojemności pow. 600cc przecież to 100% wypadek. To nielogiczne niemetodyczne, nieetyczne i wbrew zdrowemu rozsądkowi. Autor zapisu chyba nigdy nie siedział na motocyklu i nie wie, jak trudny i niebezpieczny jest to proces. Kursanci podczas szkolenia wielokrotnie ulegają upadkom, nie odnosząc większych obrażeń tylko dlatego, bo sprzęt dobierany był do ich poziomu zaawansowania o tym decydował instruktor.

Dużo wcześniej przed wejściem w życie ustawy wiele ośrodków szkoliło na motocyklach również większej pojemności, z tym że było to pod koniec procesu szkolenia. Więc autor nic nowego nie wymyślił, tylko powyższymi zapisami skomplikował i zepsuł wszystko co możliwe. Dlaczego do szkolenia wprowadzono motocykle o limicie minimalnym 400cc dla kat. A2, skoro z uprawnień tej kat. wynika że można kierować motocyklem każdym do 35KW, dlaczego narzucono do szkolenia na kat. A motocykl pow. 600cc i moc min 40 KW skoro z uprawnień tej kategorii wynika że możemy kierować każdym motocyklem nawet tym 125cc i 1800cc. Jaki jest sens "wsadzania" na siłę ludzi bez doświadczenia, na motocykle o tak dużej mocy i wadze, gdzie obecną tendencją wśród producentów motocykli jest raczej obniżanie ich pojemności i mocy celem stworzenia pojazdów bardziej ekonomicznych, przyjaznych i bezpiecznych dla szerszej rzeszy użytkowników.

Wprowadzenie na placu prędkości 50 km/h jest zamachem na zdrowie i życie naszych kursantów, a dla egzaminatorów, instruktorów i właścicieli ośrodków DUŻE kłopoty, kto zapłaci za nasze nerwy i utracone zdrowie?

Czy musi polać się krew aby te zapisy zmieniono?

Powyższy film przygotowany przez PIMOT przedstawiający zderzenie motocykla jadącego z prędkością 50 km/h (tak jak na placu) polecam obejrzeć ustawodawcy na opamiętanie.

Bogdan Sarna
instruktor i właściciel Ośrodka Kształcenia Kierowców,

Centrum Szkolenia Motocyklowego "SARBO" w Warszawie

fot.: sxc.hu, PD@N 461-13jm

video: PIMOT (youtube.com)

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.