O Hyundai'u raz jeszcze

Data publikacji: 11 lipca 2016, 13:59
O Hyundai'u raz jeszcze fot. L-instruktor

i20 szturmem zdobywa kolejny plac manewrowy. "Łupem" tego produkowanego w Turcji, dalekowschodniego samochodu kompaktowego padł tym razem WORD w Łodzi. Przypominamy materiał, w którym zapoznajemy się z tym autem.

Stosunkowo wysoka cena, brak używanych egzemplarzy na rynku i problemy z montażem LPG - to wszystko nie pomaga nowemu Hyundai'owi zyskać dobrej opinii wśród Szkół Jazdy. Te samochody wkrótce wjadą na plac łódzkiego WORDu. L-instruktor w marcu 2015 roku sprawdził co to za auto.

Na początku zaznaczymy to, co pokazała codzienność pracy z Hyundaiem, a czego nie mogliśmy wiedzieć przygotowując ten materiał wiosną ubiegłego roku. W marcu bowiem minął rok, odkąd "i-dwudziestki" są wykorzystywane w Warszawie do egzaminowania, a co za tym idzie, także do szkolenia w regionie. Niektóre pojazdy dawno przekroczyły 35 tys. kilometrów przebiegu, mając za sobą pierwsze poważniejsze awarie. Wśród nich - głównie - problemy ze sprzęgłem.

Mimo, że samochody są jeszcze na gwarancji, często da się słyszeć o trudnościach w wyegzekwowaniu napraw. Z relacji właścicieli OSK wiemy, że w odpowiedzi na roszczenia dotyczące napraw sprzęgła, Hyundai często powołuje się na niewłaściwe obchodzenie się ze sprzęgłem przez kursantów. Szkoleniowcy zaznaczają jednak, że z Yarisami i Fabiami kursanci wcale nie obchodzili się delikatniej, a problemów ze sprzęgłem nie było. Czy to rzeczywisty problem? A może choroby wieku młodzieńczego? Przyjrzymy się wkrótce tej sprawie uważniej. 

Na pierwszy rzut oka widać, że dalekowschodni koncern przypuszcza segmentową ofensywę. Główni przeciwnicy - Skoda Fabia i Opel Corsa - mogą czuć się zagrożeni. Użytkownicy poprzedniej generacji "i-dwudziestki" mogą natomiast poczuć lekki zawód. Zmiany które przyniósł lifting nie sięgają bowiem aż tak daleko, nie są aż tak radykalne. Niemniej, w cenie sięgającej 50 tysięcy złotych nowy Hyundai jest naprawdę ciekawą propozycją.

Pachnące nowością wnętrze skonstruowano zgodnie z podstawowymi regułami. Wszystko jest na swoim miejscu. Pod względem wystroju trudno doszukiwać się jakichkolwiek ekstrawagancji. Poprawnie przemyślany zestaw czytelnych wskaźników mieści pomiędzy tarczami obrotomierza i prędkościomierza niewielki wyświetlacz. Oprócz ilości paliwa w baku i temperatury cieczy chłodzącej silnik znajdziemy tam informacje pochodzące z komputera pokładowego. Cyfrowo powtórzona aktualna prędkość to gadżet z gatunku mało potrzebnych, choć coraz częściej spotykany w nowych samochodach. Jest też sygnalizacja jazdy na niewłaściwym biegu. Jeśli pojazd uzna, że należy przełączyć bieg na wyższy, wyświetli numer aktualnego biegu z uniesioną ku górze strzałką.

Kolumna kierownicy regulowana jest w dwóch płaszczyznach (głębokość i wysokość). Celowo w nawiasie wyjaśniliśmy jak rozumiemy dwie płaszczyzny. Zdarza się bowiem, że producenci pisząc w reklamowych folderach o dwóch płaszczyznach mają na myśli regulację ...do góry i do dołu. Dość wygodne fotele mają spory zakres regulacji, w przeciwieństwie do pasów bezpieczeństwa, które - co ciekawe - nie mają regulacji wysokości zaczepienia w słupku. Pozycja za kierownicą jest więc wygodna, ale odcinka pasów przechodzącego przez obojczyk nie można unieść ani opuścić. Widoczność należy uznać za dobrą. Nie ma powodów by jednoznacznie twierdzić, że coś przeszkadza w obserwacji otoczenia samochodu. Niektórzy użytkownicy i20, spędzając więcej czasu na prawym fotelu zwracają uwagę na szeroki zakres odchylenia drzwi. Po zajęciu miejsca trzeba się czasami naprawdę daleko wychylić, żeby sięgnąć uchwytu.

Podróżując nowym Hyundai'em nie da się oprzeć wrażeniu przestrzeni. Zarówno kursant z instruktorem, jak i osoby zajmujące miejsca z tyłu nie mogą narzekać na brak miejsca. Pod tym względem i20 na pewno zasługuje na wyróżnienie. Niemały jest także bagażnik, choć nie mamy pewności, czy udałoby się do niego zapakować bagaże czwórki osób na dłuższy wyjazd.

Z zewnątrz - po prostu ładnie. Wszystko jest oczywiście rzeczą gustu, jednak nie można mieć zastrzeżeń do zastosowanych zabiegów stylistycznych. Ciekawe, że tylne słupki są zawsze czarne, niezależnie od koloru lakieru na całej karoserii. Interesująco zaprojektowano też reflektory i tylne lampy. Chromowane elementy wewnątrz reflektorów to element stosowany we wszystkich modelach gamy Hyundai'a. Sprawia to, że i20 nie da się pomylić z inną marką nawet, gdyby zasłonić logo producenta. Z tyłu zaś, światła pozycyjne ukryto w matowych elementach wewnątrz klosza lampy, zupełnie jak w BMW. Światło przeciwmgłowe trafiło wraz ze światłem cofania na sam dół zderzaka. Tuż nad ziemią. Zaryzykujemy stwierdzenie, że w pierwszym kontakcie z sylwetką samochodu trudno uwierzyć, że ma się do czynienia z autem segmentu B.

Silnik egzemplarza testowego nie daje raczej powodów do ekscytacji, ale jego możliwości w normalnym miejskim ruchu w zupełności wystarczą, a tym bardziej do manewrów na placu. Zgodnie z informacjami pochodzącymi z sieci sprzedaży, ze względu na zapisy w regulaminie gwarancji, samodzielna instalacja układu zasilającego silnik gazem powoduje jej całkowitą utratę. Dowiedzieliśmy się jednocześnie, że doświadczenia sprzedaży poprzedniej generacji Hyundai'a i20 pozwalają przypuszczać, że instalacja gazu w tych autach nie jest popularnym zabiegiem, nawet wśród Ośrodków Szkolenia Kierowców. Pozostaje mieć nadzieję, że benzynowy motor nie okaże się w szkoleniowej rzeczywistości zbyt paliwożerną jednostką.

PLUSY
- przestronne wnętrze
- interesująca stylistyka nadwozia
- czytelne wskaźniki

      MINUSY
- stosunkowo wysoka cena
- instalacja LPG = utrata gwarancji
- brak regulacji wysokości przednich pasów
- nietrwałe podzespoły sprzęgła

za pomoc w realizacji testu dziękujemy:
firmie H-PRO Sp. z o.o. za udostępnienie samochodu,

Wojewódzkiemu Ośrodkowi Ruchu Drogowego w Radomiu za możliwość wjazdu na plac manewrowy

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.