O szkoleniu przyszłych kierowców. Czy można je ujednolicić? Poszukujmy!

/ /

O szkoleniu przyszłych kierowców. Czy można je ujednolicić? Poszukujmy!

Data publikacji: 1 lutego 2022, 13:05

27 stycznia 2022 r. odbyła się kolejna debata w cyklu DYSKUSJI NA RATUSZOWEJ. Temat: „Jak zdobywają prawo jazdy? (w Europie i na świecie)”. Zaproszeni eksperci: Andrzej Grzegorczyk, Andrzej Łabęcki oraz Barbara Król mówili o wielu interesujących kwestiach dotyczących szkolenia kandydatów na kierowców i kierowców - w Polsce, w Europie i na świecie. To wiedza niezwykle ważna w czasie trwających prac nad zmianami systemu. Eksperci wskazywali na potrzebę weryfikacji wiedzy kierowców zawodowych przybywających do Polski. Elementem niezbędnym szkolenia kandydatów - w ich opinii - powinny być zajęcia postrzegania/rozumienia/oceny ryzyka, zagrożeń w ruchu drogowym i testy na samoświadomość, elementy psychotechniki.

Andrzej Grzegorczyk, ekspert brd, wiceprezes Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym; b. sekretarz Krajowej Rady BRD, uczestnik kongresów CIECA. Gość debaty mówił o organizacji CIECA (skrót od francuskiej nazwy: Commission Internationale des Examens de Conduite Automobile) - Międzynarodowej Komisji ds. szkolenia i egzaminowania na prawo jazdy. O jej celu statutowym, o zakresie działania, o uczestnikach. - Coraz bardziej aktualną sprawą staje się ujednolicenie systemu (…). Od edukacji od najmłodszych lat (…), poprzez prawidłowo wykształcone grona instruktorów i egzaminatorów, ponieważ instruktorzy - przede wszystkim - potrafią wykreować nowe postawy przyszłych użytkowników „czterech kółek” czy „dwóch kółek”. Postanowiono, że nad zmianami w szkoleniu i egzaminowaniu będzie czuwała CIECA - informował ekspert. Organizacja jest afiliowana przy ONZ oraz Unii Europejskiej. Należą do niej wszystkie organizacje rządowe państw europejskich plus obserwatorzy czyli: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Rosja, Kanada, Australia. Spotkania odbywają się cyklicznie - co rok. Powołano trzy grupy tematyczne: grupa testów teoretycznych, grupa ekspertów czyli instruktorów i badań medycznych. W podsumowaniu wystąpienia usłyszeliśmy: - Wiele krajów zwraca uwagę, że skoro mamy otwartą Europę, otwarty świat, powinniśmy ujednolicić zasady - nie tylko ruchu drogowego - ale ujednolicić również zasady szkolenia, żebyśmy przekazywali podobne treści, żebyśmy się czuli podobnie na drogach w innych krajach, jak czujemy się na drogach w swojej ojczyźnie. Ze świadomością, że ta zmiana naszych zachowań i ta zmiana naszej mentalności musi uwzględniać pewne kulturowe przyzwyczajenia. Ta myśl została bardzo interesująco rozwinięta. Ekspert ocenił, iż po okresie próbnym powinna nastąpić weryfikacja umiejętności kandydata na kierowcę. Informował, iż ważnym kierunkiem prac CIEC-i są kwestie podniesienia prestiżu zawodu instruktora i egzaminatora, kolejne sprawy to: widoczna potrzeba zmian testów teoretycznych i badań medycznych w dobie pandemii oraz w przyszłości. Dyskutant konkludował: - Wiele krajów już przystąpiło do systematycznych prac nad wspólnym wdrożeniem zasad szkolenia przepisów (…). Czyli chcemy wypracować wspólne działania wdrożeniowe i naprawcze w ruchu drogowym poprzez to ujednolicenie, takie które pozwoli nam również tą autonomię danego kraju zachować.

W pracach CIEC-i ze strony polskiej uczestniczą przedstawiciele rządu - Ministerstwa Infrastruktury oraz jako jedyna instytucja pozarządowa - Fundacja Zapobieganie Wypadkom Drogowym.

Barbara Król, ekspert programów europejskich, współpracująca ze Stowarzyszeniem Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. W bardzo interesująco zaprezentowane zostały najciekawsze doświadczenia i przykłady sprawnie działających systemów szkolenia młodych kierowców w Europie i na świecie. Dowiedzieliśmy się o prowadzonych badaniach i powstałych w ich wyniku analizach porównawczych, prowadzonych przez jeden z holenderskich instytutów naukowych oraz placówki rządowe. - To my jesteśmy odpowiedzialni, żeby młodzi kierowcy zdobyli doświadczenie na drodze - podkreślała zaproszona ekspertka, prezentując jednocześnie schemat czynników związanych z bezpieczeństwem tej grupy kierowców.

Omówienie najciekawszych systemów szkoleń otworzyła analiza - obowiązującego w Norwegii - systemu bardzo rozbudowanego. - Tam trzeba odbyć jazdy w warunkach nocnych, ale także ukończyć 7-godzinną jazdę po autostradzie (z instruktorem). (…) Okres pierwszych dwóch lat jest bardzo restrykcyjny. Okres wprowadzania do ruchu drogowego jest pod szczególnym nadzorem. W Szwecji szkolenie praktyczne i teoretyczne przeplata się, istotnym i ważnym jest obowiązkowy udział kandydatów w szkoleniu z tzw. ryzyka. - Jest wiele publikacji naukowych, które oceniają, iż odnotowano mniej wypadków w grupie osób, które przeszły przez różne kursy uzupełniające (…), że to wpływa na zmniejszenie ryzyka wypadku wśród młodych osób. W Norwegii kandydat na kierowcę może sam zdecydować, czy chce rozpocząć szkolenie z osobą towarzyszącą. Obowiązuje ok. 3-godzinny kurs dla przyszłych osób towarzyszących. Precyzyjnie określone są także wymagania dotyczące takiej osoby (np. wiek minimum - 24 lata, posiadanie uprawnień od 5 lat, jazda bez wykroczeń drogowych np. pod wpływem alkoholu). Samochód musi być stosownie oznaczony. Niezbędne specjalne ubezpieczenie. Tu została wypowiedziana ważna informacja: - Wiele osób wybiera jednak jazdę z instruktorem. Natomiast w Królestwie Niderlandów (dawnej Holandii) - szkolenie praktyczne nie jest obowiązkowe. - Chcę Państwa zapewnić - a pracuję w Holandii na co dzień i mam też dużo znajomych, którzy prowadzą szkoły nauki jazdy - że zdanie egzaminu bez takiego szkolenia jest niemożliwe. Ostatecznie codzienność jest taka, że kandydaci na kierowców korzystają z pomocy profesjonalnych instruktorów. I ciekawostka - w trakcie egzaminu oceniany jest tam także eco-driving oraz postrzeganie zagrożeń, w tym własnych psychofizycznych kierowcy. Z kolei w Wielkiej Brytanii osoba towarzysząca może mieć ukończone 21-lat, jednak firmy ubezpieczeniowe oponują i postulują, aby ten wiek został podniesiony do 25-lat. Tu obowiązujący system cechuje duża otwartość - dowolność, nie ma też minimalnej liczby godzin zajęć praktycznych. W interesującej prezentacji B. Król omówiła elementy obowiązujących, bardzo różnorodnych rozwiązań także we Francji, w Niemczech, także w USA. Podkreśliła wspólne elementy jak np. etapowość uzyskiwania uprawnień, szkolenia w różnorodnych warunkach rzeczywistych, element ilości przejechanych kilometrów, prawo jazdy tymczasowe itd. Mówiła także o surowych restrykcjach i nieuchronności kary.

Andrzej Łabęcki, instruktor nauki jazdy od trzech dekad, aktualnie w Ośrodku Szkolenia Kierowców „LINIA SZKOLENIA”, prezes Stowarzyszenia Klub Polskiego Trakera. Gość DYSKUSJI podzielił się z słuchaczami swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami, wiedzą z rozmów przeprowadzonych podczas szkoleń kierowców zawodowych. I chodzi tu przede wszystkim o przyjeżdżających z Ukrainy. Ale także z Białorusi, Rosji, a nawet Kazachstanu, czy jeszcze dalszych republik byłego Związku Radzieckiego, też Indonezji, czy Filipin. - Jest to grupa około 100 tysięcy, a może i więcej kierowców - szacował. - Kierowcy, którzy trafiają do ośrodków, głównie kierowcy zawodowi zza wschodniej granicy, nie zawsze są przygotowani do wykonywania tego zawodu tak jak byśmy tego oczekiwali w Polsce. (…) Wiem, że prawo jazdy na Ukrainie jest zdobyć dużo łatwiej, dużo prościej [w porównaniu do omówionych właśnie standardów europejskich - red.]. Jak się dowiadujemy dzisiaj na Ukrainie jest inaczej niż kilka lat wcześniej, gdy te uprawnienia można było kupić. Dzisiaj egzamin trzeba zdać. Niestety, mimo, iż na egzamin trzeba przyjść, że trzeba go zdać, dosyć powszechną praktyką jest wręczanie łapówek. Z oczywistych powodów Ci kierowcy nie radzą sobie dobrze na drodze. I tu pojawia się duży problem, na który wskazują też pracodawcy. Pamiętajmy - jednocześnie cały czas dotkliwie brakuje kierowców zawodowych. Nasz gość wskazał na następujące ewentualne rozwiązanie: we własnym zakresie, na własnym polu, przedsiębiorca powinien tych kierowców egzaminować. - Wystarczy, że się z nim przejedzie, że zobaczy jak sobie ten kierowca daje radę - sugerował. - Trzeba ich przygotować do pracy – apelował.

Eksperci potwierdzili, iż większość tych „przywiezionych” uprawnień nie jest do zweryfikowania. Niestety z wielu powodów taką sytuację akceptujemy. Te fakty uzasadniają potrzebę np. zaproponowania firmom transportowym, przewoźnikom i ich pracownikom kursów doszkalających. A może przeprowadzania testów weryfikujących wiedzę, te ostatnie przecież jednocześnie posiadają walor edukacyjny. Rozstrzygnięcia w tym zakresie już podejmuje Unia Europejska.


Współprowadząca cykl DYSKUSJA NA RATUSZOWEJ, Jolanta Michasiewicz, redaktor naczelna tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS, zachęca czytelników i słuchaczy do zgłaszania propozycji interesujących tematów, kwestii, które można będzie włączyć do propozycji tematycznych debat, także osób, które chcielibyście Państwo usłyszeć itd. itp. Podzielcie się z nami swoimi opiniami itd. itp.: tygodnik@prawodrogowe.pl

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.