Szał na 125-tki

Data publikacji: 13 sierpnia 2015, 12:58
Szał na 125-tki Suzuki Burgman 125 /fot. Suzuki

Odkąd wystarczą 3 lata posiadania prawa jazdy kategorii B, aby legalnie prowadzić jednoślad o pojemności maks. 125 cm. sześć., Polacy bardzo chętnie kupują takie maszyny. PZPM publikuje raport w tej sprawie.

Polacy kupują jednoślady

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego przeanalizował dane z Centralnej Ewidencji Pojazdów. Łącznie w lipcu zarejestrowano 6 874 nowe jednoślady, z czego 2 868 stanowiły motocykle, a 4 006 to skutery. Od początku roku zarejestrowano w Polsce 36 612 nowych jednośladów. Jest to o 0,9% (323 szt.) więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Znacząco wzrosła liczba rejestracji jednośladów używanych. Tylko w lipcu zarejestrowano ich 8 806 szt., to więcej o prawie jedną czwartą niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. W tej liczbie 6 993 szt. to motocykle, a 1 813 to motorowery. Od początku roku na polskie ulice wyjechało 51 510 używanych jednośladów. To ponad 30% więcej niż przez pierwsze 7 miesięcy zeszłego roku.

W ostatnich miesiącach wzrost liczby rejestracji nowych motocykli sięgał w porównaniu z analogicznymi okresami ubiegłego roku nawet 200%. Lipiec był bowiem pierwszym miesiącem, w którym sprzedawcy odczuli wzrost popytu spowodowany zmianami w przepisach.

Największa część rynku należy do Romet Motors, który sprzedażą 3 793 motocykli zapewnił sobie 22,7% udział. Na drugim miejscu znajduje się Junak z liczbą 3 193 sprzedanych motocykli i 19,1% rynku. Junak zanotował także największy wzrost spośród 10 pierwszych marek – 782%. Marka ta z każdym miesiącem zmniejsza różnicę do lidera. W lipcu osiągnęła rezultat wyższy (+31 szt.) od przodującej w skali roku marki Romet Motors. Podobna sytuacja ostatnio zdarzyła się w kwietniu ub.r., kiedy Yamaha była przed Rometem, dzięki rejestracji wtedy 9 szt. więcej. Teraz, po siedmiu miesiącach 2015 r. Yamaha znalazła się na trzecim stopniu podium. Zarejestrowano 1 482 sztuki tej marki, która zajęła 8,9% udział w rynku. Prawie wszystkie zarejestrowane motocykle marek Romet i Junak to maszyny o pojemności do 125 ccm.

Kolejki chętnych na przeszkolenie

Szkoleniowców może cieszyć zaskakująco wysoki poziom zainteresowania specjalnymi szkoleniami dla osób posiadających już prawo jazdy. Niektóre Ośrodki Szkolenia Kierowców wprowadziły do swojej oferty propozycje jazd na placu lub w ruchu miejskim, podczas których posiadacze kategorii B mogą nauczyć się podstaw prowadzenia jednośladu tak, aby nie sprawdzać swoich umiejętności samodzielnie. "Obserwuję duże zainteresowanie tymi szkoleniami" - mówi w rozmowie z L-instruktorem Bogdan Sarna, właściciel OSK "Sarbo" z Warszawy. "Chętnie przychodzą do mnie ci świadomi, którzy zdają sobie sprawę, że kierowanie jednośladem nie jest wbrew pozorom wcale takie proste. Bardzo sobie chwalą udział w takich zajęciach. Zwykle wykupują około dwóch godzin takich jazd. Jak mówią, czują się zupełnie inaczej wyjeżdżając później na ulice" - dodaje. Duże zainteresowanie udziałem w takim kursie zauważa też Anna Wota z Auto Szkoły "Wota" w Łodzi - "mamy tego typu szkolenia w ofercie, przychodzi na nie sporo osób" - zauważa w rozmowie z L-instruktorem.

Z własnej woli, bez przymusu

Instruktorzy są zgodni co do tego, że świadoma decyzja o uczestnictwie w kursie przygotowującym dotychczasowych kierujących samochodami do jazdy na jednośladzie, jest przejawem odpowiedzialności i wartą pochwały postawą. "Kto nie miał nigdy styczności z jazdą na motorze, nie powinien na niego wsiadać bez zapoznania się choćby z podstawami" - mówi Zdzisław Sas, właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców "Wałowa" w Siedlcach. "To oczywiście zależy od indywidualnych predyspozycji każdego człowieka, ale myślę, że warto na takie przygotowanie poświęcić około 3-4 godzin" - dodaje. Podobnego zdania jest Tadeusz Zamyślewski ze Szkoły Kierowców "Autos" w Grudziądzu - "na jednośladzie mamy do czynienia z zupełnie inną techniką kierowania. Uczestnictwo w takim przygotowaniu uważam za bardzo dobry pomysł, który ma duży związek z bezpieczeństwem na drogach. Każdy kto myśli o przesiadce z samochodu na motocykl powinien sobie przyswoić przynajmniej pewne minimum. Około 5 godzin powinno wystarczyć" - mówi w rozmowie z L-instruktorem.

Ciekawą inicjatywą jest akcja wręczania voucherów na tego rodzaju przeszkolenie przez dystrybutorów motocykli. Częstą praktyką jest dodawanie szkolenia do ceny zakupu jednośladu o pojemności nie większej niż 125 ccm. W cenie sprzętu otrzymujemy wówczas możliwość bezpłatnego udziału w kilkugodzinnej nauce jazdy w szkole, która ma podpisany stosowny kontrakt ze sprzedawcą.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.