Test: Octavia, już nie ta sama

/ /

Test: Octavia, już nie ta sama

Data publikacji: 14 sierpnia 2017, 10:30
Test: Octavia, już nie ta sama fot. Škoda

Zapomnij o wszystkim, co do tej pory wiedziałeś o Octavii. To całkiem nowy samochód, który przeszedł znacznie więcej zmian, niż odważny facelifting. Choć właśnie ta zmiana - co oczywiste - rzuca się w oczy jako pierwsza.

Kiedy półtora roku temu gościliśmy w redakcji Octavię w wersji "Scout", skupiliśmy się na możliwościach oferowanych przez "offroad'owe" dodatki. Teraz na parkingu przy Ratuszowej zaparkowała Octavia w wersji bazowej. Ot, katalogowy egzemplarz, ale czy zwykły? Od lat wiadomo, że ten samochód zyskuje w Polsce rzesze nabywców. Tylko w ostatnim półroczu sprzedało się ich w Polsce prawie 10 tysięcy. To niepodważalny dowód, że jest to auto skrojone idealnie pod potrzeby kierowców w naszym kraju. Pakowne auto za relatywnie niewielkie pieniądze. Ale czy na pewno niewielkie?

Testowany egzemplarz został wyceniony na prawie 150 tysięcy złotych. Jedyne usprawiedliwienie dla tej ceny, to skomponowana z rozmachem lista opcji, które ostatecznie kosztowały niecałe 50 tysięcy (bezkluczykowa obsługa samochodu, tapicerka z naturalnej skóry i alcantary, rozbudowana nawigacja, tempomat z radarem, rozpoznawanie znaków drogowych oraz komplet asystentów i czujników wszystkiego, co możliwe i najważniejsze: DCC - adaptacyjne zawieszenie, ale o nim za chwilę). Nie jest to więc mało, nawet jeśli przyjąć że wyjściowo, bez tych wszystkich "bajerów" Octavia w wersji "Style" kosztuje 100 tysięcy. Pominęliśmy jednak istotną, jeśli nie najistotniejszą kwestię mającą wpływ na tę cenę - silnik. Pod maską tej niebieskiej Skody pracuje bowiem 180-konny, benzynowy, doładowany silnik o pojemności 1,8 litra, z którym współpracuje manualna, sześciobiegowa skrzynia biegów. A ta współpraca układa się wybornie.

Celowo nie skupimy się na pojemności bagażnika (610 litrów) i przestronności wnętrza, bo o tym powiedziano już wiele dobrego. Nie ma sensu powtarzać, że pod tymi względami Octavia zadowoli najbardziej wymagających. Kultura pracy znanego z gamy VW silnika 1,8 TSi też nie wymaga głębokiego komentarza, ale połączenie jej z "manualem", to już ciekawy temat. Testowana przez nas wcześniej Octavia z tym silnikiem, wyposażona była w zautomatyzowaną, dwusprzęgłową skrzynię DSG. Mimo świadomości sporego zapasu pod prawą nogą, nie zapisało nam się w pamięci nic szczególnie emocjonującego, jeśli mowa o jej osiągach. Jazdę nową Octavią ze skrzynią manualną zapamiętamy jednak na długo. To auto jest naprawdę bardzo dynamiczne i szybkie.

Podwójne przednie lampy, to odważny zabieg. Nawiązuje do nowej stylistyki marki, podobne rozwiązanie zastosowano w dużym Kodiaqu (test wkrótce w L-instruktorze). Jak wszystkie odważne działania projektantów, może zyskać tak zwolenników, jak i przeciwników. Naszym zdaniem może się to podobać. Podkreśla, że Octavia aspiruje do wyższej klasy, niż tej, z którą ją do tej pory kojarzono.

Na nowo zaprojektowana kontrola środkowa też może się podobać, choć L-instruktor nie jest fanem coraz częściej spotykanych w samochodach, "dotykowych" panelów sterowania. Na szczęście temu trendowi oparła się klimatyzacja i nawiewy. Kierownicę i zestaw zegarów znamy ze starszych modeli Škody, tu wiele się nie zmieniło. Fotele wygodne, z możliwością wielopłaszczyznowej regulacji. Nie brakuje też schowków. Na plus zasługuje znana z nowego Superba, składana ruchem jednej dźwigni dostępnej z bagażnika, tylna kanapa i podwójna podłoga w bagażniku.

Podsumowując, na usta ciśnie się stwierdzenie, że 100 tysięcy, czy więcej, za Octavię to drogo. Drogo, bo to dużo pieniędzy, a to przecież tylko Octavia. Otóż naszym zdaniem, to już nie "tylko" Octavia. Nowe Škody, to już nie "tylko" Škody. Przejmują coraz więcej zalet droższych marek, wciąż oferując je w nieco niższej cenie. Wszystko to, przy wspaciu bogatej oferty rozwiązań finansujących sprawia, że zarezerwowane do tej pory dla znacznie droższych aut możliwości, stają się nieco bardziej dostępne.

Zdjęcia przedstawiają testowany przez redakcję L-instruktora egzemplarz Škody Octavii.
Zdjęcia zostały wykonane przez VGP.

Za użyczenie samochodu dziękujemy ŠkodaVolkswagen Group Polska Sp z o.o.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.