Dwie osoby nie żyją po zderzeniu szkoleniowej toyoty yaris z ciężarówką na drodze krajowej nr 91. Po wypadku w Nowych Marzach (powiat świecki, woj. kujawsko-pomorskie) trasa między Toruniem a Gdańskiem jest nieprzejezdna.
O tragedii informuje Polsat News. Obie ofiary jechały "elką". Trzecia osoba, także z "elki" jest w stanie ciężkim. Na miejscu działają służby, trwa usuwanie skutków wypadku. Swoje działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn zderzenia prowadzi także policja, pod nadzorem prokuratora.
- Na miejscu działa pięć zastępów straży pożarnej. Droga jest zablokowana - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Polsat News, dyżurny operacyjny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. Lokalne portale informacyjne podają, że szkoleniowa toyota miała tablice rejestracyjne z powiatu tucholskiego.
Z zebranych dotychczas przez policję informacji wynika, że samochód nauki jazdy zjechał na łuku na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka ciągnikiem siodłowym z naczepą.
Do wypadku doszło kilka minut po 17:00. W chwili publikacji tego tekstu, droga między miejscowościami Wiąg i Nowe Marzy jest wciąż zablokowana. Wyznaczono objazdy przez Chełmno, Stolno i Grudziądz.