Utrata prawka nie "z automatu"

/ /

Utrata prawka nie "z automatu"

Data publikacji: 20 listopada 2017, 11:12
Utrata prawka nie "z automatu" fot. A. Szadkowska

O tym, czy odebrać kierującemu prawo jazdy za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym będzie decydował policjant, a nie jak ma to miejsce obecnie - ustawodawca. Tak wynika z senackiego projektu zmian w przepisach.

Przekraczając prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym albo wioząc pojazdem więcej osób, niż pozwala na to wpis w dowodzie rejestracyjnym, narażamy się aktualnie na utratę prawa jazdy. Obecnie funkcjonariusz stwierdzając takie wykroczenie, automatycznie zatrzymuje prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Teraz ma się to zmienić.

Niedawno minęły dwa lata od kiedy Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że taki przepis budzi wątpliwości związane z naruszeniem zasady zakazu podwójnego karania tej samej osoby za ten sam czyn. Jak podkreślił TK nie ma bowiem w przepisach miejsca o ewentualności usprawiedliwienia takiej jazdy "stanem wyższej konieczności".

Równo rok temu pisaliśmy na łamach L-instruktora o interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie. Mimo wyroku TK, nie było żadnej reakcji ze strony Parlamentu. Trybunał podkreślił, że „wymóg zapewnienia obywatelom rzetelnej procedury administracyjnej zobowiązuje ustawodawcę m.in. do takiego jej zorganizowania, aby w jej ramach organ administracyjny mógł dokładnie wyjaśnić stan faktyczny z uwzględnieniem kolidujących ze sobą wartości i interesów. Procedura, w ramach której organy administracyjne nie mają możliwości odstąpienia od zastosowania sankcji administracyjnej w postaci zatrzymania prawa jazdy mimo stwierdzenia, że przekroczenie prędkości uzasadnione było stanem wyższej konieczności, nie spełnia wymogów stawianych rzetelnej procedurze” - napisał wtedy w oświadczeniu RPO.

Trybunał zauważył też, że w sytuacji, kiedy kierujący przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h np. ze względu na bezpośrednie zagrożenie życia pasażera (np. rodzącej żony) i stoi wobec ryzyka utraty prawa jazdy, nie ma możliwości odwołania się. Po dwóch latach od decyzji TK, wreszcie podjęto działania legislacyjne.

Nowe przepisy zakładają wprowadzenie możliwości odwołania się od decyzji starosty o zabraniu prawa jazdy na 3 miesiące. Zawieszenie uprawnień kierującemu, jeśli przekraczając przepisy działał „w stanie wyższej konieczności, w celu uchylenia bezpośredniego bezpieczeństwa grożącego życiu lub zdrowiu człowieka” ma już nie być obowiązkowe, "automatyczne".

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.