W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Katowicach i jego oddziałach terenowych (Bytom, Dąbrowa Górnicza, Jastrzębie Zdrój, Rybnik, Tychy) - największej takiej placówce egzaminacyjnej w kraju – w dniu wczorajszym rozpoczął się strajk. Ogłoszony przez części egzaminatorów i innych pracowników, zorganizowanych przez związkowców z „Solidarności’80”. Zgłoszone zostało żądanie podwyżki uposażeń o 1500 złotych oraz mniejszej liczby egzaminów (z 9 do 8). Strajkujący informują, iż do pracy przystąpią dopiero po spełnieniu postulatów. Dyrekcja proponuje 500 i 300 zł podwyżki. Kandydaci na kierowców obawiają się kłopotów, dodatkowego stresu, przesuwanych terminów, odwoływanych egzaminów.
W WORD Katowice trwa spór pomiędzy częścią pracowników - grupą około 60. (dokładna liczba nie jest znana) egzaminatorów oraz pracowników administracji - a dyrekcją ośrodka. Zgłoszono żądanie podwyżki uposażeń o 1500 zł. Dyrekcja proponuje odpowiednio 500 dla egzaminatorów i 300 zł dla pracowników biur obsługi klientów. Rozwiązanie znalazło akceptację pozostałych działających w placówce związków zawodowy. Strajkujący uzasadniają, iż regulowane ustawowo zarobki egzaminatorów wynoszą w innych ośrodkach od 4-8 tys. zł, natomiast w katowickim WORD, zarobki często nie przekraczają 3,5 tys. zł. Należy przypomnieć, iż tamtejsi egzaminatorzy chcą wrócić do swoich wcześniejszych uposażeń - przed rokiem 2010 obniżono je o 1000 zł. W roku ubiegłym dyrekcja obiecała pracownikom podwyżkę, niestety wobec pandemii propozycja nie została ona zrealizowana.
„Solidarność’80” uznała, iż przedstawiona propozycja nie spełnia oczekiwań. 10. maja przystąpiono do strajku. Natomiast Łukasz Drob, dyrektor WORD informował media: - 1500 złotych podwyżki z wyrównaniem od 2020 roku, gdzie strata WORD Katowice była na poziomie 2,2 miliona złotych [strata na działalności egzaminacyjnej to 5 mln zł, wielość poprawiona dochodami z innych źródeł - przyp. red.] jest w tym momencie dążeniem do bankructwa całego ośrodka. I dalej: - Nie możemy też sobie pozwolić na spełnienie postulatu, by przydzielać egzaminatorom najwyżej 8 egzaminów dziennie. To będzie oznaczać dodatkowy spadek dochodów. Gdybyśmy jednocześnie dali pracownikom 1500 zł podwyżki, to roczna strata wyniesie 6 mln zł.
Śląski Urząd Marszałkowski w Katowicach, który nadzoruje pracę WORD-u, sprawy nie komentuje.
Przed kandydatami na kierowców perspektywa kłopotów, dodatkowego stresu, przesuwanych terminów, odwoływanych egzaminów. W dniu dzisiejszym egzaminy w Oddziale Katowickim WORD – jak poinformował naszą redakcję kierownik Tomasz Śmiałowski - odbywają się częściowo. Połowa kandydatów niestety nie przystąpi do egzaminu. (jm)