Do stłuczki z udziałem "elki" doszło na ulicy Partyzantów - informuje lokalny portal informacyjny kronikatygodnia.pl. Na prawidłowo jadący pojazd nauki jazdy, najechało auto, którego kierowca nie zdążył wyhamować. Instruktor trafił do szpitala.
Ustaleniem dokładnego przebiegu zdarzenia zajmują się funkcjonariusze policji. Do tej pory wiadomo, że jadący ulicą Partyzantów samochód należący do jednego z Ośrodków Szkolenia Kierowców zatrzymał się, by przed skrętem w ulicę Kiepury, przepuścić rowerzystkę jadącą drogą dla rowerów. Wtedy w tył "elki" uderzył peugeot.
W rozmowie z dziennikarzami Kroniki Tygodnia, rzeczniczka zamojskiej policji poinformowała, że nikomu nic poważnego się nie stało. Do szpitala na badania trafił tylko instruktor, bo uskarżał się na bóle w klatce piersiowej.