Zmieniamy zdanie o fotoradarach

/ /

Zmieniamy zdanie o fotoradarach

Data publikacji: 29 października 2015, 17:30
Zmieniamy zdanie o fotoradarach fot. L-instruktor

Tak wynika z raportu oceniającego efekty kampanii "Bezpiecznie na drogach". Za nami podsumowanie przedsięwzięcia. Wyniki badań są jasne: opinia o fotoradarach się zmienia.

Badanie przeprowadzono w formie ankiety, wśród kierowców posiadających prawo jazdy dowolnej kategorii. Pierwszą turę badań przeprowadzono w ubiegłym roku. Drugą zaś całkiem niedawno, na przełomie września i października. Jedną z tez postawionych w ankiecie było stwierdzenie, że fotoradary sprzyjają poprawie bezpieczeństwa na drogach. Rok temu 44% respondentów się z tym zgodziło. Obecnie zdanie to podziela już 55% kierowców.

O 11 punktów procentowych wzrosło przekonanie, że fotoradary wpływają na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Niezależnie od możliwych wątpliwości co do tego, czy ich liczba jest właściwa oraz w jakim celu są używane, są elementem zwiększającym bezpieczeństwo kierowców i pieszych. To niewątpliwy skutek edukacji społecznej w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nie musimy lubić fotoradarów, powinniśmy natomiast rozumieć, do czego służą i dlaczego są potrzebne - podkreślają autorzy badania.

Jedną z kampanii, która mogła się przyczynić do tego wyniku podsumowano na dzisiejszym spotkaniu. Adrian Słojewski - rzecznik kampanii zrelacjonował jej przebieg. "Promując projekt, chcieliśmy promować też bezpieczne zachowania na drogach" - zaznaczył. Znaczną część swojej wypowiedzi Słojewski poświęcił ocenie skuteczności i efektywności działań promocyjnych zwracając m.in. uwagę, że kampania dotarła do odbiorców nie tylko poprzez prasę, radio i telewizję, ale także dzięki plakatom umieszczonym na 400 billboardach przy drogach krajowych.

Głos zabrał także psycholog transportu dr Andrzej Markowski. Swoją prezentację poświęcił głównie ustaleniu czym tak naprawdę jest akceptacja dla urządzeń, które rejestrują wykroczenia. Zwrócił uwagę, że w Polsce jest ich około 400, a we Francji czy Wielkiej Brytanii nawet 5000 i nie ma tam mowy o powszechnej dezaprobacie. "Wszystko zależy od kontekstu. Jeśli postrzegamy fotoradary jako maszynki do robienia pieniędzy i napychania kieszeni gmin, jako narzędzie represji, to one nigdy nie będą działały efektywnie" - mówił Markowski. Rzeczywiście, badania pokazują, że brak akceptacji dla radarów przy drogach wiąże się z tym, że chwilę po ich minięciu kierowcy często ze złością naciskają mocniej na gaz. "Jeśli jednak spojrzeć na fotoradar jak na czynnik wpływający na pozytywną zmianę zachowania, to od razu zaczynamy go akceptować. O to także powinno chodzić w kampaniach, by przekonywały o pozytywnych rezultatach stosowania fotoradarów" - podkreślał psycholog.

Kolejną część spotkania poświęcono panelowi dyskusyjnemu. Do rozmowy o bezpieczeństwie dołączył wtedy Bartłomiej Morzycki - prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego. "Jestem zwolennikiem rozwiązań systemowych. Efekty będą kwestią czasu jeśli połączyć dobre prawo, którego potrzebujemy, z dobrymi kampaniami społecznymi" - mówił.

W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób. Zobacz galerię zdjęć na facebook'u!

Sonda

Czy fotoradary przyczyniają się do poprawy stanu bezpieczeństwa na polskich drogach?
Wyślij

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.