Instruktor potrącił kursantkę

/ /

Instruktor potrącił kursantkę

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
16 października 2018, 12:29

To jest bardzo ryzykowne szkolenie z duza dawką stresu i ogromnych konsekwencji gdyby coś się stało osobie szkolonej. Całe szczęście przygnieciona noga to nie koniec świata i oby Pani z tego wyszła cała i zdrowa.

Konto usunięte

Konto usunięte
16 października 2018, 21:45

U mnie przez kilkanaście ostatnich lat praktyka jazdy za kursantem się zmieniła. Z kilkunastu szkół zostały dwie wiodące szkoły jazdy szkolące na motocykl. Przed 2013 szkolenie na motocykl to był istny folklor. Każda niemal szkoła miała jakąś tam 250 tke w garażu i próbowała szkolić. W momencie wejścia zmian w szkoleniu motocyklistów zmieniło sie sporo. Trzeba było zainwestować w nowy motocykl i zmierzyć się z nowymi wymaganiami. Nie wszyscy podołali, na szczęście. Jeszcze kilkanaście lat wstecz instruktor jadący na motocyklu za kursantem był obrazkiem niespotykanym bo niewielu instruktorów potrafiło na motocyklu jeździć albo zwyczajnie nie mieli drugiego :) Teraz w 95% instruktorzy jeżdżą na motocyklu za kursantem... no chyba że pada albo zimno :) Ale nie widzę też że te szkoły które zostały na rynku nie wsadzają już kursantów na motocykl w klapkach, krótkich spodenkach czy koszulkach. Dla mnie zmiany na duży plus.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 października 2018, 17:52

Zostali na rynku tylko tacy którzy mają pojęcie o sztuce szkolenia na kat./A.. Wg mnie zadania są dośc trudne szczególnie dla osób o niższym potencjale siłowym i wzrostowym, a motocykle często niedostosowane do stawianych wymagań na egzaminie państwowym. Tylko sie cieszyć ze nie doszło w tym roku do jakiś powaznych wypadków.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 października 2018, 21:17

Taki urok tej kategorii. Konsekwencje dla osoby szkolącej są wtedy gdy czegoś nie zrobiła, nie dopatrzyła, nie dopilnowała czyli nie dopełniła swoich obowiązków. Odpowiadasz za to na co masz wpływ. Na szczęście w większości przypadków na kat. A przychodzą dorośli ludzie z pewnym doświadczeniem drogowym. Gorzej jest z młodymi na AM i A1. Tu jest nieprzewidywalnie.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 października 2018, 20:55

Panie po 40-tce, wcale nie powinny wsiadać na motor. Co najwyżej na Komara 3, albo skuterka bez biegów. (

Konto usunięte

Konto usunięte
18 października 2018, 22:56

Panie po 40 tce jeszcze nie jednego młodego (lub młodom) mogłyby zaskoczyć i to nie tylko jazdą na motorze

Konto usunięte

Konto usunięte
19 października 2018, 09:11

instruktor z podkarpaciaPanie po 40-tce, wcale nie powinny wsiadać na motor. Co najwyżej na Komara 3, albo skuterka bez biegów. ( Z takim podejściem powinien pan zrezygnować z zawodu.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 października 2018, 09:28

Motocykle podzielono na kilka kategorii. Osoby słabsze fizycznie, niskiego wzrostu lub mające kłopoty ze sprawnością ruchową / uraz ręki nogi lub czegoś tam / powinny korzystać z motocykli o mniejszych gabarytach, masie własnej oraz o mniejszej mocy. Tymczasem zwykle do OSK zgłasza się osoba, która spełnia kryterium wiekowe lub stażowe na niższej kategorii i zgłasza się na kurs ciężkim motocyklem. Lekarz oczywiście wystawia orzeczenie na wszystkie kategorie motocyklowe, tak jest nawet druk orzeczenia. Warto wówczas zastanowić się razem z tym kursantem czy poradzi sobie na kursie z motocyklem niedopasowanym do jego kondycji, nie działać jedynie z zasadą "klient nasz Pan". Kolejną trudnością dla instruktora jest podczas kursu praktycznego w ruchu drogowym prowadzenie szkolenia i kierowanie samochodem. Faktycznie, jest łatwiej instruktorowi porozumiewać się z kursantem z motocykla, wówczas też szkoli on na motocyklu poprzez przykład własny. Z artykułu jednak nie wynika, czy najechanie na kursantkę nie nastąpiło w wyniku jej błędu w prowadzeniu motocykla np. niespodziewanego manewru, utraty panowania lub równowagi, jej gwałtownego hamowania itd. PS. Instruktorze z Podkarpacia szkoli Pan na motocyklu, anie na motorze.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.