Jak płynnie ruszyć autem z miejsca?

/ /

Jak płynnie ruszyć autem z miejsca?

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
13 sierpnia 2018, 21:54 Jak płynnie ruszyć autem z miejsca?

Witam . Większość instruktorów uczy ruszania w ten sposób że najpierw każą podnosić sprzęgło i w momencie kiedy auto delikatnie rusza pozwalają dodać gazu {nacisnąć pedał przyspieszenia) . Według mnie to dramat. Powinno się najpierw ustawić obroty i dopiero póżniej podnosić sprzęgło. Oczywiście wszystko delikatnie i z wyczuciem. Ciekaw jestem czy znajdę choć jednego zwolennika zaczynania ruszania od obrotów. http://www.technikajazdy.info/quiz-motoryzacyjny/jak-plynnie-ruszyc-samochodem/

Konto usunięte

Konto usunięte
14 sierpnia 2018, 21:11

według mnie są trzy sposoby ruszania pojazdem: 1. przy manewrowaniu bez gazu, samym sprzęgłem, 2. przy wjeżdżaniu na drogę, z podporządkowanej, gdy nas czas specjalnie nie goni, ustawiamy gazem obroty na powiedzmy 2000rpm, a potem puszczamy sprzęgło tak, aby obroty nie spadły niżej. 3. gdy musimy ruszyć dynamicznie, mamy małą lukę do wjechania, ustawiamy obroty na powiedzmy 2000rpm i w momencie puszczania sprzęgła dodajemy tak gazu, aby obroty trochę rosły.

Konto usunięte

Konto usunięte
14 sierpnia 2018, 21:12

ja daję uczącemu się narzędzia, a on musi zadecydować w jakiej sytuacji, jakiego sposobu ruszania użyje.

Konto usunięte

Konto usunięte
26 września 2018, 13:03

Dla kogo ten szacun ?? Dla analfabety? W korku ci gaz niepotrzebny i ucz aby sie do tego przyzwyczajali. Po co ma auto wyć? Zanim opanuje regulację gazem naucz kursanta sterowania sprzęgłem. Ruszanie pod górkę bez ręcznego trenujesz? Normalnie ruszając trzeba sie nauczyć sztuki dynamicznego ruszenia, tutaj ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć. Tak, żeby nie wyło autko - ty tak ruszasz z 2000 zawsze jak sam jeździsz? Ja rozumiem, że dla kursanta te 2000 to rezerwa która wybacza błędy na sprzęgle. Ale musi opanować sztukę "machania pedałami".. Działaj, powodzenia, szerokości.

Konto usunięte

Konto usunięte
2 października 2018, 18:53

koloDla kogo ten szacun ?? Dla analfabety? W korku ci gaz niepotrzebny widać, że w Warszawie nigdy nie jeździłeś. Zostaw na chwilę 6 metrów przed sobą to zaraz znajdzie się tam gość z sąsiedniego pasa.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 października 2018, 07:28

koloDla kogo ten szacun ?? Dla analfabety?... moim zdaniem, analfabeta to też osoba nie potrafiąca czytać. podałem trzy sposoby ruszania i sam uczący musi odpowiedni sposób dobrać do sytuacji, czy to jest złe? myślę, że "szacun" nie dotyczył merytorycznej strony postu, ale raczej tego, że jako jedyny odpowiedziałem. dlaczego wcześniej nikt nie raczył się udzielić rad koledze?

Konto usunięte

Konto usunięte
5 października 2018, 20:29

Otworzyłem ten wątek prawie dwa miesiące temu z nadzieją na poznanie opinii kolegów po fachu na temat ważnego dla mnie problemu. Mnóstwo żle szkolonych kursantów codziennie wylewa łzy z powodu niezdanego egzaminu. Oczywiście to nie jest tak ,że ponoszą porażki tylko z powodu złego ruszania [ choć to częsty powód braku pewności siebie na egzaminie]. Okazało się że otrzymałem tylko jeden racjonalny głos na który zareagowałem spontanicznie słowem szacun.Niestety to slowo sprowokowało do udziału w tej dyskusji osobę z poza branży która zaczęła opowiadać o 'machaniu pedałami ' i wyjącym silniku!! Można KOLesia obśmiać albo wysłać mu jakieś podręczniki do nauki jazdy,tylko że problem leży gdzie indziej. Kompletny brak refleksj i świadomości w środowisku nad zastraszająco niskim poziomem szkolenia. To ,że mamy tak zastraszającą zdawalność w Polsce to nie wina egzaminatorów ,systemu czy kosmitów tylko głównie nasza INSTRUKTORÓW!!! Brak rzeczowej dyskusji na tak ważne tematy jest najlepszym dowodem ignorancji środowiska i braku zainteresowania przyczynami słabych wyników egzaminów.

Konto usunięte

Konto usunięte
15 października 2018, 14:57

Jakie ustawianie 2000 obrotów na nieobciążonym silniku? Życzę powodzenie bo to trudna sztuka i niczemu nie służy. Tak uczą "specjaliści 2000" Rusza się tak - jak każdy jeżdżący sprawnie rusza. Czyli noga na sprzęgle do góry przed punkt w którym sprzęgło zaczyna "brać". dodajemy gazu i jednocześnie sprzęgło powoli do góry "dusimy" silnik by na wysokie obroty nie wszedł. Silnik ma cały czas warczeć. Jak za mocno warczy to więcaej obciążenia lub mniej gazu lub jedno i drugie i cała filozofia ruszania. Jak warczenie zanika to mniej sprzęgła lub więcej gazu. A czego ile to zależy od tego jak chcemy ruszyć. Łagodnie czy z kopyta.

Konto usunięte

Konto usunięte
16 października 2018, 14:42

tutaj mamy dwie sprawy: 1. mierzenie kursantów swoja miarą. dla osoby, która rusza pojazdem setki razy dziennie od dłuższego czasu jest to jasne, ale dla osoby, która ma pierwszy raz do czynienia z samochodem określenia "dusimy", "warczenie silnika" i "wysokie obroty" są abstrakcją. takim ludziom trzeba dać jasne punkty odniesienia. wiadomo, że oni wraz z doświadczeniem będą to doskonalić, ale na początku takie wskazówki są według mnie za trudne. 2. 2000 obrotów na nieobciążonym silniku benzynowym mającym wolne obroty około 1000 i górny zakres - czerwone pole ponad 6000, nie jest żadnym elementem nadmiernie skracającym żywot tego silnika. dzisiaj mamy Kia Rio, ale jeszcze wczoraj radziłbym spróbować uczyć ruszać Toyotą Yaris (3 cylindry) na niższych obrotach. ona jak nie miała 2500 niechętnie ruszała z miejsca.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 października 2018, 15:13

Jaką mierzenie swoją miarą kursantów? Zajmuję się uczeniem kursantów. A szkolę zgodnie z znaną wiedzą. Nie da się ustawić obrotów powiedzmy 2000 na nieobciążonym silniku - tak dokładnie to się da ale to trwa i niczemu nie służy, bo w momencie obciążenia silnika i tak zgaśnie. Kursant ma machać nogami ale tak że silnik ma mruczeć. Im więcej sprzęgło podniesie tym więcej musi dodać gazu by mruczało. W normalnej jeździe manewrowej nie istnieje manewrowanie samym sprzęgłem bez gazu !! Wystarczy dziura w jezdni i silnik gaśnie. No to wynika z twojej receptury że bez obrotomierz nie da się kursanta nauczyć jeździć. U mnie jak się trafi kursant dokształcony w Internecie przez znawców 2000 to zakrywam mu obrotomierz.

Konto usunięte

Konto usunięte
29 października 2018, 18:40

No właśnie. Wielu instruktorów uczy ruszania, że najpierw sprzęgło a później gaz. Uczą instynktownie tak jak oni sami robią po wielu latach doświadczenia za kółkiem gdzie wiadomo, że ich umiejętności są o niebo większe. To jest potem powodem wielu porażek na egzaminie. Na egzaminie łuk można, a nawet lepiej robić cały na samym sprzęgle. Natomiast wzniesienie to już obowiązkowo najpierw obroty a potem sprzęgło. Niestety właśnie miałem instruktora, który uczył mnie, że najpierw sprzęgło a potem gaz, i to było kiedyś powodem jednej z moich porażek na egzaminie. 2 próby na wzniesieniu i 2 razy zgasł silnik. Kolejny egzamin tym razem gaz>sprzęgło i górka bezproblemowo.

Konto usunięte

Konto usunięte
30 października 2018, 06:17

kopan...No to wynika z twojej receptury że bez obrotomierz nie da się kursanta nauczyć jeździć... nie wiem na jaki aucie uczysz, ale jak jest obrotomierz, to dlaczego nie korzystać. w pierwszym etapie uczący korzysta z obrotomierza, ale później musi obserwować drogę. moim zdaniem na samym początku lepiej mu dać jakiś punkt odniesienia, a jeżeli opanuje to, dopiero wtedy musi nauczyć się dodawać gazu na ucho.

Konto usunięte

Konto usunięte
30 października 2018, 11:22

Cyryl ma trochę racji, choć ja nie uczę na obrotomierzu. Staram się żeby kursant poczuł moment, w którym sprzęgło "bierze", na naukę tego trzeba poświęcić trochę czasu, przede wszystkim nie wpajam na siłę przekonania, że sprzęgło trzeba puszczać powoli. Zauważyłem że wtedy ludziom sztywnieje lewa noga, niektórym włącza się w tej nodze galareta, nie mają w niej żadnego wyczucia. Lepiej uświadomić czym skutukuje zerwanie sprzęgła, a potem pozwolić zauważyć ten "złoty moment", kiedy sprzęgło już nie działa, ale auto jeszcze nie gaśnie. Jak u każdego, udaje się to szybciej lub później, ale ta umiejętność jest niezwykle przydatna. Uczy płynności i przygotowuje do bezstresowych przesiadek na inne samochody, a w dodatku bardzo bardzo pomaga np. w ruszaniu pod górę. Dlatego jestem ZA nauką względem pewnych punktów odniesienia, ale nie na obrotomierzu. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
31 października 2018, 06:08

anon...włącza się w tej nodze galareta, nie mają w niej żadnego wyczucia... pytanie: a dlaczego on ma mieć wyczucie w tej nodze, jeżeli jeszcze nigdy nie prowadził pojazdu? jeżeli zadam pytanie: czy próbowałeś hamować kiedyś lewą nogą? to zwykle wyglądało to nieciekawie. lewa noga osoby mającej duże doświadczenia za kółkiem jest "drewniana", bo sprzęgło zwykle jest obsługiwane dużo mniej precyzyjnie niż gaz i hamulec. a osoba która nie jeździła ma obie takie drewniane nogi. to nazywam mierzeniem innych swoją miarą.

Konto usunięte

Konto usunięte
31 października 2018, 06:08

jeżeli chcesz mieć mniej roboty podczas kursu na pierwszej jeździe daj "zadanie domowe": co dziennie osoba ma siadać na krześle, kładzie nogę prawą na wadze łazienkowej i wciska ją powiedzmy do 3kg. początkowo wskazówka (lub cyferki) będzie latać, ale po pewnym czasie można utrzymać pół minuty we względnie równomiernej sile, potem zwiększamy do 5, 8 10kg i dalej, aby przy większej sile zachować precyzję, następnie druga noga. po takich ćwiczeniach będziesz miał połowę mniej roboty przy nauczaniu ruszania, hamowania, operowania pedałami.

Konto usunięte

Konto usunięte
25 września 2019, 09:18

Mnie instruktor uczył że najpierw mam zwiększyć obroty do 2000 a następnie popuszczac sprzęgło i nie powiedział co dalej wcale się do szkolenia nie przykladal mam już 6 godzin wyjezdzonych i mnie jeszcze nie nauczył płynnego ruszania

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.