Kategora B najwyżej za 1300

/ /

Kategora B najwyżej za 1300

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
22 sierpnia 2016, 22:21

ja mam w Krakowie zdawalność około 45% (oficjalne dane UMK) a kurs mam tańszy niż jakiś pajac ze zdaw. 30-32% bo gosc klamie na swojej stronie ze jest 1 w rankingu hehe ,inny opowiada kursantom ze ma 70% praktyki za 1 razem. racja, kursant daje sie omamic klamstwem i jak widzi "duzo aut" no to napewno super szkola. szkoda slow. zweryfikowac instruktorow,wprowadzic realne kontrole poziomu merytorycznego a nie papierkow ktore duze OSK maja perfekcyjnie bo ktos tam na pelny etat zajmuje sie tylko tym... minimalna kwota za kurs i progresywna stawka za egzamin panstwowy,duzo by opowiadac... ale i tak sie nic nie zmieni, niestety

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 09:33

Niech minimalny koszt kursu będzie i 1600 zł. Ale żeby wtedy auta OSK były przystosowane do zdawania na nich egzaminu w WORD. I niech to będzie powszechne tak jak np. w Niemczech.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 10:57

Za jakość się płaci i tyle w temacie. W moim mieście jest 5 OSK ale tylko jeden rzetelnie przeprowadza szkolenie teoretyczne a kurs u nich jest o jedyne 100zł droższy.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 12:20

BalthierNiech minimalny koszt kursu będzie i 1600 zł. Ale żeby wtedy auta OSK były przystosowane do zdawania na nich egzaminu w WORD. I niech to będzie powszechne tak jak np. w Niemczech. Model idealny..

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 13:32

Kurs na prawo jazdy ma być za darmo, egzamin też za darmo szkoleniem mają się zająć pasjonaci ,emeryci wojskowi i policyjni, egzaminatorzy to humaniści ,też emerytowani .Są to postanowienia i uchwała Polskiej Federacji Głupoty Narodowej w Warszawie. WORDY na utrzymanie dostaną dotację z opieki społecznej w zależności od % zdawalności .Wyższy % to wyższa dotacja , będziemy liderami na skalę światową i oto pewnie w tym kraju chodzi

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 15:36

No to mamy fachowców w agencji rozwoju przedsiębiorczości,Wzorują się na cenach rynkowych? Nie mogą obliczyć kosztów jakie ponosi szkoła?Ile kosztuje ZUS,amortyzacja auta,paliwo i jeszcze inne koszty? Przecież można kursanta oszukać i zrobić kurs za 1000-1200 zł,tylko czy na tym to ma polegać?

Konto usunięte

Konto usunięte
23 sierpnia 2016, 17:51

Przecież można kursanta oszukać i zrobić kurs za 1000-1200 zł,tylko czy na tym to ma polegać? Hmm to jesli za 1000-1200 PLN oszukuje sie kursanta,a w moim miescie magicy na kat.B szkolą za 850 PLN to jak to nazwac skoro za 1000 juz jest cięzko.? PATOLOGIA to chyba najdelikatniej.

Konto usunięte

Konto usunięte
24 sierpnia 2016, 13:02

Załóżmy że prowadzę jednoosobową działalność - Ośrodek Szkolenia Kierowców. Załóżmy że kurs kosztuje 1300zł. Chcę pracować dziennie 8 godzin i mieć wolne weekendy jak normalny człowiek. Załóżmy że w miesiącu pracuję 22 dni. Wychodzi, że jestem w stanie przepracować 176 godzin. Miesięcznie rozpoczynam jeden kurs. Zajęcia teoretyczne zajmują 30 godzin pozostaje 146 godzin jazdy samochodem. Jestem w stanie miesięcznie przeszkolić niecałe 5 osób. Wpływy 6500 zł. ZUS 1100 (chyba że pracuję i wtedy opłacam tylko składkę zdrowotną), biuro + sala wykładowa 1500 (chyba że ktoś ma biuro w domu i wynajmuje salę w szkole raz na tydzień i płaci 200zł miesięcznie - tylko jak w takich warunkach rozpisać wykłady), samochód mam na gaz (pomijam założenie instalacji 3000zł), ale od czasu do czasu trzeba też wlać trochę paliwa - 8zł na godzinę - razem 1168, telefon 100zł, prąd 100zł, raz w miesiącu przychodzi ratownik 200zł, naprawa samochodu niech będzie średnio 200 zł miesięcznie, księgowa 150 zł, materiały dla tych 5 osób 150zł, plac manewrowy 200zł. Zostaje 1632 zł (najniższa krajowa 1850, po nowym roku 2000), płacę od tego podatek, żyję i mam odłożyć na następny samochód. Niech ten idiota co pisze 1300 zostanie instruktorem i zobaczymy co będzie pisał. Przy kwocie 2500 zostaje dodatkowo 6000 zł z czego zabiorą podatek 1000 zł zostaje dodatkowo 5000 zł i wtedy można żyć. Idźmy drogą kompromisu niech będzie 2000zł wilk syty i owca cała. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
24 sierpnia 2016, 20:33

Macie dzieci ? Wysyłacie je na korepetycje ? Ile płacicie za godzinę korepetycji ? 50 zł ? To macie 50 zł x 30 h = 1500 zł :-) Koszt - długopis :-)

Konto usunięte

Konto usunięte
25 sierpnia 2016, 14:33

Gdyby szkolenie teoretyczne było za darmo,gdyby kurs pomocy medycznej był za darmo,gdyby sale wykładowe i biura były za darmo,gdyby plac manewrowy był za darmo,gdyby instruktorzy pracowali za darmo tooooo.... koszt szkolenia 1 godziny praktycznej przy cenie kursu 1300 wyniósłby 43 zł bo 1300 /30 = 43 A godzina egzaminu kosztuje 140 zł ( eee tam godzina)- i jakby egzaminator ,który tylko siedzi i ocenia jeździł tak przez 30 godzin to by przyniósł przychód 30 razy 140 = 4200 zł Agenci z agencji !!! Skąd taka dysproporcja 4200 względem 1300 za ten sam czas jeżdżenia i to jeszcze bez innych kosztów wynikających ze szkolenia?

Konto usunięte

Konto usunięte
28 sierpnia 2016, 21:16

kogoś z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości popierd.....kurs powinien kosztować co najmniej 1600zł

Konto usunięte

Konto usunięte
29 sierpnia 2016, 21:51

Dodam jeszcze że całe wyposażenie sali wykładowej, biura, placu manewrowego, to nie tylko koszt dzierżawy ale dochodzą inne opłaty. Ponadto samochody musimy kupić za własne pieniądze i płacimy tyle ile kosztują, bo zniżek na zakup aut żadnych nie mamy. ( tak jak WORD-y) płacąc i wymieniając swój tabor ( co 2 lata ) za tzw. frytki.

Konto usunięte

Konto usunięte
29 sierpnia 2016, 22:07

Ponadto pan(i) egzaminator już po 5-ciu minutach a czasem wo gule nie wsiądzie do auta i WORD już zarobił 140 zł., a jak delikwent nie wstawi się na egzamin ( zachoruje, spóźni się 1-ną minute) to znowu WORD zarobił następne 140 zł. No i to wszystko jest wtedy ok. Natomiast my jak nie przejeździmy godziny za (aż 43 zł) tylko obrotu, bo żeby coś zostało to należy zapomnieć.

Konto usunięte

Konto usunięte
1 września 2016, 08:57

Każdy kto pracuje w tym zawodzie doskonale wie co zrobić żeby kurs kosztował 1000 pln a na koniec wyjść na swoje. Krótsze niż powinny być jazdy, dużo czasu na placu, zatrzymywanie co chwila i tłumaczenie po 20-30 min jednego skrzyżowania, potem się okazuje że kursant jeździć nie umie i musi dokupić 20-30 godzin jazd. W ostatecznym rozrachunku i tak zapłaci ponad 2 tysie no ale przecież kurs był tani i fajnie było, instruktor świetny tylko ja taka dupa jestem że nie łapię i to moja wina że nie umiem jeździć. Zdawalność leci na łeb na szyję, wszyscy płaczą że gorzej niż na zachodzie, ale kto robi taką zdawalność? Ano ludzie z ośrodków gdzie kurs kosztuje tysiaka ale nie chcą dokupywać więcej godzin bo nie chcą być naciągani. Instruktor który się przykłada i ma świetny warsztat ma wyśmienitą zdawalność, i naprawdę da się przygotować do egzaminu większość ludzi w 30 góra 36 godzin, ale co z tego, jeżeli ten dobry instruktor musi tyrać za głodową stawkę bo jak podniesie cenę to ludzie i tak pójdą do szkoły gdzie jest "taniej". Są OSK które mają przerób kursantów jak w fabryce bo trzymają super niską cenę. Tyle że Ci kursanci potem i tak lądują na doszkalaniu w innej firmie i okazuje się że nie wiele potrafią i mówię tutaj tylko o przepisach i zachowaniu na drodze bo o taktyce i technice jazdy nawet nie warto wspominać. Niskie ceny psują rynek i wizerunek rzetelnych ośrodków i instruktorów. Swoją drogą w artykule zabrakło mi jednej rzeczy. Na ile wyceniony został kurs na kategorię A. Bo to dopiero jest paranoja.

Konto usunięte

Konto usunięte
2 września 2016, 09:51

jay- Zgadzam się w całości. Pamiętam swój kurs w OSK. Kurs za 1100 zł. Z 2h jazd to 30 minut było na placu. Częste zatrzymywanie się gdzieś i wychodzenie instruktora (miał zawsze duuużo spraw), i pod koniec moich 30h jazd skubany wiedział jakie działania podjąć aby wytworzyć we mnie poczucie, że jednak nie ogarniam dostatecznie ruchu drogowego i abym dokupywał kolejne godziny. Miał swoje tricki. Więc w ostateczności dokupiłem kolejne 20h.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 września 2016, 23:03

Ktoś kto ustala takie kwoty za kurs musi być mega debilem lub debilami, chcą z nas zrobić głupków którzy tyrają od rana do nocy. Lekarzom cena 200 zł za badania Wordom dodakowe płatne szkolenia jak najbardziej ale nam którzy dają podwaliny przyszłym kierowcą to ochłap. Wystarczy dać faktycznie monimalną cenę 2500 zł i max 8 godz pracy to weryfikacja psełdo ośrodków będzie naturalna a nie dorzucanie jakiś szkoleń za które zapłaci I tak I tak kursant. I słyszymy tylko za niski. Tak jest niski skoro za parę groszy i z wykończonym instruktorem oczekuje ktoś rezultatów. Pozdrawiam i mam nadzieje że ci którzy decydują zdają sobie sprawę że wysyłają legalnych morderców na drogi

Konto usunięte

Konto usunięte
6 września 2016, 23:19

Drodzy Panstwo srodowisko instruktorow i wlascicieli szkol nauki jazdy nigdy nie szanowalo sie. Przypodobywawnie sie 18 letnim klientom, ktorzy po 30 godzinnym kursie i zdanym egzaminie, odwroca glowe gdy nas zauwaza jest na porzadku dziennym. Nagminne przechwalanie sie czyms co powinno byc na porzadku dziennym( auta i zdawalnosc).Konsekwencja takich praktyk sa ceny jakie mamy a prestiz naszego zawodu siegnal dna. Jestesmy karceni przez: wydzial komunikacji, word, policje, innych uczestnikow ruchu, kursantow i ich rodzicow. Chyba juz taksowkarze obdarzeni sa znacznie wiekszym szacunekiem niz my. Wiem, ze wszedzie dobrze... Ale to co dzieje sie w nauce jazdy to juz dno a my okazujemy sie ludzmi bez ambicji i jakichkolwiek aspiracji.

Konto usunięte

Konto usunięte
7 września 2016, 18:31

oczywiście, że można podjąć się kursu za 900 zł! bardzo dobra opcja ! a potem dołożyć 5 razy za powtórke egzaminu albo dodatkowych jazdach, bo przy tak okrojonym planie NIE WIERZĘ, że da się zrobić wszystko , i żeby firma jeszcze na tym wyszła pozytywnie i starczyło by na wszystkie opłaty. Tak więc dwie opcje: kurs za 900 zł i częste powtórki czy świadomość, że za 1300 zł możemy nauczyć się więcej ? z ceną idzie jakość kochani. Nie zawsze ale w momencie kiedy płacimy te 1300-1400 i faktycznie czujemy się pewnie w samochodzie, a jazdy nie są rozwlekane przez pół roku to chyba kurs jest wart ceny prawda ? i musicie patrzyć też na to że instruktor nie siedzi tam żeby sobie posiedzieć, tylko też musi na tym coś zarobić i znosić humorki kursantów....

Konto usunięte

Konto usunięte
9 września 2016, 10:02

Wiele się mówiło i pisało na temat ceny za kurs. Ja zatem zadaje pytanie jak to jest, że OSK opłaca się organizować kursy za 1000 zł skoro wszyscy bija na alarm że powinno być znacznie więcej! Ja skończyłem działalność lat temu 6 mając cenę 1550 zł bo stwierdziłem, że nie mam już z czego dokładać do interesu. Jak zatem żyją ci którzy organizują kursy za 800 - 1000 zł?

Konto usunięte

Konto usunięte
9 września 2016, 11:48

Prosta jest odpowiedź Dlaczego cena kursu decyduje o wyborze szkoły.Otóz nabyte umiejętności na szkoleniu mają się nijak do wyników egzaminu .A to dla kursanta cel pierwszoplanowy.Natomiast przekladajasięna przyszle bezpieczenstwo jazdy Ale na tym etapie zdanie egzaminu jest ważniejsze

  • 1 (current)
  • 2

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.