Kurs Na Instruktora

/ /

Kurs Na Instruktora

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 14:22 Kurs Na Instruktora

Witam Zdecydowałam, że po nowym roku zapiszę się na kurs dla Instruktorów na kat.B ( takie postanowienie noworoczne ;)) Jednak im bliżej tym mam więcej wątpliwości czy sobie dam radę, jak to wszystko wygląda, ile trwa, czy jest bardzo ciężko na takim kursie... Niestety nie mam żadnego znajomego Instruktora, sama też pracuję w zupełnie innej branży. Dlatego też zdecydowałam się że napiszę tutaj, może ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami. Byłabym bardzo wdzięczna. Jeśli ktoś ma chwilę to proszę napisać: daga88@poczta.onet.pl Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 18:22

Nie musisz się obawiać. Skoro upośledzony prokopiuk (forumowy błazen) dał radę to znaczy, że taki kurs przejdzie każdy idiota.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 20:56

szkolakrakowska to znaczy, że taki kurs przejdzie każdy idiota. No z tego co wiem, to ty nie przeszedłeś takiego kursu - czyżby to oznaczało, że ty nie jesteś każdy, tylko jakiś szczególny idiota ?

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 21:42

dylekszkolakrakowska to znaczy, że taki kurs przejdzie każdy idiota. No z tego co wiem, to ty nie przeszedłeś takiego kursu Nie pierwszy raz pokazujesz, że niewiele wiesz.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 22:24

szkolakrakowskaNie musisz się obawiać. Skoro upośledzony prokopiuk (forumowy błazen) dał radę to znaczy, że taki kurs przejdzie każdy idiota. Wolę już stanowisko błazna niż idioty. Jednym z warunków jest umiejętność czytania ze zrozumieniem. Nie pchaj się nawet.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 22:41

szkolakrakowska Nie pierwszy raz pokazujesz, że niewiele wiesz. Bo na tym forum napisałeś, że egzaminator z ciebie ? Na innym pisałeś, że zajmujesz się organizacją ruchu w Kętrzynie... taka sama prawda. A na innym nicku ile to ty kategorii PJ nie masz... Na innym, że moderator to XXXX ... itp, itd... Zresztą kilka dni temu tam znów bana zaliczyłeś na pierdziesiąty kolejny nick za trolowanie. Pisz o sobie co chcesz - twoja mowa i tak zaświadczy o tobie - nie twoje konfabulacje o sobie w necie. A co do tematu, to kurs jak kurs ... trochę godzin trwa. (kilka miesięcy najbidniej) Warto w WORD lokalnym zrobić - najrzetelniej go zrobią. Praca potem niezbyt dobrze płatna, cierpliwości wymaga mnóstwo, ale daje frajdę.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 grudnia 2016, 05:51

na miejscu naszego gościa po przeczytaniu wypowiedzi w tym temacie czym prędzej zawinąłbym się z tego forum i zapomniałbym o zawodzie instruktora raz na zawsze.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 grudnia 2016, 16:14

Dylek, a tabletki wziałęś? Chyba nie.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 grudnia 2016, 19:38

Cyrylna miejscu naszego gościa po przeczytaniu wypowiedzi w tym temacie czym prędzej zawinąłbym się z tego forum i zapomniałbym o zawodzie instruktora raz na zawsze.Z powodu,że będzie narażony na teksty tych co mają PJ i w związku z tym sie wypowiedzą ?

Konto usunięte

Konto usunięte
23 grudnia 2016, 23:03

Ja w tym roku zdobyłem kwalifikacje na Instruktora Nauki Jazdy kat.B... Łatwo nie było... Szkolenie zajęło mi 3 miesiące, ale na szczęście egzaminy (teoria i praktyka) zdałem za pierwszym... Teraz powoli wdrażam się w ten jak się okazuje ciężki kawałek chleba... Na początku miałem przyjemność szkolenia osób, które były już że tak powiem "ogarnięte", ale teraz jest coraz trudniej, bo dostaję osoby coraz mniej doświadczone... Jednak przyznać muszę, że satysfakcja jest jeśli słyszy się, że kolejny kursant zdał... Bardzo mnie ta praca motywuje, więc polecam spróbować...

Konto usunięte

Konto usunięte
24 grudnia 2016, 21:49

bądzmy szczerzy, żadne z tego pieniądze ! w Krakowie co prawda płacą już po 13-16 zł na rękę za godzinę bo i mało Instruktorów w branży, stare dziadki potraciły legitki bo szkolen (fikcji) nie robia za te 150 zł co rok, nowi sie nie szkolą bo i po co, a i mało szkołek to organizuje bo trzeba byc SUPER OSK. niech nawet te 13 na reke bedzie to za etat czyli 176 godzin wyciagniesz na reke niecałe 2300, bez dnia urlopu, bez chorobowego bez emerytury bo wszystko to umowa zlecenie. czy to ma sens? odpowiedz sobie sama jasne , dla PASJONATÓW spoko, na młodych na krótką mete tez, dla desperatow... ale kto normalny bedzie przez lata pracowal za 2300 bez 1 dnia wolnego bez mozliwosci chorowania ,bez emerytury?

Konto usunięte

Konto usunięte
25 grudnia 2016, 20:51

poziom dyskusji panów instruktorów zatrważająco ubogi. Jak panowie uczycie na takim poziomie jak wasza dyskusja to pożal się boże. Wstyd i hańba

Konto usunięte

Konto usunięte
25 grudnia 2016, 21:00

instruktorbądzmy szczerzy, żadne z tego pieniądze ! w Krakowie co prawda płacą już po 13-16 zł na rękę za godzinę bo i mało Instruktorów w branży, stare dziadki potraciły legitki bo szkolen (fikcji) nie robia za te 150 zł co rok, nowi sie nie szkolą bo i po co, a i mało szkołek to organizuje bo trzeba byc SUPER OSK. niech nawet te 13 na reke bedzie to za etat czyli 176 godzin wyciagniesz na reke niecałe 2300, bez dnia urlopu, bez chorobowego bez emerytury bo wszystko to umowa zlecenie. czy to ma sens? odpowiedz sobie sama jasne , dla PASJONATÓW spoko, na młodych na krótką mete tez, dla desperatow... ale kto normalny bedzie przez lata pracowal za 2300 bez 1 dnia wolnego bez mozliwosci chorowania ,bez emerytury? zgadzam się z opinią. Jak najbardziej na czasie. Rynek szkoleniowy jest dokumentnie rozregulowany.Instruktorzy nie szanują się.Obniżając ceny za kurs nie cenią swojej pracy. Nie wyobrażam sobie ceny kursu za ok 1000zł- jest tu na pewno oszustwo kursantów. Pozdrawiam pasjonatów

Konto usunięte

Konto usunięte
27 grudnia 2016, 16:13

Ok zgodzę się, że nie jest to praca, z której to głównie człowiek ma się utrzymać. Umowa zlecenie nie jest żadnym zabezpieczeniem. Zapomniałem wspomnieć, że w moim przypadku jest to praca dodatkowa. Jestem zatrudniony na stałe gdzie indziej, więc nie zależało mi zbytnio na umowie o prace. Instruktorów faktycznie zaczyna brakować, a zainteresowania na prawo jazdy odwrotnie.

Konto usunięte

Konto usunięte
27 grudnia 2016, 18:47

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem :) Jestem wdzięczna za odpowiedzi zarówno te pozytywne i negatywne ;) Jeśli to możliwe to poproszę aby kolega "Świeżak" napisał do mnie na pocztę e-mail. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
27 grudnia 2016, 21:03

jozpoziom dyskusji panów instruktorów zatrważająco ubogi. Jak panowie uczycie na takim poziomie jak wasza dyskusja to pożal się boże. Wstyd i hańbaPoprawka. Tu nie ma dyskusji pomiedzy instruktorami. Tu jest dyskusja pomiędzy instruktorami a myslacymi inaczej...czytającymi inaczej też. Do takiego myślącego i czytającego inaczej trzeba się starać przemówić jego językiem aby zrozumiał co się do niego pisze. Mimo najszczerszych chęci nie zawsze udaje mi sie język stosowany pod budką z piwem ewentualnie GSem.

Konto usunięte

Konto usunięte
27 grudnia 2016, 21:20

1. same uprawnienia nie uczą, ale każdy z instruktorów na inną wiedzę i umiejętności, co przekłada się na zdawalność, więc przynajmniej we Wrocławiu są tacy ludzie, którzy potrafią się z tego utrzymać. 2. trudno sprzedać szklankę pisaku na pustyni. uprawnienia instruktora ma każdy lub prawie każdy, więc jeżeli ktoś chce się z tego utrzymać ma dwa wyjścia, albo lepiej wykonywać tą pracę od innych, albo mieć więcej uprawnień, a najlepiej obydwa na raz. 3. umowa zlecenie jest niekorzystna dla młodych, ale dla starszych, którzy już wypracowali swoje (emerytura) lepsza. pracując na etacie pracodawca zawłaszcza cały czas pracownika, natomiast na umowie zleceniu zaczyna od pytania: w przyszłym tygodniu mamy szkolenie na to czy tamto, czy ma Pan czas?

Konto usunięte

Konto usunięte
28 grudnia 2016, 19:37

JOZ pewnie w stachu jeździsz za 6 zł i masz spotkania z szefem jak u świadków jehowy więc nie widzę sensu polemiki z Tobą. W Krakowie jest ponad 120 OSK i w ilu Instruktorzy pracują na UMOWĘ O PRACĘ ? (bez komentarza) Ja prowadzę OSK i zatrudniam młodych (studiują , mają zdrowie i zapał jeszcze a wymogi finansowe ograniczone) ale żal mi Chłopaków z Konkurencji gdzie mi opowiadają że pracują u X czy Y od 7 ,8 , 10 lat i cały ten okres na śmieciówkę... A pracują w firmie o ugruntowanej pozycji na rynku.. jeśli ktoś twierdzi ze lata ciężkiej roboty na śmieciówkę bez urlopu, chorobowego , emerytury ,szansy na kredyt mieszkaniowy itd ma sens to gratuluję. U mnie zdawalność MEGA i co z tego? Sądzicie ze to się w jakiś realny sposób przekłada na liczbę Kursantów albo na CENE (ha ha ha) jasne, dam cenę odpowiednią do zdawalnośći - jasne ,jakaś garstka przyjdzie za wyższą cenę ale 70-90 procent pójdzie byle gdzie indziej, byle taniej bo każdemu Kursantowi się wydaję ze jest mistrzem świata i 2 kubicą i że po 30h to on napewno zda za 1 razem i będzie mistrzem szos hehe więc jaka różnica gdzie pójdzie... opamietanie im dopiero przychodzi po xx oblanych egzaminach ,choć nie zawsze bo ile durni zdaje po 10 razy i więcej zamiast się dokoszlić. oby w 2017 było lepiej, czego sobie i Wam życzę.

Konto usunięte

Konto usunięte
28 grudnia 2016, 22:03

Również uważam, że same uprawnienia nie uczą, ale umówmy się sama posiadana wiedza nie musi się przekładać na poziom wykształcenia kursanta. Wiemy dobrze, że w tym fachu KOMUNIKATYWNOŚĆ jest jedną z najważniejszych cech dobrego instruktora; do każdego Młodego Kierowcy trzeba odpowiednio podejść. Cyrylu... Ze zdaniem, że " uprawnienia instruktora ma każdy lub prawie każdy(...)" nie zgodzę się zupełnie. Osobiście zdawałem w Toruniu i pierwszy etap egzaminu (teoretyczny - test) z 30 osób, które podchodziło do próby, zdało 6... Po miesiącu, gdy podchodziłem do egzaminu praktycznego, test teoretyczny pisało dokładnie 28 osób, z których zdała...jedna osoba. Na egzaminie praktycznym, z 6 zdało 3... Wniosek jest taki, że po pierwsze - testy są naprawdę trudne z podchwytnymi pytaniami, po drugie podejście niektórych osób było takie jakby przyszli pogadać sobie o pierdołach, a ich wiedza była taka, że pierwszy lepszy kursant po swoim egzaminie teoretycznym zagiąłby ich... Co do umowy to niestety w naszym kraju w (praktycznie każdej) pracy "(...) pracodawca zawłaszcza cały czas pracownika". Ja jestem młodym człowiekiem, ale niestety patrząc na to co się dzieje w wyższych sferach rządzących, nie oczekuję na emeryturę, więc nie zastanawiałem się absolutnie co do umowy. Plusem właśnie jest to, że kierownicy OSK najpierw zapytają się czy będziemy mieć czas, a nie kierują nami jak im się podoba. W tej pracy podoba mi się to, że czas pracy ustalam głównie ja, ponieważ OSK wychodzi z założenia - ile wyjeździsz, tyle zarobisz - proste...

Konto usunięte

Konto usunięte
31 grudnia 2016, 10:42

jak już pisałem naszej koleżance, podejście kandydatów na instruktorów do kursu jest zatrważające. jeszcze 5-6 lat temu na 10 kandydatów na zajęcia regularnie uczęszczało 8, 4 lata temu 6, a dwa lata temu kiedy ostatni raz prowadziłem taki kurs na 6 uczestników przychodziło dwóch, ale zawsze innych i nie wiesz czy masz na kolejnych zajęciach mówić to samo, czy iść dalej. więc jaką chcesz mieć zdawalność?

Konto usunięte

Konto usunięte
31 grudnia 2016, 10:45

na każdym szkoleniu czy to na prawo jazdy, czy instruktora, czy też innych, prowadzący jest tyle w stanie mu pomóc, ile sam szkolący ma chęci i z tym się nie wygra. ostatnio dostałem gościa na kat. D bardzo słabego lub jeszcze bardziej. ale był on bardzo ambitny i gotowy do ciężkiej pracy. na każdą jazdę miał przygotować się z części materiału teoretycznego. założył zeszyt i zapisywał wszystko co usłyszał na jeździe. po lekcji osobówką jeszcze raz jechał tam gdzie jeździliśmy i zdał za pierwszym razem, a ja miałem wielką satysfakcję, że gość na którym inni postawili krzyżyk pokazał że jeżeli włoży się dużo pracy można dużo osiągnąć, z niewielką moją pomocą. natomiast wiedza, umiejętności czy podejście nic nie da jeżeli sam kandydat nie ma chęci. dlatego ja mam taki komfort, że po pierwszej jeździe jeżeli gość nie wykazuje zaangażowania dziękuję. nie wybieram tych co mają duży potencjał, ale tych którzy CHCĄ.

  • 1 (current)
  • 2

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.