Litewskie Ministerstwo Komunikacji przychyliło się do pomysłu zróżnicowania długości kursu na kategorię B ze względu na wiek i wykształcenie kandydata. W tym celu powstają trzy różne modele szkoleniowe.
https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/litwa-jaki-wiek-taki-kurs.html
Jak szybko zapominamy, że podobny tryb uzyskiwania uprawnień obowiązywał w Polsce praktycznie do końca lat osiemdziesiątych. Szkolenia teoretyczne prowadzone na trzech poziomach: teoria 30godzin , zajęcia w wymiarze 10 godzin -oraz eksterni bez konieczności szkolenia w OSK. Jazdy dla eksternów początkowo jedna godzina kwalifikacyjna do egzaminu państwowego. Kurs tak zwany pełny podstawowy. Początkowo 12, 15, 18 godzin jazd praktycznych w zależności od okresu .Zasada zawsze była taka sama - minimalna liczba obowiązkowych godzin była stałą i można ją było w zależności od uzyskanego poziomu jedynie zwiększyć.
super.. u nich mozna coś logicznego i sensownego wprowadzić..
Czyli według Litewskiego Ministerstwa Komunikacji, jak ktoś ma tytuł magistra filologii angielskiej, to znaczy, że nie musi chodzić na kurs, bo umie prowadzić auto i to od razu lewą stroną? Mam nadzieję,że u nas takich absurdalnych pomysłów nie będzie.
a wg mnie logiczna koncepcja , im mniej państwo wkracza w obywatela tym lepiej.