W swojej biblioteczce to można mieć "Romeo i Julia" albo "Pan Tadeusz" a nie Kodeks drogowy, który zmienia się jak kameleon w zależności od tego kto pierwszy się obudzi. W dzisiejszych czasach w dobie Internetu i rozbudowanych smartfonów każdy instruktor i egzaminator, powinien mieć aplikację z podstawowymi ustawami i rozporządzeniami z możliwością aktualizacji.

Za 10 lat pewnie dojdą kolejne 2 tomiska ;) Mój subiektywny ranking komentarzy: 1. Kotowski 2. Stefański 3. Soboń

RAVW swojej biblioteczce to można mieć "Romeo i Julia" albo "Pan Tadeusz" a nie Kodeks drogowy, który zmienia się jak kameleon w zależności od tego kto pierwszy się obudzi. W dzisiejszych czasach w dobie Internetu i rozbudowanych smartfonów każdy instruktor i egzaminator, powinien mieć aplikację z podstawowymi ustawami i rozporządzeniami z możliwością aktualizacji. Samo posiadanie tekstów aktów prawnych nie wystarczy. Nie wystarczy nawet wykucie ich na pamięć. Trzeba jeszcze je rozumieć zgodnie z ich litera i duchem, a nie na chłopski rozum dobrze ustosunkowanych ignorantów okrzykniętych przez kolesi z branży ekspertami. Doczekaliśmy czasów w których rządzą przez nikogo nie kontrolowane klany i koterie mające za nic obowiązujące Polskę prawo międzynarodowe. My zawsze musimy być "mądrzejsi" od innych i trzepać kasę na tej odmienności. Tłumaczyć, że wymysły są prawem.

Leszek DrugiMój subiektywny ranking komentarzy: 1. Kotowski; 2. Stefański; 3. Soboń Sam mam ich wszystkich na półce. Cóż z tego, skoro nie można nawet do nich mieć zaufania? Prof. uczelniany Ryszard Andrzej Stefański, były zastępca Prokuratora Generalnego musiał się podać do dymisji za składanie fałszywych zeznań. W swoich opiniach niestety nie jest obiektywny. Motocykliści zarzucają mu, że działa na rzecz ubezpieczycieli. Twierdzi wymyślając nieistniejące przepisy, ze motocyklista nie może jechać w korku miedzy samochodami. W głośnej sprawie wypadku kursantki (dwie osoby zabite) pisał, że kursantka która jeszcze nie posiada uprawnień jest zgodnie z ustawą kierującą pojazd i jako taka jest współodpowiedzialną za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a Sąd Okręgowy uniewinnił kursantkę twierdząc, że to nie jest prawdą.

Leszek Drugi1. Kotowski; 2. Stefański; 3. Soboń Wszyscy trzej piszą w swoich komentarzach, że RONDO to skrzyżowanie o którym jest mowa w art. 2.10 p.r.d. gdy tymczasem słowo RONDO pojawia się w naszym prawie bez jakiejkolwiek definicji, tylko w rozporządzeniu (§55.1 r.w.t.d.p.) wykonawczym do ustawy Prawo budowlane, gdyż RONDO jest skanalizowanym skrzyżowaniem dróg publicznych czyli obiektem budownictwa drogowego o dowolnej organizacji ruchu. Kiedy dokonywano zapisu skrzyżowanie dróg typu RONDO było organizowane tylko wg zasad RUCHU OKRĘŻNEGO czyli z okrężnym układem pasów ruchu, bo nie było u nas albo na świecie (rondo turbinowe) innych rozwiązań. Ale nawet wtedy nie było skrzyżowaniem w rozumieniu art. 2.10 p.r.d. gdyż to tylko nazwa miejsca na drodze konieczna do opisu zasad ruchu w miejscu w którym krzyżują się w jednym poziomie zwykle dwie drogi posiadające jezdnie co jest konieczna do opisu zasad ruchu w tym miejscu.

Artykuł to nic innego jak reklama piątego wydania (IV - 2014) tej pozycji wydawniczej. Pan Karol Kreft o którym jest mowa w artykule pomimo kilku wydań tej pozycji wydawniczej dalej nie wie czym jest RONDO oraz tego, że uczy wg bezprawnie obowiązującej w WORD metodyki egzaminowania Władysława Drozda dla którego RONDO to brytyjskie ROUNDABOUT zorganizowane wg tylko tam obowiązujących zasad ruchu nie mających nic wspólnego z obowiązującym w Polsce prawem, albo wg zasad made in Drexler wg których jazda na wprost z lewego pasa ruchu na wlocie na lewy pas ruchu na wylocie przez każde RONDO, czyli niezależnie od jego organizacji -przebiegu na nim pasów ruchu (także takim z jedynie okrężnym przebiegiem) jest zawsze dozwolone prawem. Przecież to jest przyczyną wypadków i kolizji na "skrzyżowaniach o ruchu okrężnym" z jedynie okrężnie biegnącymi pasami ruchu (nie jazda na wprost a skręt w prawo z wewnętrznego pasa ruchu) .

Cz.II str. 53 Cytuję komentarz: Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu (RONDA) w kierunku wskazanym na tym znaku. Na jakiej podstawie autor dodał w nawiasie RONDO, czyli tylko okrągły lub owalny plac, skoro nakaz znaku C-12 może dotyczyć zgodnie z zapisem każdego placu bez żadnych wyłączeń, a zatem niezależnie od jego wielkości, kształtu, ilości pasów ruchu i ilości wlotów? W Konwencji wiedeńskiej w dyspozycji znaku D,3 (nasz C-12) nie ma słowa o skrzyżowaniu i rondach. W aktualnie obowiązującej redakcji wprost zapisano, że nakaz znaku dotyczy "skrzyżowania o ruchu okrężnym" czyli obiektu na którym obowiązuje RUCH OKRĘŻNY - pasy ruchu biegnące tylko okrężnie. Przy pierwszeństwie autor pisze: "(...) pierwszeństwo przy wjeździe na RONDO .... będącym w ruchu na RONDZIE" i dalej "skrzyżowaniu (RONDZIE)".

Oj Rysiu, Rysiu... ponieważ wątek jest o komentarzach, to proponuję ci - wydaj własny. Jak go sprzedasz w ilości przekraczającej w/w autorów, to może będziesz mógł ich komentować i negować... na razie pozostajesz frustratem psioczącym na cały świat i zaśmiecającym wszelkie wątki swoją fobią: RONDO. Są lekarze specjaliści, którzy pomagają na takie schorzenia - idź się wylecz i daj ludziom spokojnie dyskutować.

lolekOj Rysiu, Rysiu.... Od dawna Ci tłumaczę BOLEK, że wiara jest dobra w kościele, ślepa wiara w zakonie a bezmyślna wiara w sekcie. Nawet w Kodeksie drogowym jest mowa o "ograniczonym zaufaniu" więc nie wierz na słowo nawet najbardziej znanym autorytetom, gdyż mogą i mają prawo się mylić. Nie zastanawia Cię to, że tylko w Polsce dyskusje na temat zasad ruchu okrężnego trwają BEZOWOCNIE od ponad 15 lat albo to, że wspomniani prawnicy piszą w swoich komentarzach, że RONDO to skrzyżowanie o którym jest mowa w art. 2.10 p.r.d. (nazwa miejsca na drodze w którym krzyżują się ze sobą zwykle dwie drogi) gdy tymczasem słowo RONDO pojawia się w naszym prawie bez jakiejkolwiek definicji, tylko w rozporządzeniu (§55.1 r.w.t.d.p.) wykonawczym do ustawy PRAWO BUDOWLANE, gdyż RONDO jest OBIEKTEM BUDOWLANYM - PLACEM, pod względem zasad ruchu obiektem złożonym zaś w całości skanalizowanym skrzyżowaniem dróg publicznych o dowolnej organizacji ruchu.

lolekOj Rysiu, Rysiu .. No i jeszcze jedno BOLEK. Studiowanie jakiegoś tematu nie jest chorobą. To nie RONDO jest problemem a opór materii która dziś już doskonale wie, że kiedyś dała ciała twierdząc, że neutralny kierunkowo RUCH OKRĘŻNY UMARŁ i narodził się w nowej formie NOWOCZESNEGO RONDA które pod względem zasad ruchu jest w całości jednym skrzyżowaniem o pełnym wyborze kierunków ruchu. Materia ściągała bezmyślnie z amerykańskich MODERN ROUNDABOUT gdyż TYLKO W USA tak są organizowane ich prawem federalnym te skrzyżowania z wyspą centralną. U nas i w kontynentalnej Europie mamy i stary neutralny kierunkowo RUCH OKRĘŻNY (tylko okrężnie biegnące pasy ruchu) i nowoczesne kierunkowe skrzyżowania spiralne, turbinowe czy odśrodkowe zorganizowane wg ogólnych zasad ruchu i ich kierunkowego oznakowania poziomego (pasy ruchu biegną wprost do wylotów). Reszta to Kodeks drogowy. Proste ale materia się nie poddaje.

MrErdek1 RONDO jest OBIEKTEM BUDOWLANYM - PLACEM, pod względem zasad ruchu obiektem złożonym zaś w całości skanalizowanym skrzyżowaniem dróg publicznych o dowolnej organizacji ruchu. Wiem co mówię....choroba mocno trzyma....wątek o komentarzach, a ty dalej o "obiektach budowlanych o dowolnej organizacji ruchu"...ani to ma związek z rondem, ani z tematem....idź do specjalisty

MrErdek1 RONDO jest OBIEKTEM BUDOWLANYM - PLACEM, w całości skanalizowanym złożonym skrzyżowaniem dróg publicznych o dowolnej organizacji ruchu zależnej od jego oznakowania. Wiem co piszę Bolek i nie moja wina, że cię tak choroba mocno trzyma, że tego nie ogarniasz. SKORO UZNANI I CENIENI PRAWNICY zaliczają bezpodstawnie w swoich komentarzach do skrzyżowań (art. 2.10 p.r.d.) RONDA o których nie ma słowa ani w ustawie Prawo o ruchu drogowym i przepisach wykonawczych do tej ustawy oraz w Konwencji wiedeńskiej, a jest mowa tylko w naszych przepisach budowlanych to ten wpis jest jak najbardziej na miejscu. Skoro ci uznani prawnicy twierdzą, że znak C-12 to nigdzie nie zdefiniowany, poza prawem USA, znak RONDO to wpis w tym wątku też jest na temat.

Merduś..zamiast podziękować za gratisową diagnozę to jeszcze pyskujesz.A tyle kasy dylek ci oszczędził..jesteś I...., a teraz do konkretnego lekarza po tabletki.

Robert ProkopiukMerduś..zamiast podziękować za gratisową diagnozę to jeszcze pyskujesz.A tyle kasy dylek ci oszczędził..jesteś I...., a teraz do konkretnego lekarza po tabletki. Nie wiedziałem ROBACZKU, że leczysz się u tego samego lekarza co BADYLEK.

Ogólnie mało wiesz. To nie jest żadnym zaskoczeniem.

Robert ProkopiukOgólnie mało wiesz. To nie jest żadnym zaskoczeniem. Masz prawo tak sądzić więc może na tym zakończysz swoje "intelektualne" popisy.

MrErdek1 leczysz się u tego samego lekarza co BADYLEK. Odezwał się WyπErdek jeden... i leczyć się do skutku...aż pojmiesz, że w kółko to nie prosto.

MrErdek1Robert ProkopiukOgólnie mało wiesz. To nie jest żadnym zaskoczeniem. Masz prawo tak sądzić więc może na tym zakończysz swoje "intelektualne" popisy.Nie tylko mam prawo ale to widać . Aż bije to z twoich postów..a te publikacje to na pólce masz ? Myślałem że ich używasz do rozpalenia w piecu albo gdy ci się stół kiwa... czuję się mile zaskoczony

Robert ProkopiukMrErdek1Robert ProkopiukOgólnie mało wiesz. To nie jest żadnym zaskoczeniem. Masz prawo tak sądzić więc może na tym zakończysz swoje "intelektualne" popisy.Nie tylko mam prawo ale to widać . Aż bije to z twoich postów../quote] Popis geniuszu intelektualisty.

merduś..nie strzelaj focha..bardzo mi przykro,że się motasz..nie twoja wina.