A może wzorem innych należy ćwiczyć tę umiejętność w praktyce zaczynając od 70 km/godzinę stopniowo do 140 km/godzinę.Być może jestem naiwny ale uważam ,że tego się nie da nauczyć w teorii nawet w najlepiej wyposażonej sali.A może trzeba to zadanie wprowadzić obowiązkowo do zadań egzaminacyjnych?

I jak w naszych warunkach taki egzamin miałby wyglądać??

Pewnie wszędzie są w Polsce drogi o dopuszczalnej prędkości 140 km/h egzamin jadący z jednego końca Polski na drugi na autostradę takiej bzdury jeszcze nie grali :) ale nic mnie w tym kraju już nie zdziwi. Braku wyobrazni i logicznego myślenia nie da się nauczy :(

TO NIE WYKROCZENIE myśl ustawy "Prawo wykroczeń" i nie ma żadnego związku z żadnym art. Prawa o ruchu drogowym!!! To jest tylko teoretyczna opinia Policji.

Driverlogicznego myślenia nie da się nauczy :( Nie siej nieprawdy niczym kombajn na polu, bo badania dowiodły, że logiczne myślenie bardzo poprawia sporo rzeczy, np. rozwiązywanie Sudoku.

Jazda na zderzaku nie jest żadnym wykroczeniem! a jak już coś to proponuję przytoczyć kodeks niemiecki, który mówi że odstęp od poprzedzającego pojazdu powinien wynieść minimum 2 sekundy! I wtedy wszystko jasne, w zależności od prędkości odległość między pojazdami się zmienia.