Po co są badania psychotechniczne

/ /

Po co są badania psychotechniczne

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
21 lutego 2014, 03:41

Do JACEKKAZ1 Pan za to nawet nie chce się przedstawić. Ja też jestem pod wrażeniem pańskiej złośliwości. Pan Bitner ma absolutnie rację, ja natomiast uważam, że to pana powinno się przebadać. Ruch drogowy jest do BEZPIECZNEGO PRZEMIESZCZANIA SIĘ LUDZI I TOWARÓW. Pana poglądy czynią natomiast szkodę! Mam nadzieję, że nie jest pan chociaż instruktorem, bo to już byłoby naprawdę niebezpieczne.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 lutego 2014, 12:53

Nigdzie nie jest powiedziane, że prawo do kierowania pojazdami jest przyrodzonym prawem człowieka. Czasy się zmieniają, dostęp do pojazdów jest coraz łatwiejszy a przez to zanika naturalna selekcja - coś co jeszcze niedawno było dostępne dla tych bardziej zaradnych i można się domyślać, że częściej używających mózgu,teraz jest na wyciągnięcie ręki niemal dla każdego kto ukończy określony wiek i wytęży się na kilka chwil w swoim życiu żeby zdać egzamin. Do tego dochodzą nawykowe używanie wszelakich gadżetów multimedialnych zabierających uwagę, ogólne spłycenie uważności, wyścigowy tryb życia, substancje wspomagające o różnorodnym działaniu ubocznym, nałogi. Ktoś kto ma zabijać lub zostać zabitym na drodze powinien dostosować swój tryb życia do swoich predyspozycji. Tym bardziej, że pociągi mamy coraz szybsze :)

Konto usunięte

Konto usunięte
21 lutego 2014, 13:52

Czy te tak zwane badania psychotechniczne są obowiązkowe dla kierowców ,,amatorów,, w innych krajach,czy polscy specjaliści chcą z tymi badaniami wyjść przed szereg.Do poprawy bezpieczeństwa na pewno to nie wystarczy i nie wiem czy jest to najważniejszy składnik tej całej układanki.PS.Panie Bolesławie to jest forum gdzie każdy może przedstawić swój pogląd i trochę tolerancji do opinii innych i mniej zacietrzewienia i więcej kultury.Pozdrawiam.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 lutego 2014, 21:28

Bolesław, czemu naskakujesz na ludzi? Czemu robisz osobiste wycieczki? Może Ciebie trzeba badać?

Konto usunięte

Konto usunięte
24 lutego 2014, 17:30

Jestem egzaminatorem. Kiedy tak czytam wypowiedzi Szanownych Panów Instruktorów, to odnoszę wrażenie, że każdy z Was zjadł wszystkie rozumy i nie daj Boże mieć odmienny pogląd niż Wy. Jeden z Panów już zwala winę na specjalistów, przy okazji usiłuje ich zdyskredytować i sugeruje, że nic nie robią, a dobrze z tego żyją. A skąd Pan wie, że ci Specjaliści tak dobrze z tego żyją? Zwierzają się Panu? Zagląda im Pan w wyciągi z rachunków bankowych? Zapewne nie, ale to nie przeszkadza, by wysuwać podobne insynuacje. Ja też mógłbym powiedzieć, że niektórzy instruktorzy świetnie sobie żyją, mimo, że szkolą już nie tak świetnie. Widać to wyraźnie obserwując zachowania Waszych kursantów na egzaminach. Osoba po ukończeniu kursu, po uzyskaniu zaświadczenie z osk nie odróżnia na egzaminie świateł mijania od drogowych, zamiast pedału hamulca wciska do oporu pedał przyspieszenia. No ale Waszym zdaniem oczywiście nadaje się, ma predyspozycje. Niech sobie jeździ, najwyżej kogoś zabije. A Wam Szanowni Instruktorzy też można zadać pytanie: skoro tak świetnie szkolicie, jesteście takimi super - profesjonalistami, to dlaczego jest tylu niedokształconych kierowców, tylu nieudaczników na drogach, tyle nieprzewidywalnych osób, które wykonują zaskakujące niebezpieczne manewry? Dlaczego osoba kierująca małą Skodą Fabią nie umie przejechać pasem ruchu, potrąca pachołki?? A inna zjeżdża bokiem z krawędzi wzniesienia na placu manewrowym. Czy ma na pewno predyspozycje? Waszym zdaniem oczywiście tak, nie wolno rzucać kłód pod nogi, prawda? Wy zaraz powiecie, że to wszystko przez nerwy na egzaminie i przez nas, egzaminatorów, bo stresujemy biednych zdających. Ale w ruchu drogowym też są stresujące sytuacje. Jeśli ktoś jest taki nerwowy, to może nie powinien zasiadać za kierownicą? Nie mówiąc już o tym, jak Wasi wychowankowie parkują potem na ulicach. Kręcą kierownicą w niewłaściwą stronę, gazują niepotrzebnie silnikiem. Przecież to Wy daliście takiej osobie zaświadczenie o ukończeniu kursu, dopuściliście ją do egzaminu! Jeden z Panów kpi sobie, żeby może by trzeba badać rowerzystów i pieszych? Pieszy nie wyrządzi nikomu takiej szkody, proszę Pana, jaką może spowodować nieobliczalny osobnik za kierownicą samochodu. Ale jak powiedział jeden z Panów, tylko 1 na 100 się nie nadaje. Rezultaty takiego myślenia widzimy. Ciekawe, ilu instruktorów się nie nadaje? Pozdrawiam.

Konto usunięte

Konto usunięte
15 lipca 2018, 19:19

Badania psychotechniczne nie są takie ciężkie, szczególnie jak się trafi na dobrego psychologa. Ja miałem mały problem z czasem reakcji ale pozwolono mi powtórzyć badanie. Nie wiem czy tak jest w innych przychodniach więc dla ludzi z Krakowa - polecam pracownie przy ul. Bałtyckiej
______________
post moderowany

Konto usunięte

Konto usunięte
16 lipca 2018, 22:01

dla mnie w badaniach psychotechnicznych wątpliwości wzbudzają trzy rzeczy: 1. sposób ich przeprowadzania, przechodzę takie badania jeszcze od czasów komuny i mimo ułomności tego systemu na badania był cały dzień, były pytanie testy i blisko 10 maszyn, dzisiaj są pytania, testy wybierania brakującego elementu z wykreślonym ostatnim trudniejszym działem, nie ma badania daltonizmu i jedna maszyna. gdy firma zadzwoniła do takiego ośrodka, czy zrobią w jeden dzień - zrobią, a w trzy godziny, - tak, a w godzinę - też.

Konto usunięte

Konto usunięte
16 lipca 2018, 22:02

2. osobne zaświadczenia do oddzielnych uprawnień, na kierowcę, instruktora nauki jazdy, doskonalenia jazdy, operatora żurawia, podestu ruchomego itp. a przecież zakres tych badań jest identyczny. 3. gdy przedstawiałem badania w UW jako instruktor doskonalenia, to nikt nie patrzył na rubrykę: dopuszczony/niedopuszczony, ale z jakiego paragrafu i trzy razy musiałem wracać do lekarza, aby to poprawił. więc moim zdaniem badania takie są niezbędne, ale nie w takiej formie i w takim sposobie przeprowadzania jak dzisiaj.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 lipca 2018, 06:53

Cyryl, nie ma badań w kierunku daltonizmu, bo należą one teraz zgodnie z przepisami - podobnie jak wszystko, co wiąże się z badaniem zmysłu wzroku - do okulisty i chodzi tylko o podstawowe rozróżnianie trzech barw, a nie subtelności. Co do reszty zgadzam się, zarówno badania lekarskie, jak i psychologiczne kierowców coraz mniej przypominają badanie, a zbieranie po kilka zaświadczeń dla różnych uprawnień, to bzdura.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.