Panie Janie, z całym szacunkiem, sposób wprowadzenia bałaganu zwanego zmianami woła o pomstę do nieba. Czy naprawdę uważa Pan, że to źle że ktoś proponuje możliwość zapoznania się z formułą egzaminu? M

Panie Janie Zasel powinien Pan tę prawdę znać, że nigdy syty nie zrozumie głodnego Polska to nie kraj że przychodzę do szkoły i mówię że ja chcę się nauczyć bezpiecznie jeżdzić. Społeczeństwo w większości jest zbyt biedne i szuka dorażnych rozwiązań nie licząc się z konsekwencjami licząc na szczęście litość instruktora, egzaminatora ten dokument jest dla niego niezbędny do egzystowania Zapytam Pana wprost kiedy Pan dał innemu człowiekowi na kromkę chleba a może Pan podał wędkę

Na podręcznikach Pana Jana Zasela wychowały sie całe pokolenia kierowców.Jest wielką szkodą dla nas wszystkich że doświadczenie i ogromna wiedza o szkoleniu kierowców są nie doceniane przez decydentów przy projektowaniu nowych i często fatalnych aktów prawnych.Pogarszający się poziom szkolenia -zarówno liczba wypadów,oraz tak zwana zdawalność która jest najniższa w całej naszej motoryzacyjnej historji umacnia mnie w przekonaniu ,że bez szerokich zmian w gronach ekspertów zajmujących się BRD nie podniesiemy się z upadku. Z poważaniem Wojciech Szemetyłło