RONDO - Wyprzedzanie z prawej strony

/ /

RONDO - Wyprzedzanie z prawej strony

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
8 grudnia 2016, 15:05 RONDO - Wyprzedzanie z prawej strony

Witam, Potrzebuję od Państwa profesjonalnej i merytorycznej oraz szybkiej odpowiedzi. Dostałem mandat za wyprzedzanie z prawej strony przy zjeździe z ronda samochodu znajdującego się po mojej lewej stronie (obydwaj zjeżdżaliśmy z ronda). Mandat nie przyjąłem z tego powodu sprawa trafia do sądu. Chciałbym być jak najbardziej dokładny dlatego opiszę szczegółowo swoją sytuacje: 1.WYGLĄD RONDA: Rondo znajduję się w Katowicach na Placu Wolności. Wjechałem na nie ul. Matejki - a zjeżdżałem zjazdem na ul.Sokolską. (bardzo proszę zainteresowanych o oglądniecie ronda na googlach - niestety nie mogę dołączyć obrazka w załączniku) Aktualnie rondko jest podzielone na II pasy. Pas prawy (zjazd tylko w prawo) i pas lewy ( jazda na wprost i zjazd w prawo). Pas prawy jest całkowicie niezależnym pasem i nim można bezkolizyjnie tylko zjechać w prawą stronę. Na Rodzie aktualnie znajdują się linie oddzielające pasy ruchu, a przed samym zjazdem jest ciągła linia która, która nakazuję z prawego pasa jechać tylko w prawo. 2. STAN FAKTYCZNY: Na rondo wjechałem z ul.Matejki - trzymałem się prawego pasa, po mojej lewej stronie na pasie lewym znajdował się drugi samochód. Obydwaj zjeżdżaliśmy I zjazdem. Samochód z lewej strony był metr przede mną. Jechaliśmy równą prędkością, a że ja miałem mniejszy łuk do przejechania przed naszym pierwszym zjazdem zrównałem się z nim. Nasza prędkość oscylowała między 40-50 km/h. Ja z prawego pasa mogłem zjechać jedynie na I zjeździe (linie ciągłe) na ul. Sokolską. Kierowca po mojej lewej stronie mógł jechać na wprost lub również w prawo. Ostatecznie zdecydował się zjechać w prawo. I tu zaczyna się cała historia. Przed zjazdem są pasy dla pieszych. NIKOGO NIE BYŁA NA PRZEJŚCIU - było pusto. Pan z lewej strony przyhamował (nie znam powodu dlaczego to zrobił) i tym samym mój samochód wysunął się o pół długości do przodu przed samochód Pana. Po przejechaniu 800m zostałem zatrzymany przez funkcjonariuszy i ukarany mandatem za manewr wyprzedzania bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych. Bardzo proszę o fachową ocenę całej sytuacji . Będę wdzięczny gdyby Państwo zerknęli na wygląd ronda na Mapy Google (niestety nie ma tam aktualnego wyglądu - brak pasów oddzielających dwa tory jazdy). Zastanawiam się czy mógłbym swoją obronę oprzeć na art 24 ust 3. Liczę na Państwa szybką odpowiedź. Z góry serdecznie dziękuję!

Konto usunięte

Konto usunięte
8 grudnia 2016, 16:38

1. mandat nie dotyczy jazdy na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, ale wyprzedzania przed przejściem. 2. proponuję przeczytać definicję wyprzedzania, zakazu przed przejściem (Atr. 26 ust. 3). 3. nie widzę związku sprawy z tym czy pasy ruchu przed przejściem są wyznaczone czy nie. wyprzedzanie może się odbywać niezależnie od tego elementu. 4. niewielkie szanse na korzystne rozstrzygnięcie, bo wspomniany artykuł dotyczy wyprzedzania na skrzyżowaniu, a nie wyprzedzania przed przejściem.

Konto usunięte

Konto usunięte
8 grudnia 2016, 16:51

Tak ma Pan tu rację. Że bardziej mi chodzi o wyprzedzanie przed przejściem niż wyprzedzanie na rondzie. Samochód po lewej nie zatrzymał się lecz tylko przyhamował (podejrzewam, że zobaczył za sobą policję). Ja nie zdążyłem nawet zareagować bo już w tym momencie nasze pojazdy były równo. Nie wiem jaką mogę obrać obronę w tej sytuacji. Bo faktycznie art 24 i art 26 są naciągane. Z drugiej strony teraz sobie tak myślę, że bardzo łatwo można kierowców w taki sposób robić na mandaty.

Konto usunięte

Konto usunięte
9 grudnia 2016, 05:04

1. wyprzedzanie następuje gdy drugi pojazd jest w ruchu, a gdy zatrzyma się mamy wtedy już omijanie. 2. natomiast wyprzedzanie czy omijanie przed przejściem dla pieszych jest zabronione nie dlatego, aby karać kierowców mandatami, ale dlatego, aby zapewnić bezpieczeństwo pieszym. 3. wyciągnąłeś błędny wniosek z tej sytuacji: zamiast zastanawiać się jak łatwo można karać kierowców, trzeba się zastanowić ile razy w takich sytuacjach narażamy pieszych na niebezpieczeństwo.

Konto usunięte

Konto usunięte
9 grudnia 2016, 11:27

Do SAMOWOLI. Łączy Pan trzy zdarzenia. 1. Wyprzedzanie na skrzyżowaniu. 2, Wyprzedzanie z prawej strony i 3. Wyprzedzanie bezpośrednio przed oznakowanym przejściem dla pieszych i tylko to uznano za wykroczenie. Tytuł RONDO- wyprzedzanie z prawej strony jest tu bezpodstawny i był już omawiany na forum. Co do wyprzedzania przed przejściem dla pieszych CYRYL ma 100% rację . Dotyczy to wszystkich przejść dla pieszych, a więc zarówno tych na odcinkach dróg poza skrzyżowaniami w rozumieniu obiektów budownictwa drogowego oraz tych bezpośrednio przed, NA i za takimi skrzyżowaniami dróg. Ma Pan obowiązek jechać tak by móc zareagować na zachowanie pieszego lub na zwolnienie lub zatrzymanie innego pojazdu przed przejściem. Jeżeli ma Pan kamerę i udowodni przed sądem, że pojazd jadący obok Pana zwolnił nagle bez powodu (np. brak pieszych lub zagrożenia na lub w okolicy przejścia) a Pan tym faktem został zaskoczony i w tym czasie nie przyśpieszał, to może Pan się obronić. Swoją drogą dziwnym by było zatrzymanie Pana w takiej sytuacji.

Konto usunięte

Konto usunięte
9 grudnia 2016, 12:22

Teraz widzę, że faktycznie pomieszałem pojęcia. Dziękuję bardzo za zainteresowanie i odpowiedzi!

Konto usunięte

Konto usunięte
10 grudnia 2016, 06:36

OBSERWATOREX...Jeżeli ma Pan kamerę i udowodni przed sądem, że pojazd jadący obok Pana zwolnił nagle bez powodu (np. brak pieszych lub zagrożenia na lub w okolicy przejścia) a Pan tym faktem został zaskoczony i w tym czasie nie przyśpieszał, to może Pan się obronić... tutaj miałbym odmienne zdanie, bo przepis mówi o zakazie wyprzedzania przed przejściem w każdej sytuacji, a nie tylko w obecności pieszego. dodatkowo; dlaczego jest ów przepis? - ano skąd iż jeden kierujący nie jest zawsze w stanie stwierdzić czy za wyprzedzanym pojazdem znajduje się pieszy, więc obrona pod tytułem: z mojej pozycji nie było zagrożenia, nie widziałem żadnego pieszego, będzie moim zdaniem nieskuteczna.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 grudnia 2016, 08:37

Cyryl, bo przepis mówi o zakazie wyprzedzania przed przejściem w każdej sytuacji, a nie tylko w obecności pieszego.. Właśnie...przepis, a te trzeba znać, a nie tworzyć teorie.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 grudnia 2016, 20:48

CyrylOBSERWATOREX...Jeżeli ma Pan kamerę i udowodni przed sądem, że pojazd jadący obok Pana zwolnił nagle bez powodu (np. brak pieszych lub zagrożenia na lub w okolicy przejścia) a Pan tym faktem został zaskoczony i w tym czasie nie przyśpieszał, to może Pan się obronić... tutaj miałbym odmienne zdanie, bo przepis mówi o zakazie wyprzedzania przed przejściem w każdej sytuacji, a nie tylko w obecności pieszego. dodatkowo; dlaczego jest ów przepis? - ano skąd iż jeden kierujący nie jest zawsze w stanie stwierdzić czy za wyprzedzanym pojazdem znajduje się pieszy, więc obrona pod tytułem: z mojej pozycji nie było zagrożenia, nie widziałem żadnego pieszego, będzie moim zdaniem nieskuteczna. Nie ma tu mowy o przyzwoleniu na wyprzedzanie z powody braku pieszych czy braku zagrożenia. Czyta Pan tak by szukać argumentów na NIE. Chodziło mi o szczególny przypadek w omawianej sprawie, a mianowicie jazdy obok siebie dwóch pojazdów z równą dozwoloną prędkością i jednakową możliwością obserwacji drogi i nagłego "bez powodu" zwolnienia przez jeden z pojazdów. Nastąpi wyprzedzanie pomimo, że wyprzedzający nie przyspieszał. Mając dowód w formie nagrania można próbować i tyle. Nigdzie nie mówiłem o pozwoleniu na wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 grudnia 2016, 22:30

OBSERWATOREX a mianowicie jazdy obok siebie dwóch pojazdów z równą dozwoloną prędkością i jednakową możliwością obserwacji drogi i nagłego "bez powodu" zwolnienia przez jeden z pojazdów. Nastąpi wyprzedzanie pomimo, że wyprzedzający nie przyspieszał. To nie jest wyprzedzanie.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 grudnia 2016, 00:28

A przjezdzanie obok innego poruszajacego sie w tym samym kierunku uczestnika ruchu to co to jest? Jakies warunki trzeba spelniac? Przejezdzam obok innego poruszajacego sie w tym samym kierunku uczestnika ruchu, to go wyprzedzam i tyle. Czy on zwalnia, czy przyspiesza w tym czasie nie ma zadnego znaczenia. Ja go wyprzedzam. Podam definicje, zeby Pan zaraz cudow nie wymyslal panie. "Art.2 ust. 28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;"

Konto usunięte

Konto usunięte
20 grudnia 2016, 19:20

Ale tu nie ma przejeżdżania tylko równoległa jazda dwóch pojazdów.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 grudnia 2016, 21:28

"Chodziło mi o szczególny przypadek w omawianej sprawie, a mianowicie jazdy obok siebie dwóch pojazdów z równą dozwoloną prędkością i jednakową możliwością obserwacji drogi i nagłego "bez powodu" zwolnienia przez jeden z pojazdów. Nastąpi wyprzedzanie pomimo, że wyprzedzający nie przyspieszał." Zwolnienie, czyli jeden jedzie nagle szybciej i przejezdza obok. Czy moze zle cos rozumiem? Krotko jestem na forum, ale szybko mozna zauwazyc, panie Robercie, ze tu Pan przeczy wszystkim tylko dla idei samego zaprzeczenia. Koncze, pozdrawiam i bez odbioru.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 grudnia 2016, 06:44

moim zdaniem jeżeli dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, które jest widoczne i oznaczone, to musimy wziąć pod uwagę to, że drugi kierowca może zwolnić/zahamować "bez powodu" dla nas, bo on w swoim kierunku ma większe pole widzenia. i taka jest przyczyna zakazu wyprzedzania przed i na przejściu dla pieszych. nie róbmy z siebie kierowców specjalnej troski. powiedzmy sobie szczerze: popełniliśmy błąd, czegoś nie wzięliśmy pod uwagę, trzeba ponieść konsekwencje i zastanowić się nad tym, aby nie zrobić czegoś takiego w przyszłości, bo to jest NIEBEZPIECZNE dla pieszych. można również próbować się usprawiedliwiać, szukać w przepisach luk itp. każdy robi co każe mu godność i etyka.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 grudnia 2016, 07:14

mat"Czy moze zle cos rozumiem?.Najwyraźniej tak. Ciężko się dogadać, skoro nazywa się wyprzedzaniem coś co wyprzedzaniem nie jest.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 grudnia 2016, 10:58

jeżeli jedziemy jednym pasem, a kierowca na drugim jadąc do tej pory równo z nami hamuje, to mimo braku zamiaru wyprzedzania, nasz samochód wyprzedza samochód sąsiedni (moim zdaniem). a wyobraźmy sobie, że inne auto jedzie przed nami i nie znanych powodów zaczyna hamować, wtedy my jako kierowca najczęściej nie chcemy najechać na poprzednika, ale w rzeczywistych sytuacjach często nasz samochód najeżdża.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 grudnia 2016, 11:04

albo możemy wrócić do tej konkretnej sytuacji, ale ją ciut zmieńmy: jedziemy równo z ciężarówką lub autobusem, który przed przejściem dla pieszych hamuje bez dla nas widocznych powodów, a my nie wyprzedzając zabijamy pieszego, którego on przepuścił. i teraz pytanie: czy jeżeli zahamuje pojazd osobowy to nie ma wyprzedania, a w przypadku gdy robi to czy auto dostawce, ciężarowe lub autobus już jest? drugie pytanie: kto zagwarantuje że powody dla których hamuje pojazd na sąsiednim pasie są dla nas jasne i nie wymaga od nas też zwolnienia?

Konto usunięte

Konto usunięte
21 grudnia 2016, 11:40

Cyrylalbo możemy wrócić do tej konkretnej sytuacji, ale ją ciut zmieńmy: jedziemy równo z ciężarówką lub autobusem, który przed przejściem dla pieszych hamuje bez dla nas widocznych powodów, a my nie wyprzedzając zabijamy pieszego, którego on przepuścił. i teraz pytanie: czy jeżeli zahamuje pojazd osobowy to nie ma wyprzedania, a w przypadku gdy robi to czy auto dostawce, ciężarowe lub autobus już jest? drugie pytanie: kto zagwarantuje że powody dla których hamuje pojazd na sąsiednim pasie są dla nas jasne i nie wymaga od nas też zwolnienia? Po co tu tyle filozofowania? Powiedziane było, że WYPRZEDZAĆ PRZED PRZEJŚCIEM NIE WOLNO i koniec kropka. W tej konkretnej sytuacji w odpowiedzi na zadane pytanie przez ZAINTERESOWANEGO była na końcu tylko jedna uwaga, ŻE MOŻE PRÓBOWAĆ SIĘ BRONIĆ PRZED SĄDEM, mając na to dowód w postaci nagrania, że został zaskoczony i nie stworzył zagrożenia w ruchu drogowym. I TYLE. CYRYL jesteś zapewne doskonałym instruktorem i uczysz ludzi prawidłowych zachowań na drodze przy takim rozumieniu przepisów i znaków drogowych jak tego wymagają egzaminatorzy, więc RÓB SWOJE bez potrzeby udowadniania, że takim właśnie jesteś. Ktoś kto twierdzi, że egzaminatorzy WORD posługują się SPRZECZNYM Z PRAWEM USTAWOWYM prawem zwyczajowym wymyślonym przez ich autorytety, nie oznacza, że jest głupszy od Ciebie. Wesołych Świąt.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 grudnia 2016, 05:46

OBSERWATOREX...była na końcu tylko jedna uwaga, ŻE MOŻE PRÓBOWAĆ SIĘ BRONIĆ PRZED SĄDEM... o to właśnie chodzi, jeżeli w towarzystwie puściłeś "bąka" normalny człowiek przeprasza i otwiera okno. niektórzy próbują się bronić w rodzaju: to nie ja, to zaleciał skądś itp. najgorsze w tym, że z wypowiedzi wynika iż większość kolegów nie widzi w tym zagrożenia, zła, a dyskusja kręci się wokół kilkuset złotych.

Konto usunięte

Konto usunięte
28 grudnia 2016, 17:02

Można próbować bronić się w ten sposób, że do wyprzedzania owszem doszło, ale manewr ten był bez znaczenia dla bezpieczeństwa pieszych, którym i tak zobowiązany byłeś ustąpić pierwszeństwa nawet gdyby nie było p.d.p. a pieszy nie znajdował się jeszcze na jezdni ("(...)kierujący który skręca w drogę poprzeczną(...)" - art. 26 ust. 2). Trzeba jeszcze dodać, że miałeś absolutną pewność że w okolicy p.d.p. nie znajdował się żaden pieszy ani rowerzysta, który mógłby wejść na przejście nawet gwałtownie - toteż wobec tej absolutnej pewności byłeś zwolniony z wymogu zmniejszenia prędkości przed przejściem - nawet prędkość zwiększając a nie zmniejszając.

Konto usunięte

Konto usunięte
28 grudnia 2016, 17:10

W tej konkretnej sytuacji należałoby uznać, że czyn zabroniony, jakim jest wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, nie stanowi wykroczenia z uwagi na zerową szkodliwość społeczną w danych okolicznościach (pewność że brak pieszych, skręcanie w prawo dwóch pojazdów daje lepsze pole widzenia kierującego na prawym pasie niż gdy pojazdy jechałyby na wprost). Jeżeli mandat został przyjęty, to te rozważania Autorowi w niczym nie pomogą.

  • 1 (current)
  • 2

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.