Rzecz o krótkowzroczności właścicieli i instruktorów

/ /

Rzecz o krótkowzroczności właścicieli i instruktorów

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2018, 16:56

Co to za zdjęcie nad artykułem? Co ono symbolizuje?

Konto usunięte

Konto usunięte
15 lutego 2018, 12:59

Jeden z ciekawszych głosów sprawie istoty działania ośrodków szkolenia kierowców. Od wielu lat konkurencja cenowa wykańcza branżę. Zbyt często właściciele konkurują jedynie ceną kursu, a ceny niskie ceny kursów, nieraz nawet dumpingowe, stanowią cel marketingowy właścicieli ośrodków. Sprowadza się to do myślenia " byle taniej, będzie więcej kursantów" . Niestety na rynku usług szkolenia kierowców taka " reklama" sprawdza się i przenosi się na zysk wielu OSK. Niesłusznie jednak przyszli kursanci i ich rodzice myślą, że nie ma seansu kupować droższego kurs, skoro szkoła jazdy i jej instruktorzy posiadają stosowne certyfikaty. W konsekwencji spodziewają się się usługi w postaci kursu kierowców na tym samym poziomie. Skutek tej konkurencji cenowej jest taki, że szkoły jazdy nie inwestują w rozwój, bo funkcjonują tylko, aby się jeszcze trochę utrzymać na rynku. Takie myślenie też niestety nie jest pozbawione sensu, bo widać ile szkół jazdy upadło. Powszechnie wiadomo, iż najłatwiej jest oszczędzać na pracowniku czyli ... na instruktorze. Niskie zarobki, poniżej kwalifikacji spowodowały już dość dawno, iż traktuje się zawód instruktora jako zawód zastępczy / bo w danej chwili nie mam innego / lub uzupełniający inne źródła osobistych dochodów. Żadna kontrola ze Starostwa tego nie wyprostuje. Skutek tego stanu rzeczy jest niestety łatwo przewidywalny: jakość szkolenia jest słaba i chyba nadal słabnie. Instruktor jest przemęczony, dość szybko wypala się zawodowo. W tym zawodzie istnieje brak młodej, wykształconej kadry, która to chce oprzeć na tym zawodzie swój rozwój zawodowy. Radykalnych zmian nie należy się spodziewać, bo i skąd. Gdyby ktoś popełnił porównanie cen na rynku szkolenia kierowców do przeciętnych zarobków np. w Niemczech to okazałoby się, iż ceny naszych kursów są i tak dość niskie. Podzielam jednak w całości diagnozę poprzednika, lecz wiadomo, że od stwierdzenia choroby do jej wyleczenia jest daleka droga. Proponuje zatem porzucić myślenie o bezwzględnej zasadzie swobody wyznaczania cen kursów na prawo jazdy. Jestem za wprowadzeniem cen minimalnych, lub wręcz urzędowych za kurs teoretyczny oraz za godzinę zajęć praktycznych dla poszczególnych kategorii. Ponadto należy podnieść wymagań formalnych wobec OSK,tak aby nie były to małe firmy oparte wyłącznie na pasji właściciela i instruktora jednocześnie. Wiele, szczególnie małych ośrodków może konkurować ceną kursu ponieważ posiada niewielki majątek, a pracowników zatrudnia na tzw. umowy śmieciowe. Wielu właścicieli małych OSK będących czynnymi instruktorami to jednak pasjonaci. Posiadanie pasji jest wielką wartością w życiu, lecz nijak ma się do działalności skierowanej na zysk i co za tym idzie konkurencję. Po prostu w tej branży to nie sprawdza się ponieważ szkolą oni bardzo niewielką liczbę kursantów i nie mają istotnego wpływu na stan rzeczy w obszarze szkoleń kierowców. Trzeb pamiętać, że nie znajdziemy pełnej równowagi w układzie; właściciel podmiotu szkolącego - klient - pieniądz, który to musi w tym układzie funkcjonować. Jeśli tą metodą rozbijemy, patrz pomniejszymy ten fałszywy system konkurencji to może jest szansa, że branża przypomni sobie, iż poza zyskiem podmiotem jej pracy jest kursant. Dotychczas jednak mam wrażenie, iż przeciętny kursant trafiający na szkolenie jest jedynie narzędziem w prowadzeniu finansów w OSK. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za ten niezwykle szczery głos Galla Anomima.

Konto usunięte

Konto usunięte
15 lutego 2018, 13:06

Trochę nie fair lobbować za tym by nie powstały jednoosobowe szkoły jazdy … jestem Instruktorem niecałe dwa lata i brakuje mi roku bym mógł samodzielnie jednoosobowo otworzyć OSK, jeszcze nie twierdzę że chcę otwierać ale codziennie do tego namawiają mnie Kursanci … Szef co chwile mówi „Szymon wszyscy chcą z Tobą jeździć” , sam wiem że 7/10 Kursantów mówi mi że odemnie powinni uczyć się najlepsi. Prowadzę „Księgę Gości” i nikogo nie muszę namawiać na wpis i tam są te opinie o których piszę … Nie znam drugiego Instruktora który by kupował/ wypożyczał tyle podreczników/książek pomocnych do pracy Instruktora co ja … uważam że jestem aż za bardzo pedantyczny i ambitny i za bardzo czepiający się szczegółów i przez to szybko zacząłem się wypalać dlatego znalazłem inną pracę jako Logistyk na 3/4 etatu i dorabiam 100 - 120 godz jako Instruktor … Autor powyższego tekstu pisze że Ci dodatkowi są źli – jasne lepiej pracować po 10 , 12 godz – ja tak pracowałem i przez to że paliłem dużo Energii na naukę to się szybko wypaliłem i cierpiał na tym Kursant i ja , teraz mam Energii aż za dużo i uważam że 8 godz to i tak dużo , My jesteśmy Nauczycielami !!! … przyznam że nie jestem dobry w przepisach ale na początku byłem w to wkręcony ale jak zobaczyłem jak się kłócą między sobą Instruktorzy o kropki , przecinki, nawiasy w ustawach, regulaminach, kodeksach to ja podziękowałem – kładę nacisk na psychologię, pedagogikę, coaching … jeżeli Kursant chce ze mną jeździć na Dzień Dobry mówię mu że w dupie mam za którym razem zda , dla mnie najważniejsza jest Inteligencja Techniki Jazdy i mnie i Kursanta Egzaminuje Bóg i Życie … za miesiąc rozpoczynam kurs Instruktora Techniki Jazdy, studiuje magister z coachingu, mam skończone studia pedagogiczne a w przyszłym roku tak dla jaj mam zamiar zapisać się na kurs dla Egzaminatora … na pewno dużo hejtów będzie że się chwalę , że się przyznaję że „przepisy mam gdzieś” i w ogóle , strasznie , jak małe dzieci się hejtujecie i będzie za chwile „jak taki może być Instruktorem albo że przez takiego dużo wypadków itd. itd. … pytam się dlaczego wg Autora nie mogę obecnie dorabiać sobie i może w przyszłości otworzyć szkoły jednoosobowej w cenie jakiej sobie chcę ??????? wiadomo co do cen to już się nie rozpisuję ale wg mnie powinno być stypendium dla ambitnych Instruktorów z Ministerstwa jakiegoś , sam piszę obecnie podręcznik i nie omieszkam o tym wspomnieć.

Konto usunięte

Konto usunięte
15 lutego 2018, 13:36

Dodam jeszcze do mojego poniższego komentarza ... hmmmm psychologia/pedagogika/coaching o którym pisałem to jest nic, nie sztuką jest być magistrem z podręcznika , nie sztuką jest wykuć przepisy , uważam że żeby zostać Instruktorem należy mieć magistra z Asfaltu ... zastanawiałem się czy skopiować to i się pochwalić ale postanowiłem że się pochwalę by nie było że jestem Instruktorem z znikąd i zadać Ci pytanie ile butów spaliłeś na asfalcie poza swoim autem i Elką ??? wiem że zostanę zhejtowany za chwalenie się "ale wypowiadam się pierwszy i ostatni raz" Moje kilometry na Asfalcie: 1. jako pilot, przewodnik, rezydent po Europie: Autokarem GRUBO PONAD 150 000 km tj. trzy razy objechany najdłuższy równoleżnik Naszej Planety Ziemii. 2. jako pilot, przewodnik, rezydent po Polsce: ok. 15 000 km. 3. jako przedstawiciel handlowy ( Fiat Panda) i jako dystrybutor (Mercedes Sprinter) po Polsce: ok. 60 000 km. 4. jako drugi kierowca w spedycji ( Ford Transit ) po Europie ok. 20 000 km. 5. jako Instruktor Nauki Jazdy: km w trakcie ... 6. Plus prywatne kilometry to zajechałem na Księżyc i jestem w drodze powrotnej z Naszego Satelity :) 7. Jako Instruktor Nauki Jazdy towarzyszę Kierującemu na przedniej szybie - jako pilot i przewodnik towarzyszyłem na przedniej szybie ok. 300-stu Kierowcą. 8. Dodam do tego uczestnictwo w 2005 roku w Wojskowej Pielgrzymce z Gdańska do Częstochowy - w 14 dni ok. 500 km na piechotę po Asfalcie.

Konto usunięte

Konto usunięte
15 lutego 2018, 20:41

OlimpTrochę nie fair lobbować za tym by nie powstały jednoosobowe szkoły jazdy … jestem Instruktorem niecałe dwa lata i brakuje mi roku bym mógł samodzielnie jednoosobowo otworzyć OSK, jeszcze nie twierdzę że chcę otwierać ale codziennie do tego namawiają mnie Kursanci … Szef co chwile mówi „Szymon wszyscy chcą z Tobą jeździć” , sam wiem że 7/10 Kursantów mówi mi że odemnie powinni uczyć się najlepsi. Prowadzę „Księgę Gości” i nikogo nie muszę namawiać na wpis i tam są te opinie o których piszę … Nie znam drugiego Instruktora który by kupował/ wypożyczał tyle podreczników/książek pomocnych do pracy Instruktora co ja … uważam że jestem aż za bardzo pedantyczny i ambitny i za bardzo czepiający się szczegółów i przez to szybko zacząłem się wypalać dlatego znalazłem inną pracę jako Logistyk na 3/4 etatu i dorabiam 100 - 120 godz jako Instruktor … Autor powyższego tekstu pisze że Ci dodatkowi są źli – jasne lepiej pracować po 10 , 12 godz – ja tak pracowałem i przez to że paliłem dużo Energii na naukę to się szybko wypaliłem i cierpiał na tym Kursant i ja , teraz mam Energii aż za dużo i uważam że 8 godz to i tak dużo , My jesteśmy Nauczycielami !!! … przyznam że nie jestem dobry w przepisach ale na początku byłem w to wkręcony ale jak zobaczyłem jak się kłócą między sobą Instruktorzy o kropki , przecinki, nawiasy w ustawach, regulaminach, kodeksach to ja podziękowałem – kładę nacisk na psychologię, pedagogikę, coaching … jeżeli Kursant chce ze mną jeździć na Dzień Dobry mówię mu że w dupie mam za którym razem zda , dla mnie najważniejsza jest Inteligencja Techniki Jazdy i mnie i Kursanta Egzaminuje Bóg i Życie … za miesiąc rozpoczynam kurs Instruktora Techniki Jazdy, studiuje magister z coachingu, mam skończone studia pedagogiczne a w przyszłym roku tak dla jaj mam zamiar zapisać się na kurs dla Egzaminatora … na pewno dużo hejtów będzie że się chwalę , że się przyznaję że „przepisy mam gdzieś” i w ogóle , strasznie , jak małe dzieci się hejtujecie i będzie za chwile „jak taki może być Instruktorem albo że przez takiego dużo wypadków itd. itd. … pytam się dlaczego wg Autora nie mogę obecnie dorabiać sobie i może w przyszłości otworzyć szkoły jednoosobowej w cenie jakiej sobie chcę ??????? wiadomo co do cen to już się nie rozpisuję ale wg mnie powinno być stypendium dla ambitnych Instruktorów z Ministerstwa jakiegoś , sam piszę obecnie podręcznik i nie omieszkam o tym wspomnieć. Panie Instruktorze. Jest Pan pasjonatem godnym uznania i szacunku. Zakładam, iż jeszcze słabo Pan zna branżę i nie ma Pan świadomości jak nieliczna jest grupa w której doskonali się wiedzę i umiejętności w tym fachu. Są tacy którzy po pracy dorabiają w jednoosobowym ośrodku, proszę mi wierzyć kierują się w swojej pracy innymi celami niż Pan opisuje. Zdarza się też, Ze instruktorzy będący właścicielami jednosobowego OSK dorabiają w innym większym OSK. Z tego też powodu trzeba ponownie podnieść wymagania FORMALNE wobec wszystkich, obawiam się, że małe OSK / instruktorów też/ będą miały duże trudności aby je spełnić. Prawdą jest, że naszego klienta nie interesuje czy szkoli się w dużym czy w małym OSK, on chce szkolić się tanio i dobrze. To niestety często sprzeczność wewnętrzna. Natomiast tacy jak Pan i panu podobni przetrwają. Niestety Ci słabi i mali upadną pierwsi, miało to już miejsce po wprowadzeniu ustawy o kierujących. Mali i dobrzy przetrwali i mają się dobrze. Bardzo życzę Panu, aby nie wypalił się Pan. Znam paru takich co podobnie zaczynali. Teraz jeden jest kierowcą " na Tirach", lepiej zarabia. Inny sprzedaje ciężarówki, lepiej zarabia, oj znacznie lepiej. Są też tacy którzy teraz są właścicielami fajnego OSK i dobrze sobie radzą. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
16 lutego 2018, 10:09

Analizując wypowiedzi Galla Anonima zwolennika wieloformatowych OSK rozumiem jego obawy co do cen dopingowy jednak brakuje mi sedna istoty sprawy, co jest powodem takich zachowań i w jednym w 100 procentach zgadzam się ceny dzisiejszych kursów nie daje długofalowej możliwości rozwoju firm są na progu opłacalności finansowej. Mam również zagadkę dla naszego niedoszłego noblisty z dziedziny ekonomii , prosząc go wyjaśnienie kosztów zakupu nowych samochodu przez WORD w Piotrkowie Trybunalskim Kwota przeznaczona Zamawiającego na sfinansowanie zamówienia brutto to 828002,13zł tj. 17 samochodów z przeznaczeniem i wyposażeniem do egzaminowania Oferowany samochód citroen C3 Cenna brutto 17 szt. Nowych samochodów 395199,00zł Cena odkupu używanych pojazdów z WORD 459000,00zł Może kolega pomoże mi zrozumieć kto poniesie koszty zakupu pojazdów , firma która wygrała, czy może WORD z Piotrkowa Trybunalskiego a może ktoś zupełnie inny ale kto ?

Konto usunięte

Konto usunięte
16 lutego 2018, 11:10

Myślę, że w artykule wcale nie chodzi o lobbowanie dużych i wyzbycie się małych osk. Raczej to głos rozsądku i wołanie o regulacje zapewniające możliwość konkurowania dużego z małym i na odwrót. To co opisuje artykuł jest faktem i niestety drogą donikąd z perspektywy pracownika - instruktora. Również właściciele szkół z tego powodu borykają się ze znalezieniem fachowca, pasjonaty i muszą zatrudniać "wyjeżdżaczy". Instruktor to podstawa, ale niestety w ostatnich latach ten zawód został w Polsce zapomniany. Dziś instruktorzy są słabo wykształceni, pozbawieni motywacji i często to niestety "chłopo-robotniki" po kursach z urzędów pracy lub dorabiacze na emeryturach wojskowych. Wystarczy popatrzeć jak wygląda przeciętny instruktor. Niczym nie różni się z wyglądu i bystrości twarzy od kierowcy Tira i często zresztą tam kończy. Nie ma się co dziwić że wynagrodzenia i poziom szkolenia zszedł na psy.

Konto usunięte

Konto usunięte
16 lutego 2018, 22:00

LOBBYSTA...Wystarczy popatrzeć jak wygląda przeciętny instruktor. Niczym nie różni się z wyglądu i bystrości twarzy od kierowcy Tira i często zresztą tam kończy... to może być mylące. przed kilku laty przyszedł do nas nowy instruktor o wyglądzie właśnie chłopa-roztropka, sympatyczny, ale nie wyróżniający się niczym specjalnym. po paru miesiącach okazało się, że ma zdawalność najwyższą. co więcej prowadzi kat. B1, gdzie część kursantów posiada psychikę dziecka. jak on (ten instruktor) to robi - nie mam pojęcia, ale jego uczniowie mają zdawalność na poziomie 80%. co uważam za wyjątkowe osiągnięcie. i taki poziom trzyma od kliku lat. więc ten wygląd nie może być moim zdaniem, żadnym kryterium oceny instruktora.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 lutego 2018, 11:26

ABCOlimpTrochę nie fair lobbować za tym by nie powstały jednoosobowe szkoły jazdy … jestem Instruktorem niecałe dwa lata i brakuje mi roku bym mógł samodzielnie jednoosobowo otworzyć OSK, jeszcze nie twierdzę że chcę otwierać ale codziennie do tego namawiają mnie Kursanci … Szef co chwile mówi „Szymon wszyscy chcą z Tobą jeździć” , sam wiem że 7/10 Kursantów mówi mi że odemnie powinni uczyć się najlepsi. Prowadzę „Księgę Gości” i nikogo nie muszę namawiać na wpis i tam są te opinie o których piszę … Nie znam drugiego Instruktora który by kupował/ wypożyczał tyle podreczników/książek pomocnych do pracy Instruktora co ja … uważam że jestem aż za bardzo pedantyczny i ambitny i za bardzo czepiający się szczegółów i przez to szybko zacząłem się wypalać dlatego znalazłem inną pracę jako Logistyk na 3/4 etatu i dorabiam 100 - 120 godz jako Instruktor … Autor powyższego tekstu pisze że Ci dodatkowi są źli – jasne lepiej pracować po 10 , 12 godz – ja tak pracowałem i przez to że paliłem dużo Energii na naukę to się szybko wypaliłem i cierpiał na tym Kursant i ja , teraz mam Energii aż za dużo i uważam że 8 godz to i tak dużo , My jesteśmy Nauczycielami !!! … przyznam że nie jestem dobry w przepisach ale na początku byłem w to wkręcony ale jak zobaczyłem jak się kłócą między sobą Instruktorzy o kropki , przecinki, nawiasy w ustawach, regulaminach, kodeksach to ja podziękowałem – kładę nacisk na psychologię, pedagogikę, coaching … jeżeli Kursant chce ze mną jeździć na Dzień Dobry mówię mu że w dupie mam za którym razem zda , dla mnie najważniejsza jest Inteligencja Techniki Jazdy i mnie i Kursanta Egzaminuje Bóg i Życie … za miesiąc rozpoczynam kurs Instruktora Techniki Jazdy, studiuje magister z coachingu, mam skończone studia pedagogiczne a w przyszłym roku tak dla jaj mam zamiar zapisać się na kurs dla Egzaminatora … na pewno dużo hejtów będzie że się chwalę , że się przyznaję że „przepisy mam gdzieś” i w ogóle , strasznie , jak małe dzieci się hejtujecie i będzie za chwile „jak taki może być Instruktorem albo że przez takiego dużo wypadków itd. itd. … pytam się dlaczego wg Autora nie mogę obecnie dorabiać sobie i może w przyszłości otworzyć szkoły jednoosobowej w cenie jakiej sobie chcę ??????? wiadomo co do cen to już się nie rozpisuję ale wg mnie powinno być stypendium dla ambitnych Instruktorów z Ministerstwa jakiegoś , sam piszę obecnie podręcznik i nie omieszkam o tym wspomnieć. Panie Instruktorze. Jest Pan pasjonatem godnym uznania i szacunku. Zakładam, iż jeszcze słabo Pan zna branżę i nie ma Pan świadomości jak nieliczna jest grupa w której doskonali się wiedzę i umiejętności w tym fachu. Są tacy którzy po pracy dorabiają w jednoosobowym ośrodku, proszę mi wierzyć kierują się w swojej pracy innymi celami niż Pan opisuje. Zdarza się też, Ze instruktorzy będący właścicielami jednosobowego OSK dorabiają w innym większym OSK. Z tego też powodu trzeba ponownie podnieść wymagania FORMALNE wobec wszystkich, obawiam się, że małe OSK / instruktorów też/ będą miały duże trudności aby je spełnić. Prawdą jest, że naszego klienta nie interesuje czy szkoli się w dużym czy w małym OSK, on chce szkolić się tanio i dobrze. To niestety często sprzeczność wewnętrzna. Natomiast tacy jak Pan i panu podobni przetrwają. Niestety Ci słabi i mali upadną pierwsi, miało to już miejsce po wprowadzeniu ustawy o kierujących. Mali i dobrzy przetrwali i mają się dobrze. Bardzo życzę Panu, aby nie wypalił się Pan. Znam paru takich co podobnie zaczynali. Teraz jeden jest kierowcą " na Tirach", lepiej zarabia. Inny sprzedaje ciężarówki, lepiej zarabia, oj znacznie lepiej. Są też tacy którzy teraz są właścicielami fajnego OSK i dobrze sobie radzą. Pozdrawiam ""

Konto usunięte

Konto usunięte
18 lutego 2018, 19:17

Istnieje uzasadnione przekonanie, że Autor artykułu nie wie, czym są koszty uzyskiwania przychodu. :(

Konto usunięte

Konto usunięte
2 marca 2018, 10:01

Wypraszam sobie. Jestem jednoosobowym OSK, posiadam biuro, sale wykładową, opisany samochód cenę 1500Pln i mam się dobrze, a nawet o wiele lepiej niż pozostałe szkoły. Uczę sam i rzetelnie się do tego przykładam niejednokrotnie lepiej od dużych szkół zatrudniających pracowników za 12Pln na rękę którzy patrzą tylko by wyjeżdzić godzinę tak by samemu się nie zmęczyć, co ma odzwierciedlenie w statystyce zdawalności, a to was szkoły molochy BARDZO BOLI !!!

Konto usunięte

Konto usunięte
17 marca 2018, 16:35

Zgadam się w pełni z autorem i przyznaję, że konsultowałem z moją księgową jego treść. To niestety wszystko prawda. Mam jednoosobowy ośrodek, więc wiele problemów mnie nie dotyczy, bo nie mam pracowników. Jednak muszę przyznać rację, że wiele ośrodków zarówno dużych jak i mały gra nie fair! Sam posiadam biuro i salę oraz plac manewrowy, ale wielu moich konkurentów ma jedynie samochód. Wszyscy o tym wiedzą i nic nikt nie robi. Cena minimalna byłaby moim zdaniem jedynym słusznym rozwiązaniem!

Konto usunięte

Konto usunięte
27 lipca 2018, 17:10

CyrylLOBBYSTA...Wystarczy popatrzeć jak wygląda przeciętny instruktor. Niczym nie różni się z wyglądu i bystrości twarzy od kierowcy Tira i często zresztą tam kończy... to może być mylące. przed kilku laty przyszedł do nas nowy instruktor o wyglądzie właśnie chłopa-roztropka, sympatyczny, ale nie wyróżniający się niczym specjalnym. po paru miesiącach okazało się, że ma zdawalność najwyższą. co więcej prowadzi kat. B1, gdzie część kursantów posiada psychikę dziecka. jak on (ten instruktor) to robi - nie mam pojęcia, ale jego uczniowie mają zdawalność na poziomie 80%. co uważam za wyjątkowe osiągnięcie. i taki poziom trzyma od kliku lat. więc ten wygląd nie może być moim zdaniem, żadnym kryterium oceny instruktora. Nie wierzę że jakikolwiek instruktor kat b w tym kraju ma zdawalność 80 % . No chyba że rocznie szkoli 10 osób w tym 8 ż technikum samochodowego.

Konto usunięte

Konto usunięte
27 lipca 2018, 17:15

Cyryl. Nie wierzę że jakikolwiek instruktor kat b w tym kraju ma zdawalność na poziomie 80%!!! Chyba że rocznie szkoli 10 osób w tym 8 absolwentów technikum samochodowego. Więcej powagi

Konto usunięte

Konto usunięte
28 lipca 2018, 04:33

proszę o maila, przyślę Ci wyniki według UM we Wrocławiu.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.