stawka minimalna dla instruktora

/ /

stawka minimalna dla instruktora

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
3 stycznia 2019, 13:46 stawka minimalna dla instruktora

Witam wszystkich instruktorów. Biorąc pod uwagę ilość osób biorących udział w dyskusjach chciałbym poddać rozważeniu pomysł na wprowadzenie stawki minimalnej dla instruktora. Rola instruktora w szkoleniu kandydatów na kierowców jest duża, zrzuca się na nas dużą odpowiedzialność, posądza o wzrost wypadków, brak kompetencji itp. Ale proszę o zwrócenie uwagi ile instruktor zarabia. Jest to na rękę około 14-16 zł za godzinę. Biorąc pod uwagę możliwość pracy nie więcej niż 8 godzin daje nam zarobki 2100 - 2800 zł miesięcznie netto. Czy to dużo na dzisiejsze realia ??. To zarobki zbliżone do minimalnych a wiec trudno się spodziewać, że instruktorem zostanie osoba biorąca sobie wzrost bezpieczeństwa za priorytet w pracy. Korepetycje z przedmiotów maturalnych kosztują powyżej 40 zł za 45 minut !!. Proponuję, żeby wystąpić z wnioskiem obywatelskim do Sejmu o uchwalenie ustawy, która zagwarantuje nam stawkę godzinową brutto nie mniejszą niż dwukrotna wysokość najniższej płacy minimalnej co pozwoli nam godnie pracować. Myślę, że w okresie wzrostu gospodarczego a już w szczególności przed planowanymi wyborami parlamentarnymi jesienią 2019r., poważna grupa wyborców jakimi są instruktorzy potrafili by się wybić. Proszę o opinie i propozycje.

Konto usunięte

Konto usunięte
4 stycznia 2019, 17:41

Robert zagwarantuje nam stawkę godzinową brutto nie mniejszą niż dwukrotna wysokość najniższej płacy minimalnej . Płaca minimalna od 01.01.2019 = 2250 czyli chciałbyś stawkę godzinową instruktora na poziomie 4500?? co ty masz w głowie? albo nie umiesz się wysłowić po polsku i chodzi ci o podwójną minimalną stawkę godzinową czyli 14,70 x 2 = 29,40 ... biorę w ciemno ... zgadzam się - policz sobie wtedy ile kurs musi kosztować?? tak bez wdawania sie w szczegóły - 4000 z tego płaca instruktora pochłonie 900 PLN.. Też sie zgadzam, gdyby tak było od dawna wielu świrów na drogach by nie było. Uczyli by się tylko ci co faktycznie muszą ..

Konto usunięte

Konto usunięte
7 stycznia 2019, 12:14

Do KOLO. Oczywiście, że chodziło mi o minimalna stawkę godzinową co łatwo z tekstu wywnioskować, skoro cały czas o tym piszę. Przyznaję jednak, że błędnie wpisałem ,,najniższa płaca minimalna,, zamiast najniższa godzinowa stawka minimalna za co przepraszam. Zauważ jednak, że obecnie kurs wynosi około 1400 - 1600 zł. Wzrost o około 400 zł spowodowałby cenę na poziomie ok 2000 zł. a nie 4000 jak to wyliczasz wiec bez obaw, że jest to cena nie osiągalna dla większości chętnych. Poza tym mój tekst skierowałem do instruktorów a nie do osób postronnych, nie związanych z tematem szkolenia kandydatów na kierowców i wolałbym zapoznać się z ich opiniami. Chyba, że tak nisko cenisz SWOJE umiejętności jako instruktor krytykując mój postulat. Niemniej jednak dziękuję za komentarz.

Konto usunięte

Konto usunięte
8 stycznia 2019, 06:41

ROBERT...Chyba, że tak nisko cenisz SWOJE umiejętności... nie znaczy, aby sam instruktor wyceniał swoje umiejętności, ale pracodawca, czyli rynek. mi może się wydawać, że gram w piłkę nożną co najmniej jak Messi, a prawda jest taka, że nie zmieściłbym się w składzie Iskry Pasikurowice. czytam o stawce minimalnej, a jakie mają być wymagania umiejętności minimalnych, zaangażowania w pracy, czy zdawalność minimalna do tej stawki?

Konto usunięte

Konto usunięte
8 stycznia 2019, 08:12

Przepisy ograniczają ilość godzin pracy instruktora a więc w pewien sposób ograniczają jego zarobki. Niemniej jednak powszechnie wiadomo, że instruktor, żeby otrzymać wypłatę wyższą niż minimalną, to szkoli po 12 - 13 godzin dziennie, zwykle łącznie z sobotami a czasem nawet w niedziele. Proszę więc wskazać jakie może być zaangażowanie instruktora po tylu godzinach ciągłego tłumaczenia i jednocześnie czuwania nad bezpieczeństwem jazdy ?? Chodzi o wyeliminowanie takiej patologii gdzie z jednej strony nakłada się mnóstwo obowiązków na instruktora, spycha się na niego winę, że wypadki są spowodowane niedouczeniem kursantów, zobowiązuje się instruktorów do ciągłego szkolenia, a w zamian nie zapewnia się im lepszych warunków pracy.

Konto usunięte

Konto usunięte
8 stycznia 2019, 20:20

może nie dokładnie się wyraziłem. chodzi mi o to, że osoby wykonujące zawód instruktora (co prawda jest ich niewiele) nie zasługujący nawet na płacę minimalną, a są osoby, dla których płaca minimalna to dużo za mało. wprowadzając płacę minimalną dla wszystkich, dla jednych będzie to niezasłużone, dla drugich będzie to za mało. jednym słowem traktuje się wszystkich jednakowo, jesteś instruktorem - niezależnie jak wykonujesz swoją pracę masz dostać wskazaną stawkę.

Konto usunięte

Konto usunięte
8 stycznia 2019, 23:40

Stawka minimalna którą zasugerowałem byłaby stawką najniższą. Przecież sugerowane 20 zł netto za godzinę to chyba nic wygórowanego bo jak parzę po forum, to są miejsca, gdzie instruktorzy zarabiają więcej. Tyle, że oficjalnie zarabiają np 14 zł. Można przecież zróżnicować stawkę od doświadczenia bo faktycznie nowo wyszkolony instruktor, nim nabierze doświadczenie może zarabiać mniej. Dla przykładu, lekarz orzekający o zdolności kandydata na kierowcę pobiera opłatę ustawowo nie mniejszą niż 200 zł. A jak wygląda badanie to zainteresowani wiedzą. Badanie to wywiad a lekarz wie tyle, co powie kandydat na kierowcę. Ale jak widzę, moja propozycja spotyka się z krytyką. Dziwi mnie to, bo albo wynika to z braku wizji instruktorów na możliwość polepszenia naszych warunków pracy, albo trafiłem na złe forum.

Konto usunięte

Konto usunięte
9 stycznia 2019, 20:31

ROBERT...wynika to z braku wizji instruktorów na możliwość polepszenia naszych warunków pracy... może jestem egoistą, ale chciałbym aby nikt nie polepszał moim warunków pracy. wystarczy mi jak robię to sam.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 stycznia 2019, 22:47

ta stawka minimalna przypomina mi powiedzenie z czasów komuny: czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy.

Konto usunięte

Konto usunięte
11 stycznia 2019, 22:36

Trudno dopatrywać się sytuacji, że instruktor będzie leżał w samochodzie, bo raczej daleko by wspólnie z kursantem nie dojechali. Ale jak wspomniałem wcześniej, oczekiwałbym komentarzy od instruktorów a nie od pracodawców bo to oczywiste, że istnieje kolizja pomiędzy moją propozycją a kierownikami ośrodków...

Konto usunięte

Konto usunięte
16 stycznia 2019, 23:48

Trzeba było się uczyć za stomatologa a nie na instruktora nauki jazdy. Jak tak normalnie to czytam, to ewidentnie widać że komuna Ci się marzy, bo za Gierka to były czasy... Jak chcesz lepiej zarabiać w tej branży to się zabierz do roboty leserze, poszerz kwalifikacje, otwórz sobie własny OSK jeżeli jesteś taki kozak, zacznij robić coś czego inni nie robią bo nie posiadają stosownych uprawnień, zainwestuj w siebie, w sprzęt, itp. itd. Żeby coś wyciągnąć najpierw trzeba włożyć! Jeżeli za mało zarabiasz to przez to że za "mało włożyłeś". Nie może tak być że wielmożny instruktor przychodzi na gotowe do pracy nie inwestując złotówki. Jeżeli uważasz że te Twoje uprawnienia instruktora nauki jazdy które tak ciężko zdobyłeś w krwawicy i pocie to jest właśnie "ta inwestycja" to się grubo mylisz. Te Twoje uprawnienia to jest tak naprawdę nić, zero, jedno wielkie zero! Każdy kto jest po zawodówce i posiada prawo jazdy od 2 lat może być wielmożnym instruktorem nauki jazdy, który ma wymagania jak by był co najmniej ordynatorem w szpitalu, po ciężkich, drogich studiach i wieloletniej praktyce. Wszystko co zainwestowałeś to co najwyżej zrobienie zawodówki, wydałeś około 2 000zł na zdobycie uprawnień kat. B, i około 5000 zł za szkolenie i egzaminy na instruktora. Więc podsumowując, inwestując maksymalnie 7 000z (podliczone z naddatkiem), chciał byś stawiać warunki? Śmiech na sali, po prostu śmiech... Na dzień dzisiejszy zdobycie uprawnień instruktora nauki jazdy to początek długiej i ciężkiej drogi do samodoskonalenia. Wielmożny chciał by przyjść do roboty, auto ma być podstawione i wysprzątane, pachołki rozstawione na placu, lista klientów przygotowana z całą dokumentacją, a Hrabia na koniec miesiąca będzie tylko czekać na pasek, bo mu się należy "minimalna stawka godzinowa", bo on wcześniej 7 koła zainwestował.. i z biedą zdał, bo na dzień dzisiejszy tak ciężko zdobyć uprawnienia. Tak to nawet ten ordynator w szpitalu nie ma, a Ty być tak chciał mieć, normalnie jaja jak berety.... Nie traktuj tej wypowiedzi jako atak na Twoją osobę czy środowisko instruktorów nauki jazdy, a dobrą radę, bo każdy cokolwiek mądrzejszy wie, że nie dojdzie nigdy do takiej sytuacji jaką zaproponowałeś, tak samo nie będzie ceny minimalnej na kurs prawa jazdy. CI którym się marzą takie rozwiązania, to napiszę wprost, to są Wasze pobożne życzenia które się nigdy nie spełnią, czy Wam się to podoba czy nie. Więc jak widzisz pozostaje Ci tylko zabrać się do roboty, a jak Ci nie pasuje takie rozwiązanie to zawsze możesz się przekwalifikować lub wyjechać za granicę.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 stycznia 2019, 05:15

ROBERTTrudno dopatrywać się sytuacji, że instruktor będzie leżał w samochodzie, bo raczej daleko by wspólnie z kursantem nie dojechali... wyobraź sobie, że w niektórych OSK manewrowanie na placu na kat. C, C+E i D wygląda w ten sposób, że uczący się zostawiany jest sam, a instruktor idzie na kawę. i tak bywa jeszcze dzisiaj w niektórych ośrodkach w okolicach Wrocławia i na pewno w niektórych na Górnym Śląsku. mam panią na kat. C+E, która na kat. C szkoliła się w tamtych rejonach. dlatego zrównanie stawki dla takiego instruktora i instruktora wykonującego swoje obowiązki z całkowitym zaangażowaniem uważam za niesprawiedliwe.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 stycznia 2019, 08:56

Panowie, niestety nie da się oddzielić takich instruktorów, Którzy wykonują swoje obowiązki z takimi jak kolega wyżej pisał ( siedzą i piją kawę ). Wiadomo, że jest to niesprawiedliwe bo Ty się starasz a drugi pije kawę :) No ale jeśli stawki nie zrównać To i Ty ( Pracujący Rzetelnie ) i ( Pijący kawę ) nie dostaniecie więcej Kasiorki :/

Pozdróweczka :)

Konto usunięte

Konto usunięte
18 stycznia 2019, 06:18

Robson19161. Panowie, niestety nie da się oddzielić takich instruktorów... ...2. No ale jeśli stawki nie zrównać To i Ty ( Pracujący Rzetelnie ) i ( Pijący kawę ) nie dostaniecie więcej Kasiorki :/ 1. da się w prosty sposób: zdawalność i opinia uczących się. do jednego instruktora trudno się dopchać, a drugi ma za mało roboty, tak jak w innych zawodach. 2 dlatego ja nie potrzebuję, nie chcę żadnej pomocy w ustalaniu stawki z szefem, bo jeżeli nie mam odpowiednich umiejętności, wiedzy i zaangażowania, żadne przepisy mi nie pomogą. Ty martw się o swoją kasę, a pozwól mi martwić się o swoją samodzielnie.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 stycznia 2019, 10:48

Hmm. No w Sumie to masz rację Kolego, słyszy się że Ten Instruktor dobrze Uczy i ma pełno roboty, drugi uczy ale już takiego szału nie ma :) tyle, że np jak wspomniałeś o C+E, to ja Kiedy zdawałem prawo jazdy na taką Kategorię, to Mój Instruktor na placu jezdził ze mną Godzinkę, potem jeździłem sam... bo mi wychodziło i tak naprawdę nie widziałem potrzeby aby był ze mną w Kabinie. Widziałem, że obserwował tylko moje poczynania i jak coś tam źle robiłem to o tym mi potem mówił. Wolałem trenować sobie sam w Samochodzie niż wtedy kiedy On był zemną :) Jakoś wychodziło to wtedy lepiej :D

Pozdróweczka :)

Konto usunięte

Konto usunięte
18 stycznia 2019, 10:56

ROBERT krytykując mój postulat Czytaj ze zrozumieniem - napisałem "Też się zgadzam" (na 4000 za kurs).. co jest niejasne??

Konto usunięte

Konto usunięte
18 stycznia 2019, 20:04

nie chodzi o siedzenie w kabinie, ale zostawienie uczącego się samemu sobie i pojechanie na kawę, obiad czy w innych sprawach. a takie rzeczy niestety się zdarzają. jeżeli mój kolega chce iść do toalety, mówi mi: "zwróć uwagę na mojego, aby czego nie przeskrobał", ale oddala się na minutę- dwie, a ja mówię o czymś zupełnie innym.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 stycznia 2019, 00:44

Do Martyny w szczególności. Nie znasz mnie, moich kwalifikacji, mojego wkładu do osiągniętej pozycji, ani mojego zawodu. Dziwię Ci się więc bardzo, że poświęciłaś tak dużo czasu na tak obszerny tekst tylko po to, żeby mnie oczernić i wykazać jakim jestem niedouczonym leniem. Mam dobrą pracę i pozycję znacznie wyższą niż stomatolog. Pracę instruktora traktuję jednak jak coś, co sprawia mi satysfakcję, chociaż jest zajęciem dla mnie marginalnym. Widzę natomiast jak pracują moi koledzy, widzę też, jak traktuje zawód instruktora społeczeństwo. Szkoda tylko, że na portalu tym wśród forumowiczów przeważają krzykacze chcący, by tylko czasem ktoś nie miał lepiej niż oni a nie tacy, co chcą zmian... Temat więc uważam na tym forum za zamknięty. Dziękuję wszystkim za komentarz.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 stycznia 2019, 05:50

moim zdaniem społeczeństwo nie szanuje instruktorów, jako całość tylko dlatego, że wykonują taki zawód, ale każdego instruktora z osobna, za jego wiedzę, umiejętności, podejście do uczącego się i zaangażowanie w pracę. a nie szanują tych, którzy takich cech nie posiadają. powiedz co chciałbyś zmienić? ustawą lub rozporządzeniem wprowadzić nakaż szacunku dla wszystkich wykonujących ten zawód niezależnie od tego jak oni wykonują? jeżeli ktoś jest leniem, nie widzi potrzeby dokształcania się, po zdobyciu uprawnień instruktorskich przestaje wzbogacać swój warsztat, czy pracę wykonuje za karę, to Twoje zmiany zmienią jego charakter? nagradzanie wyższymi zarobkami tych co dobrze pracują i karanie niskimi stawkami tych co robią to gorzej powoduje, że część chce dostawać więcej, więc stara się pracować lepiej, natomiast wprowadzenie stawki minimalnej to danie bezpieczeństwa tym, którzy pracują gorzej, a ich grono może wpłynąć tylko negatywnie na wizerunek zawodu instruktora.

Konto usunięte

Konto usunięte
26 września 2019, 03:23

Witam. Z pewnością stawka za kurs powinna zostać narzucona odgórnie, czyli rząd powinien w ten sposób chronić zawód instruktora. Stosowanie obecnie cen dampingowych przez wiele OSK - uniemożliwia dobrym szkołom podniesienia cen za kurs, co za tym idzie - godnego wynagradzania pracowników. Moja propozycja za kurs: 4000zł. I uważam, że każdy 18 latek spokojnie może sobie zapracować na ten wydatek np w wakacje. Przecież nie musi robić prawka mając niepełną osiemnastkę! Obecna cena za zdobycie uprawnień jest śmiesznie niska, wręcz żenująca. Po ustaleniu stawek minimalnych za kurs, szef OSK powinien ustalać wynagrodzenia wg wkładu i wyników instruktora. Nie może być tak, że byle melepeta (a takich mamy w swoim gronie - jak wiadomo) zarabia tak samo, jak instruktor zaangażowany. W efekcie dobry instruktor byłby godnie wynagradzany (godnie to ok. 40 zł /h netto), a ignoranci sami by rezygnowali z pracy. W ich miejsce natomiast byłby napływ nowych - ambitnych, wg zasady: dobre zarobki przyciągają dobrych pracowników. PS - do Martyny Skąd u Pani/Pana tyle nienawiści do osoby, która walczy o godność naszego zawodu? Jeśli jesteś Martyno umęczona tą branżą - po prostu ją zmień.

Konto usunięte

Konto usunięte
26 września 2019, 03:31

Witam. Z pewnością stawka za kurs powinna zostać narzucona odgórnie, czyli rząd powinien w ten sposób chronić zawód instruktora. Stosowanie obecnie cen dampingowych przez wiele OSK - uniemożliwia dobrym szkołom podniesienia cen za kurs, co za tym idzie - godnego wynagradzania pracowników. Moja propozycja za kurs: 4000zł. I uważam, że każdy 18 latek spokojnie może sobie zapracować na ten wydatek np w wakacje. Przecież nie musi robić prawka mając niepełną osiemnastkę! Obecna cena za zdobycie uprawnień jest śmiesznie niska, wręcz żenująca. Po ustaleniu stawek minimalnych za kurs, szef OSK powinien ustalać wynagrodzenia wg wkładu i wyników instruktora. Nie może być tak, że byle melepeta (a takich mamy w swoim gronie - jak wiadomo) zarabia tak samo, jak instruktor zaangażowany. W efekcie dobry instruktor byłby godnie wynagradzany (godnie to ok. 40 zł /h netto), a ignoranci sami by rezygnowali z pracy. W ich miejsce natomiast byłby napływ nowych - ambitnych, wg zasady: dobre zarobki przyciągają dobrych pracowników. PS - do Martyny Skąd u Pani/Pana tyle nienawiści do osoby, która walczy o godność naszego zawodu? Jeśli jesteś Martyno umęczona tą branżą - po prostu ją zmień.

  • 1 (current)
  • 2

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.