gwóźdź do trumny wbity na dobre.. jedyna nadzieja w dealerach,ze zechcą pójść na rękę

Ależ jestem szczęśliwy. Dobrze, że nikogo w pobliżu nie ma 😨 Chyba jestem holerykiem 😃 Czy wiadomo na jaki okres jest podpisana umowa? Co z instalacją gazową? Instalacja LPG vs gwarancja. Jakie ulgi dla instruktorów gotowych na zakup tego nieszczęścia? Czy znane są wymogi WORD-U, jakimi będzie się kierował, w stosunku do pojazdów innej marki przystosowanych do egzaminu? Boże widzisz i nic?

Jak siedzicie jak małpy na drzewach i przekomarzacie o drobiazgi czas zewrzeć szeregi i podjąć walkę o poszanowanie OSK, pociesza mnie jedynie fakt że WORD-y podcinają drzewo na którym oni też siedzą będzie wielkie bum bum przybędzie trochę bezrobotnych nie tylko z OSK. Pałace WORD będą chyliły się ku upadkowi i nie będzie mi tego ich żal.

żenada, widać jak liczą się ze środowiskiem OSK i instruktorów...

I bardzo dobrze. Zróbcie kurs za 2,5tys to może będzie was stać na inwestycje w firmę a nie 899, 999, LPG, opony 10-co sezonowe, naprawy na sznurek i przeglądy u Mietka w szopie.

No tak nowe samochody ( jak cyklicznie co kilka lat) ten sam lament i biadolenie. Macie możliwość to podstawiajcie swoje samochody, zrzeszajcie się w grupy, organizujcie się i w końcu zacznijcie urealniać ceny szkoleń. Przestańcie płakać na WORD bo on funkcjonuje w sferze publicznej i rządzi się innymi prawami jak rynkowe i tego się nie przeskoczy.

Żaden dealer na rękę nie pójdzie aż tak bardzo żeby cena była atrakcyjna. Mój przykład- WORD Wrocław zmienia auta na toyoty. Początkowo myślałem że mnie to zabije ale paradoksalnie okazało się to wielką szansą. Po pierwsze taką wymiana niszczy szkoły jazdy które szkolą za 699 bo nie stać ich na inwestycje. Po drugie, pseudo instruktorzy którzy już nie pracują w osk ale mają samochody i oferują doszkalanaia po 30zł/h też wypadną z rynku. Po trzecie pozwoliło mi to na podniesienie cen kursu o około 15% i mam pełną salę ludzi. Dodatkowo dzięki temu mogłem podnieść wynagrodzenie instruktorów.

Samochód bardzo dobry badziewiarze robiący kursy za 1000-1200 zł i jazdy po 35 zł nie zdołali uskładać nawet na jeden taki pojazd, więc z pewnością powinni przemyśleć czy to jest właściwa droga. Ja kupuje 5 takich pojazdów cena kursu to 1750 zł, a wy panowie dalej na skodziankach róbcie za 900 z pewnością znajdą się wam podobni klienci i będzie wam razem dobrze oni będą udawać że płacą, a wy będziecie udawać że uczycie. Powodzenia.

Ceny kursu oraz płace instruktorów to kosmos bez żadnych podstaw ekonomi. Koszty auta przez 4 lata: amortyzacja nowego auta 25000 ubezpieczenia 4*2000 przeglądy 4*200 opony 2000 przegląd gwarancyjne naprawy 4*3000 to tak z grubsza. Suma 47800 rocznie 11950 miesięcznie 995 Sam koszt auta do tego zus podatek. Koszty to 2200. Jeśli wypracujemy 200 godzin 11 zł za godzinę to koszt auta i zusu. Plus paliwo ok 6-9 zł. Oszczędnie mamy już 17 zł za godzinę. " Najlepsi" pracują po 16zł. 30 zł za godzinę zostaje nam na rękę 13 zł . Przy 25 zł 8 zł za godzinę. Oczywiście plus jazdy dodatkowe.

No to Wawa ma super auto... powodzenia, ale kolorowo tego nie widzę przy obecnych cenach typu 999 PLN.

Nie zazdroszczę tym OSK w W-wie teraz, wiadomo zupełnie inne auto itp. a jak jakiś OSK kupi to musisz i Ty kupić bo klienci marudzą... Są WORDY w PL gdzie od 17 lat ! różne generacje Punto i to jest bardzo dobre dla OSK P.S. Temu co napisał że bierze 1750zł za kat B !!! i ma pełna salę ludzi ... rozbawiłeś mnie tak że zaplułem cały monitor, idź do gimnazjum, ferie się skończyły TROLLu. .;)

Do OSK kolego nie powiedziałem że mam cenę 1750 zł za kat.B tylko będę miał jak zakupię Hyundai-e bo potrafię liczyć. Obecnie cena mojego kursu na skodach to 1500 zł. Może we Wrocławiu 1200 zł to szczyt marzeń w Warszawie będzie inaczej. ps. Siadaj dalej od komputera bo ślina szkodzi klawiaturze.

OSKNie zazdroszczę tym OSK w W-wie teraz, wiadomo zupełnie inne auto itp. a jak jakiś OSK kupi to musisz i Ty kupić bo klienci marudzą... to po co ta cała zmiana ustawy o kierujących dopuszczająca pojazdy OSK do egzaminu?

oskCeny kursu oraz płace instruktorów to kosmos bez żadnych podstaw ekonomi. Koszty auta przez 4 lata: amortyzacja nowego auta 25000 ubezpieczenia 4*2000 przeglądy 4*200 opony 2000 przegląd gwarancyjne naprawy 4*3000 to tak z grubsza. Suma 47800 rocznie 11950 miesięcznie 995 Sam koszt auta do tego zus podatek. Koszty to 2200. Jeśli wypracujemy 200 godzin 11 zł za godzinę to koszt auta i zusu. Plus paliwo ok 6-9 zł. Oszczędnie mamy już 17 zł za godzinę. " Najlepsi" pracują po 16zł. 30 zł za godzinę zostaje nam na rękę 13 zł . Przy 25 zł 8 zł za godzinę. Oczywiście plus jazdy dodatkowe. Co kolega zamierza robić na tych przeglądach gwarancyjnych?? Pierwszy przegląd I20 po 15tys. 700pln, drugi przegląd po kolejne po kolejnych 20tys. oscylują 1000-1500 zależnie dochodzą świece, klocki, gro kosztów generują oryginalne części eksploatacyjne zwłaszcza filtr kabinowy, ale i tak większość serwisów proponuje i wstawia zamienniki. Silnik o ile go nie popsuli wymaga tylko zmiany oleju. Mankament zmiana żarówki wymaga wyjęcia reflektora.

sceptyk to po co ta cała zmiana ustawy o kierujących dopuszczająca pojazdy OSK do egzaminu? W większości WORDach martwy przepis... jak ktoś ma Grande w OSK a WORD Punto EVO to po co mam tak kombinować? Co innego z Fabii na nowe i20 - jak OSK ma kilka pojazdów to jasne że lepiej jeden poświęcić na egzamin i tyle Kolego który masz mieć cene 1750zł za kat B - powodzenia, na Podlasiu tańsze kursy są na kat.C nowymi MANami... ;)

jas13oskCeny kursu oraz płace instruktorów to kosmos bez żadnych podstaw ekonomi. Koszty auta przez 4 lata: amortyzacja nowego auta 25000 ubezpieczenia 4*2000 przeglądy 4*200 opony 2000 przegląd gwarancyjne naprawy 4*3000 to tak z grubsza. Suma 47800 rocznie 11950 miesięcznie 995 Sam koszt auta do tego zus podatek. Koszty to 2200. Jeśli wypracujemy 200 godzin 11 zł za godzinę to koszt auta i zusu. Plus paliwo ok 6-9 zł. Oszczędnie mamy już 17 zł za godzinę. " Najlepsi" pracują po 16zł. 30 zł za godzinę zostaje nam na rękę 13 zł . Przy 25 zł 8 zł za godzinę. Oczywiście plus jazdy dodatkowe. Co kolega zamierza robić na tych przeglądach gwarancyjnych?? Pierwszy przegląd I20 po 15tys. 700pln, drugi przegląd po kolejne po kolejnych 20tys. oscylują 1000-1500 zależnie dochodzą świece, klocki, gro kosztów generują oryginalne części eksploatacyjne zwłaszcza filtr kabinowy, ale i tak większość serwisów proponuje i wstawia zamienniki. Silnik o ile go nie popsuli wymaga tylko zmiany oleju. Mankament zmiana żarówki wymaga wyjęcia reflektora. Kolega (ROZUMIEM Z INNEJ BRANŻY) myśli że to auto robi 35 tys rocznie. 50-70tys rocznie takie są realia. Czyli przeglądy mogą kosztować nawet 4000 zł.

Kolego który masz mieć cene 1750zł za kat B - powodzenia, na Podlasiu tańsze kursy są na kat.C nowymi MANami... ;) Nie wiem jakie Pan środowisko reprezentuje, ale ja jestem szkoleniowcem i przedsiębiorcą, który w zamian za wysoką jakość szkolenia chce pobierać adekwatną opłatę, nie trzymam strony klientów i nie walczę o cenę dla nich, bo w ciągu ostatnich 2 lat największego kryzysu dla branży, żaden z pośród 20 milionów obywateli będącym w wieku produkcyjnym, nie próbował nas ratować i to rozumiem. Więc jeśli czegoś nie zrobimy sami nikt nam nie pomoże. Prawo jazdy jest za tanie jeśli weźmiemy pod uwagę że kurs na prawo jazdy ,przeważnie robi się raz w życiu. Można polemizować na co ludzie wydają pieniądze ale, np. każdy tygodniowy wyjazd na wczasy nawet w Polsce to wydatek ok. 2000 zł, koszt jazdy taksówka przez godzinę to ok. 100 zł (koszt L-D 30-50 zł) więc argumenty że kurs na ,,C" jest tańszy od kursu na kat.B do mnie nie przemawiają, ale jak u każdego wrażliwego człowieka budzą litość. Każdy kreuje swoja politykę cenową. Największą bolączką naszego środowiska konkurowanie ceną zwykle w dół. (Sąsiad ma cenę 1500 ja dam cenę 1300 to ,,przejmę jego klientów i tu błędne koło się zamyka. Jestem w 100% pewny że niska cena szkolenia, wiąże się ze źle opłacanym instruktorem (brak motywacji do pracy), nie sprawnym samochodem, (nie ma za co naprawić a rozbity zderzak lepiej wziąć pieniądze i dalej jeździć) kombinowaniem z czasem przeznaczonym na jazdy, kombinowanie z wykładami, krótko mówią oszustwem o czym wielokrotnie przekonali się ci , którzy kupili kursy w tzw. zakupach grupowych. W swoim otoczeniu ma również ośrodki, które organizują kursy po 900-1000 zł, może jestem mało spostrzegawczy ale nie zauważyłem aby tamte samochody (z wyglądu godne pożałowania) jeździły więcej od moich czy też, ażeby za ,,wielkimi" pieniędzmi szły jakieś inwestycje, przepraszam inwestują w pozycjonowanie, w wirtualne strony internetowe, ażeby nie można było ich rozpoznać. To są cwaniacy, którzy rujnują rynek.

Sprostowanie pierwsze zdanie z postu poniżej jest skierowane do Pana z Nick-iem Osk, miał to być cytat, ale coś inaczej poszło.

BogatySprostowanie pierwsze zdanie z postu poniżej jest skierowane do Pana z Nick-iem Osk, miał to być cytat, ale coś inaczej poszło. Tak tak, to wszystko pięknie brzmi naprawdę, szkoda tylko że realia sa takie, przychodzi Kursant i 1sze pytanie NIE jest o jakość szkoleni, NIE jest o to czy mam nowe auta , NIE jest czy mam super kadre szkoleniową... A JEST: CENA, CENA i dlaczego tak drogo? Tam obok mają 50 lub 100zł mniej i ide tam - TO SĄ REALIA a nie teoria i marzenia o wysokich (normalnych ) cenach jakie oczywiście być powinny !

No chłopaki weżcie się do roboty wszak jesteście z WARSZAWY a stołeczność zobowiązuje bo następnym samochodem będą Hamery i Mercedesy