W ub.r byłem świadkiem niemal identycznego zdarzenia. Na ul. Podwale w Krośnie "młoda koza" (14-15 lat) z słuchawkami na uszach, podobnie jak ten dziadzio na filmie. Skręciła z chodnika wprost pod jadącego Passata. To cud, że pani z VW nie wzięła jej na maskę, a odbijając kierownicą zahaczyła pannę lusterkiem i drzwiami które sobie zagięła. Na szczęście nic się nie stało.

Szkoda dziadka, ale jego podejście to wręcz błaganie o nieszczęście. Teraz będzie wiedział jak mało kto aby na przejściu przeprowadzać rower.

A co za różnica, czy tak się skręca jadąc na rowerze, czy tak się wchodzi pod nadjeżdżający samochód skręcając nagle z chodnika na jezdnię? Nauczono ludzi, że przejście dla pieszych to bezpieczny chodnik i takie tego efekty. Gdy wprowadzi się przepis o pierwszeństwie tego kto jeszcze jest na chodniku, to się będzie działo.