no przecież nie jechał po spożyciu...

misiek666no przecież nie jechał po spożyciu... a po czym?

A teren WORD to droga publiczna?

anonmisiek666no przecież nie jechał po spożyciu... a po czym? a jechał?

a właśnie,czy jazda po alkoholu na własnej działce jest nie zgodna z prawem ?

rozporządzenie w sprawi egzaminowania: § 17. Egzaminator odmawia przeprowadzenia egzaminu państwowego, jeżeli: ...2) osoba egzaminowana zgłaszająca się na egzamin: a) znajduje się w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, lub odmówiła poddania się badaniu, o którym mowa w§ 16 pkt 2, ...5) instruktor mający brać udział w części praktycznej egzaminu państwowego znajduje się w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, bądź odmówił poddania się badaniu, o którym mowa w § 16 pkt. 2, z zastrzeżeniem § 39;" więc nie tylko zdający, ale również instruktor mający brać udział w egzaminie muszą być trzeźwi, egzaminator też.

Na te egzaminy w WORD'zie to czasami ciężko iść... bez jakiegoś antydepresanta. Powiem szczerze, że ja się nie dziwię, że niektórzy...chcą się czymś "wzmocnić". Szczególnie jak mają trafić na chama. Kto się czasami nie "wzmocnił" przed jakimś egzaminem, rozmową kwalifikacyjną, maturą, procesem, ślubem.... niechaj pierwszy rzuci kamień...

BalthierNa te egzaminy w WORD'zie to czasami ciężko iść... bez jakiegoś antydepresanta. Powiem szczerze, że ja się nie dziwię, że niektórzy...chcą się czymś "wzmocnić". Szczególnie jak mają trafić na chama. Kto się czasami nie "wzmocnił" przed jakimś egzaminem, rozmową kwalifikacyjną, maturą, procesem, ślubem.... niechaj pierwszy rzuci kamień... Pierwszy rzucam kamień bo nie "wzmocniłem" bo na każdy egzamin w życiu szedłem trzeźwy, tak samo na rozmowy kwalifikacyjne jak i maturę a tym bardziej ślub. Procesu żadnego nie miałem. Nie mierz wszystkich własną chorą miarą...

Nic nie grozi temu kandydatowi (poza negatywnym wynikiem egz.), bo nie miał zamiaru (?) popełnienia wykroczenia/przestępstwa (o ile takie założenie jest słuszne). Te sankcje karne miałyby realne zastosowanie, gdyby kandydat już uczestniczył w ruchu drogowym (lądowym). Samo stawienie się na egzamin nie wypełnia tych znamion. Toteż przywoływanie kary aresztu czy grzywny dla tak określonej sytuacji jest dezinformacją.

Szanowny Panie Cyryl W obecnym stanie prawnym brak jest podstaw to przyjecia iż instruktor prowadzący który uczestniczy w egzaminie państwowym - nie może znajdować się w stanie nietrzeżwości, etc.

alkohol w takich wypadkach, pomijając przepisy, tylko utrudni. dawno temu jedna z wrocławskich szkół oficerskich zamówiła prawo jazdy dla swoich kadetów, manewrowanie było na wielkim placu apelowym w szkole. czasu było sporo, więc można było pokazać coś więcej. zrobiłem długi slalom i trzech uczących, którzy twierdzili, że alkohol w małej ilości nie ma wpływu na jazdę, jechało ten slalom, wypijali jedno piwo i po pół godzinie znowu jechali. czasy były o 15-20% słabsze. więc alkohol spełni swoje zadanie, gdy idziemy do dentysty, na opiernicz od teściowej, ale tam gdzie potrzebujemy koncentracji, jasnego myślenia, trafnych decyzji i precyzyjnego wykonania, tylko nam utrudni.

Temu że kursant pił alkohol przed egzaminem winny jest OSK, gdyż nie nauczył że pić nie wolno. Często powtarzające takie incydenty należy piętnować a ośrodki zamykać. Kier. OSK ma odpowiadać karnie. Czemu takiego delikwenta dopuścił do egz? na edukację ma przecież aż 30 godzin minimum. Czego na tych kursach uczą? Alkohol to najczęściej popełniane wykroczenie przez kierowców za które płaci całe społeczeństwo. Należy z tym walczyć, na czele tej walki ma stać OSK, należy też raz w roku organizować warsztaty dla kierowników suto zakrapiane żeby to i oni przetestowali na własnej skórze że alkohol szkodzi a najgorszy jest KAC.

Nie zamykać OSK, tylko kierownik osk powinien wypić trzy razy tyle, co osoba w stanie wskazującym pojawiająca się na egzaminie...a co.

PPPSzanowny Panie Cyryl W obecnym stanie prawnym brak jest podstaw to przyjecia iż instruktor prowadzący który uczestniczy w egzaminie państwowym - nie może znajdować się w stanie nietrzeżwości, etc. rozporządzenie w spawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania - § 17 ust. 5: "Egzaminator odmawia przeprowadzenia egzaminu państwowego, jeżeli: ... 5. instruktor mający brać udział w części praktycznej egzaminu państwowego znajduje się w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, bądź odmówił poddania się badaniu..."

gerya właśnie,czy jazda po alkoholu na własnej działce jest nie zgodna z prawem ? Mieliśmy przypadek chłopaków, którzy latali na bani po nowo wybudowanym odcinku autostrady, wyścigi itp. Przyjechali smutni Panowie w błękicie... i wiecie chłopcy dostali mandaty za obrazę funkcjonariusza na służbie. Uważaj, jeśli komuś zrobisz krzywdę (dotyczy to też Ciebie) to odpowiadasz.

Rozumiem, że niektórzy robią sobie tutaj żarty? Niby z jakiej racji OSK ma odpowiadać za nietrzeźwość przystępującego do egzaminu? Skąd oni mają wiedzieć jaki ten kursant będzie później na egzaminie i jeszcze później sam na drodze? To tak jak z tym swego czasu irracjonalnym pomysłem aby instruktorzy odpowiadali w jakiś sposób za oblania byłego kursanta i opłacali mu następne egzaminy z własnej kieszeni (o ile dobrze pamiętam). To nie jest wina ośrodków OSK, że egzamin w Polsce to patologia. Chociaż uważam (i każdy świadomy się ze mną zgodzi), że OSK'i powinny solidarnie walczyć o zmiany w tym systemie.

Szanowyny Panie Cyryl Powołuje się Pan na rozporządzenie które było nowelizowane już kilka razy: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY1) z dnia 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów2) Obecnie; RO ZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY I BUDOWNICTWA1) z dnia 24 lutego 2016 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach. Proszę o wskazanie w/w informacji w obecnym stanie prawnym! Pozdrawiam

przepraszam, faktycznie mam w kompie stare rozporządzenie. zgadza się, w nowym rozporządzeniu nie ma o tym wzmianki, ale jeżeli mamy być bardzo dokładni z przepisami prawa, to instruktor biorąc udział w egzaminie, choć nie prowadzi pojazdu, ani nie nadzoruje jego prowadzenia, jednak wykonuje obowiązki służbowe, co więcej zdający płaci za to. jakby poszukać, to możemy niechybnie znaleźć w kodeksie pracy (chyba nawet aktualnym) odnośny zapis. moim zdaniem skutkuje to tym samym.