Czy kursant może być karany za wykroczenia drogowe?

/ /

Czy kursant może być karany za wykroczenia drogowe?

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
2 czerwca 2018, 05:15

pysiu...Egzaminator po to ma mieć inteligencje żeby potrafił rozróznić takie sytuacje. Czym innym jest gdy osoba nie myśłi, nie upewnia się i nie rokuje... dlaczego chcesz aby oceniać coś co jest trudne do oceny? podaj jakieś kryteria według, których można sprawdzić, czy kandydat nie myśli, nie upewnia, nie rokuje. egzaminator ma ocenić czy kandydat jest zdolny do samodzielnego podejmowania dobrych decyzji we właściwym momencie. to kandydat ma samodzielnie myśleć, a egzaminator ocenia wynik, nie chęci, czy zamiary. kandydat ma panować nad pojazdem, więc jeżeli chciał zgasić silnik i zrobił to świadomie w miejscu odpowiednim do tego, znaczy panuje nad pojazdem, jeżeli pojazd gaśnie wbrew zamiarom kierowcy, znaczy że koń mądrzejszy od jeźdźca.

Konto usunięte

Konto usunięte
4 czerwca 2018, 23:33

Co do nazewnictwa.... Dla mnie czepianie się określenia: "Maska" które od dawien dawna powszechnie się używa w mowie potocznej to po prostu idiotyzm! Człowiek który się czepia takiego czegoś jest po prostu idiotą.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 czerwca 2018, 20:24

A co to jest "rondo jednokierunkowe"? Myślałem, że na wszystkich jeździ sie dookoła wyspy tylko w jednym kierunku. 😛 A tak na poważnie to czy kolega przy znaku "nakaz jazdy w prawo za znakiem" tez nie włącza kierunkowskazu...? Cyryl, mądre slowa. Balthier, na maturze tez uzywales potocznego słownictwa? 😁 Po za tym moi drodzy dysputa odbiegla zdecydowanie od tematu. Większość wiesza psy na egzaminatorach nie mając pojecia o ich pracy i wymadrza i na temat przepisów. Gdyby wszystko było takie oroste jak w podanych tu tezach, statystyki policyjne bylyby zgoła inne. Poddaje to pod przemyślenie...

Konto usunięte

Konto usunięte
6 czerwca 2018, 13:43

Misiaczku. Twierdzisz, że inni wymądrzają się na temat przepisów, uważając zapewne siebie za eksperta o niepodważalnej wiedzy i autorytecie. Należysz zapewne do tych, którzy lekceważą PRAWOMOCNE wyroki sądów, twierdząc że sędzia to amator, który nie ma prawa jazdy, że w Polsce nie ma precedensu, że wyrok dotyczył tylko stwierdzenia ważności egzaminu, itd. Nie odnosisz się do stwierdzeń zawartych w uzasadnieniu do wyroku, w którym profesor prawa stwierdza, że przedłożone jako dowód w sprawie książki, które są dla egzaminatora źródłem wiedzy, to sprzeczne z aktualnie obowiązującym prawem nieuprawnione poglądy osób fizycznych. Może należysz do tych co na wlotach rond zorganizowanych zgodnie z nakazem znaku C-12 zalecają miejscowym tumanom z zarządu dróg domalować strzałki na wprost, w lewo i w prawo, mając gdzieś okrężny przebieg pasów ruchu i obowiązujące prawo? Dziwisz się, że statystyki są coraz gorsze. To efekt wypuszczania kolejnych pokoleń uczonych wg wymysłów egzaminatorów WORD. Zadając pytanie o dwukierunkowe rondo i znak C-2 dajesz dowód temu, że nie rozumiesz tego co oczywiste. Znaki C-1 do C-8 w 1999 roku przestały być znakami nakazu kierunku jazdy (skręcania), a stały się znakami nakazu jazdy we wskazanym nimi kierunku, gdyż nie zawsze wiąże się to ze zmianą kierunku jazdy. Znak C-12 stał się wówczas znakiem nakazu organizacji ruchu "ruch okrężny". Wiesz co to znaczy i, że nie ma "nowoczesnego ruchu okrężnego"? Dla ciebie egzaminatorze kierunek jazdy to kierunek ruchu jadącego, a kierunkowskazy służą do wskazywania kierunku lub strony w którą zamierzasz się udać. Rondo to zwykłe klasyczne skrzyżowanie, tyle tylko, że z wyspą, a znak C-12 to wciąż znak nakazu jazdy z prawej strony wyspy ronda. Należysz zapewne do tych którzy twierdzą, że prawo jest złe, że brakuje w nim definicji ronda i przypisanych jemu zasad ruchu, że ruch okrężny na placach i rynkach w mieście to idiotyzm. To ty wymagasz włączania kierunkowskazów jadąc drogą która zmienia swój kierunek, a ty nie masz zamiaru tej drogi opuścić? Podaję to do przemyślenia. Przestańcie egzaminatorzy słuchać durniów i wierzyć oszustom i hochsztaplerom. Macie wyższe studia, a te uczą samodzielnego myślenia, nawet jak jesteście socjologami lub historykami, a nie prawnikami. Coraz trudniej będzie wam ignorować tych, którzy się z wami nie zgadzają. Nawet egzaminowani wygrywają z wami sprawy w sądach, bo się uczą, a wy uważacie, że nie musicie, bo bezkrytycznie wierzycie nie w swój rozum, lecz w decyzje swego dyrektora?

Konto usunięte

Konto usunięte
7 czerwca 2018, 07:22

W Polsce leży analiza przebiegu kolizji lub wypadku. Gdy słyszę na forum głosy winien uczeń winien instruktor to włos mi się na głowie jeży. Ponieważ nie byłem w miejscu wypadku (kolizji) to na ten temat nie zabieram głosu. Proszę zadać sobie pytanie po co jest na dachu pojazdu szkoleniowego "L". A może wina to po 33,3 % każdego. Uważam że każą kolizję z "L" powinien rozpatrywać sąd i po analizie wydać werdykt. Jeżeli policjant bez mrugnięcia okiem wypisuje mandat dla kierujących pojazdem szkoleniowym to na usta ciśnie się pytanie. To po co na dachu jest "L" ? Czas zdjąć tablice z pojazdów szkoleniowych, albo respektować przepisy, które nakładają na innych kierujących pojazdami zachowanie szczególnej ostrożności podczas przejeżdżania obok nich. Z mojej wiedzy wynika że fakt niezgodnego zachowania się z przepisami ruchu drogowego nie upoważnia do uderzenia w inny pojazd choćby to był pojazd nie przeznaczony do nauki jazdy.

Konto usunięte

Konto usunięte
7 czerwca 2018, 07:33

A odnośnie pracy instruktora gdyby nie uczono pod egzamin to ZDWALNOŚĆ WYNIOSŁA BY 10 %. PRZYKŁAD. PROSZĘ SPRAWDZIĆ DZIAŁANIE ŚWIATEŁ POZYCYJNYCH. ZDAJĄCY WŁĄCZYŁ ŚWIATŁA I SPRAWDZIŁ STWIERDZIŁ ŻE SA SPRAWNE. EGZAMINATOR BŁĄD POWTÓRZYĆ. SYTUACJA SIĘ POWTARZA PO RAZ DRUGI EGZAMINATOR STWIERDZA BŁĄD I OCENIA EGZAMIN JAKO NEGATYWNY. Kursant (zdający) ależ zrobiłem wszystko dobrze światła są sprawne. Jednak EGZAMINATOR NIE DAJE ZA WYGRANĄ , ALE NIE SPRAWDZIŁ PAN PANI OŚWIETLENIA TABLICY REJESTRACYJNEJ. Panie egzaminatorze ale ja miałem sprawdzić tylko światła pozycyjne a nie wszystkie , które się włączą wraz z pozycyjnymi.

Konto usunięte

Konto usunięte
7 czerwca 2018, 16:41

Złośliwy, święte słowa. 😊 Moj znajomy miał kolizje. Przyjechalo M. O. i na wstępie pytanie "kto skręcal w lewo?" Kolega, że to on. Na to M. O., że to jego wina. Oczywiscie nie wzięli pod uwagę, że do zdarzenia doszlo kiedy kolega juz opuszczał skrzyżowanie. Często policja nie wnika kto pierwszy wjechal na skrzyżowanie, z jaką prędkością i w jakich okolicznościach. Podobnie jest z najechaniem na tyl pojazdu poprzedzającego. Zawsze winny ten z tylu. Ida na łatwiznę i walą sztampe bez refleksji. A odnośnie podświetlenia tablicy, to ja bym napisal skargę na takiego egzaminatora. Pidswietlenie jest odrebnym swiatlem a to, że współdziała z innymi światłami nie ma tu znaczenia. No ale cóż, w każdym środowisku sa czarne owce. Co do uczenia pod egzamin, to akurat instruktorzy zaczeli ten kabaret i do tej pory ucza tras egzaminacyjnych poszczegolnych egzaminatorów. A jak na trasie sa roboty albo objazd to zdajacy ma smierc w oczach...

Konto usunięte

Konto usunięte
8 czerwca 2018, 05:10

złośliwy...Uważam że każą kolizję z "L" powinien rozpatrywać sąd i po analizie wydać werdykt... ale czy zastanowiłeś się nad konsekwencjami? 90% kolizji z udziałem pojazdów szkoleniowych, to najechanie na tył tego pojazdu, z czego zdecydowana większość na strzałce warunkowej i na zatrzymaniu na żółtym świetle. co tu analizować, co tu rozpatrywać? jeżeli więc KAŻDĄ kolizję z "L" ma analizować i rozpatrywać sąd, to jeżeli będziesz miał prawdziwą sprawę, może okazać się, że pierwsze posiedzenie będzie w połowie 2022 roku.

Konto usunięte

Konto usunięte
8 czerwca 2018, 08:58

Cyrylzłośliwy...Uważam że każą kolizję z "L" powinien rozpatrywać sąd i po analizie wydać werdykt... ale czy zastanowiłeś się nad konsekwencjami? 90% kolizji z udziałem pojazdów szkoleniowych, to najechanie na tył tego pojazdu, z czego zdecydowana większość na strzałce warunkowej i na zatrzymaniu na żółtym świetle. co tu analizować, co tu rozpatrywać? jeżeli więc KAŻDĄ kolizję z "L" ma analizować i rozpatrywać sąd, to jeżeli będziesz miał prawdziwą sprawę, może okazać się, że pierwsze posiedzenie będzie w połowie 2022 roku. Cyryl. Zauważ, że mówisz nie na temat. Mówisz o słusznym karaniu tego co wjechał w tył L-ki, a nie kursanta.

  • 1
  • 2 (current)

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.