to mnie ciekawi jak uczysz? o ile na kat. B można przy odrobinie szczęścia smyknąć się bez takich trudności, ale co będzie jak gość zostawi auto w miejscu zmuszającym omijających do przekroczenia podwójnej ciągłej i wyjedzie na 6 lat do Australii? a jak uczysz na C., C+E? dojeżdżasz do takiego zakrętu, zatrzymujesz się, oceniasz, że nie da się bez przejeżdżania linii i każesz cofać?

są takie miejsca, gdzie nie ma możliwości stosować się do znaków poziomych. natomiast jeżeli jesteś instruktorem, to na pewno podczas szkolenia (nawet na kat. B) zdarzają się przypadki, gdy ktoś zostawił źle zaparkowane auto i aby je ominąć trzeba przejechać przez linią ciągłą. często zdarza się, że śmieciarka ładuje się na jezdni zmuszając innych do przekraczania znaków poziomych. i co wtedy? jak ma się zachować uczący się i jak ma zrobić na egzaminie? Do znaków poziomych należy się stosować, widzę że masz z tym problem, bo nie wiesz że takie powyższe przejechania ciągłych są zgodne z przepisami. Wygląda na to że króciutko szkolisz i opowiadasz kursantom bajki że musi się NIE stosować do znaków poziomych, bo inaczej nie przejedzie.-- Jedyne miejsca gdzie NIE musisz się stosować do znaków poziomych to miejsca z sknoconym oznakowaniem, no bo jakby oznakowanie było zgodne z przepisami to nie ma problemu stosowania się do niego.

no dobrze, więc jak Ty uczysz kandydatów na kat. C i C+E, bo takich miejsc, w których nie da się inaczej przejechać niż po znakach poziomych jest w każdym mieście bardzo wiele. co wtedy każesz zrobić? jeżeli ja robię źle (bo króciutko szkolę), to chciałbym dowiedzieć się jak mam postępować od bardziej doświadczonego i światłego kolegi.

Problem z Tobą jest taki że wysnuwasz rozkoszne wnioski. Szczegół potwierdzający ten zarzut to twój ostatni wpis. Byłeś u wróża i powiedział Ci że ja szkolę na kat C+E i C. Gościu wnioskujesz z niczego! A kto tu mówił że Ty robisz źle !!! Ja? Ty robisz dobrze i tłumaczysz źle Robisz dobrze ale zupełnie nieświadom jesteś że te przejechania są zgodne z przepisami. Każesz jechać przez linie i opowiadasz że to niezgodne z przepisami.

no dobra, ale mam nadzieję, że instruktorem na kat. B jesteś. wydawało mi się, że jeżeli przedstawiasz się jako instruktor, piszesz, że sporo kilometrów przejechałeś z C+E i ja szkolę króciutko (też fajny wniosek), więc dla mnie było to powodem takich wniosków. ale chciałbym się czegoś od Ciebie nauczyć: wczoraj miałem taką sytuację, nie będzie to na kat. B - podwójna ciągła linia, a po prawej pojazd ciężarowy wysysający coś ze studzienki, więc raczej będą stać tam dłużej. moje pytanie brzmi: 1. co mam powiedzieć uczącemu się? 2. jak ma on zachować się na egzaminie w takich wypadkach? natomiast co z kat. D? o ile pojazdy kat. C i C+E mają ograniczenia tonażowe i takich miejsc jest mało, to autobusem można wjeżdżać wszędzie, np. tam:https://www.youtube.com/watch?v=_izTrL3pt3o. teraz oprócz pytań poprzednich, chciałbym dowiedzieć się, czy na każdym skrzyżowaniu jest sknocone oznakowanie poziome?

Dalej rozkoszne wnioski. Ale jest ten plus że nie odżegnujesz mnie od czci i wiary jak wszyscy "specjaliści" z tego forum. Kolego nie ma znaczenia kto ja, a ma znaczenie co mówię, prawidłowy sens wypowiedzi to argument w dyskusji. Pytasz co masz powiedzieć kursantowi - bo ścieki wypompowują. Proszę przepis: Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 4) na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię; Czyli zgodnie z przepisami zostajesz zmuszony do najechania linii.

Odnośnie drugiego pytania. To ograniczenia tonażowe dotyczą pojazdu. Ograniczenia co do masy rzeczywistej i ograniczenia co do masy całkowitej dopuszczalnej - jeśli na znaku "Zakaz wjazdu ciężarowych" wpisano tonaż to znak dotyczy też autobusu.

kopan... jeśli na znaku "Zakaz wjazdu ciężarowych" wpisano tonaż to znak dotyczy też autobusu. coś nie tak. "4. Znak B-5 „zakaz wjazdu samochodów ciężarowych” oznacza zakaz ruchu: 1) samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t, 2) ciągników samochodowych, 3) pojazdów specjalnych i używanych do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 4) ciągników rolniczych, 5) pojazdów wolnobieżnych. 5. Określona na znaku B-5 albo na tabliczce umieszczonej pod nim masa oznacza, że zakaz dotyczy pojazdu (zespołu pojazdów), którego dopuszczalna masa całkowita przekracza masę podaną na znaku albo na tabliczce."

natomiast cały czas chciałbym dowiedzieć się jak mam tłumaczyć, mówić uczącym się oraz w jaki sposób oni mają pokonywać zakręty, skrzyżowania, miejsca gdzie w innych sposób nie można przejechać tylko przecinając znaki poziome - linię podwójną ciągłą P-4 i obszar wyłączony z ruchu (zakreskowany) P-21?

1. Określona na znaku B-5 albo na tabliczce umieszczonej pod nim masa oznacza, że zakaz dotyczy pojazdu W TYM AUTOBUSU BEZ PRZYCZEPY (zespołu pojazdów w tym AUTOBUSU Z PRZYCZEPĄ), którego dopuszczalna masa całkowita przekracza masę podaną na znaku albo na tabliczce. 2. KOPAN uważa, że jazda po liniach ciągłych, a w zasadzie na ich "końcówkach" na skrzyżowaniach jest dopuszczona prawem (NIE JEST), a CYRYL uważa, że jak się nie da inaczej, a nie ma zakazu ruchu autobusu, to pomimo, że nie wolno na nie wjeżdżać, trzeba to zrobić, na takiej samej zasadzie jak zmiana, z zachowaniem szczególnej ostrożności, niedrożnego pasa ruchu (zapadlina, konar drzewa, uszkodzony pojazd) wyznaczonego linią ciągłą. Długo jeszcze tak możecie?

wyjaśniłeś miejsca, chociaż to mnie nie przekonuje do końca ze względu, że bywają to pojazdy prowadzące prace konserwatorskie drogi, no ale niech będzie. pozostają jeszcze skrzyżowania, zakręty.

W § 18. Rozporządzenia o znakach mamy 13 ustępów. W ust.1 Znak B-3 "zakaz wjazdu pojazdów silniko-wych..”------ a w ust. 13 Znak B-12 "zakaz wjazdu wózków ręcznych"------ każdy ustęp definiuje odrębny znak.----- Zacytowałeś ust. 4 i 5 ----dwa odrębne przepisy, dwa odrębne znaki. W ust 5 odwołano się tylko do znak B-5 z ust.4 no bo graficznie to prawie to samo.--- Znak z ust.5 oznacza zakaz ruchu wszelkich pojazdów o DMC powyżej (x) ton. Ps. miło że pytasz i nie wyklinasz mnie jak reszta tu piszącego genialnego towarzystwa.

Jeśli chodzi o linie podwójną ciągłą i linie ciągłe to przy skrętach nie istnieją nie jest ich celem wyznaczanie toru jazdy przy skrętach ------ pisałem o tym. Poczytaj w przepisach po co są malowane te linie. Natomiast powierzchnie wyłączone z ruchu mają za zadanie kształtowanie toru jazdy pojazdu. No i tych powierzchni nie wolno najeżdżać, tak jest przepisowo, ale drogowcy mają przepisy gdzieś i malują powierzchnie jak im pasuje. Zgodnie z literą prawa egzamin się odbywa na drodze publicznej a ta ma określone parametry i podlega przepisowemu oznakowaniu. Jeśli Egzaminator prowadzi egzamin w BURDELU to nie ma prawa tam go prowadzić, albo musi zamknąć oczy i nie widzieć przejazdów przez pow. wył. z ruchu.

nie bardzo rozumiem, przypuśćmy, że masz rację i znak B-5 dotyczy również autobusów, więc dlaczego w większości centrów miast gdzie są ograniczenia 12t (Warszawa), 18t (Wrocław) autobusy jednak jeżdżą? DMC dwuosiowego (12m) - 18t, DMC trzyosiowego (15m) - 19t (max 24t), DMC 28T.

jeżeli chodzi o linie ciągłe i obszary wyłączone z ruchu są miejsca gdzie dużym pojazdem się mieścisz swobodnie, a są miejsca gdzie tego się nie da zrobić. u nas Wrocław podczas egzaminu powinieneś powiedzieć: ze względu na wymiary zewnętrzne pojazdu będę zmuszony do przekroczenia... czy linii ciągłej czy najechania na obszar wyłączony lub krócej. przykładem jest skręt z ul. Kraińskiego w ul. Purkiniego (okolice Ostrowa Tumskiego - bardzo wąskie uliczki) mamy tu daleko wysuniętą linię podwójną ciągłą. skręcając osobówką bez wysiłku ominiesz ją, jednak autobusem (nawet dwuosiowym) już nie, na chodniku są pachołki i nie "wypuścisz" przodu. ale (skrzyżowanie z sygnalizacja świetlną) linia zatrzymania warunkowego jest cofnięta daleko, aby autobusy wjeżdżające na parking pod Panoramą Racławicką mogły spokojnie ściąć zakręt.

są w centrach miast SoRO ze względu na umieszczenie w gęstej zabudowie dość małe, na środku nie mają podwyższenia, ale obszar wyłączony z ruchu w postaci czerwonej powierzchni (Wrocław, skrzyżowanie ul. Monte Casino i ul. Dembowskiego lub skrzyżowanie ul Semaforowej i ul. Centralnej - oczywiście zakazy według Ciebie obejmujące autobusy) gdzie pojazdem osobowym objeżdżasz wkoło, ale autobusem już jedziesz przez tą powierzchnię. kopan...drogowcy mają przepisy gdzieś i malują powierzchnie jak im pasuje... z tego co piszesz wynika raczej coś odwrotnego: to nie drogowcy malują znaki poziome bez sensu, ale władze miasta wyznaczają, niezgodnie z rozporządzeniem, trasy komunikacji publicznej (autobusowej) w centrach miast.

tu jest SoRO na Sępolnie - https://www.google.pl/maps/@51.10654,17.105713,3a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s7802096!2e1!3e10!6s%2F%2Flh3.googleusercontent.com%2Fproxy%2Ffox_eaJlHd47rjQTxt8Gi0C91Qv6WyA9h2uFVlpA1agu5nYBWSB9kyvlU82bHy5PCRolF1dX8y05sCsoispu7wfQkfqu%3Dw203-h152-k-no!7i1600!8i1200

Cyryltu jest SoRO na Sępolnie - https://www.google.pl/maps/@51.10654,17.105713,3a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s7802096!2e1!3e10!6s%2F%2Flh3.googleusercontent.com%2Fproxy%2Ffox_eaJlHd47rjQTxt8Gi0C91Qv6WyA9h2uFVlpA1agu5nYBWSB9kyvlU82bHy5PCRolF1dX8y05sCsoispu7wfQkfqu%3Dw203-h152-k-no!7i1600!8i1200 Na kontynencie europejskim wyspy mini-rond są powierzchniami wyłączonymi z ruchu, tak jak pierścienie na małych i średnich rondach. Są przejezdne tylko dla tylnych osi pojazdów, a jaki do tego mają stosunek kierowcy pokazuje ten widok https://www.google.pl/maps/@51.1065701,17.1057583,3a,75y,97.42h,73.69t/data=!3m6!1e1!3m4!1sD4lUK9-w2NnPTrv7l3SRcQ!2e0!7i13312!8i6656. Niestety są także eksperci, którzy przejezdność pojmują dosłownie.

Te koła z wypełnieniem czerwonym nie są powierzchniami wyłączonymi z ruchu. To jest twór nigdzie nie unormowany, wprowadzony bezprawnie przez Zarząd Dróg. Świadczy to o słabości Państwa Polskiego. Mamy Państwo teoretyczne !!!.

Na temat powierzchni czerwonych w sieci znalazłem tyle: http://www.gddkia.gov.pl/pl/a/40/czerwone-pasy