Zniesmaczony. Wymień chodź jedną osobę, która jest powszechnie znana z branży, którą nazwałbyś swoim autorytetem. Przypuszczam, że będzie Ci ciężko. Łatwo podejmujesz krytykę innych, lecz nie wnosisz nic, ale to nic wartościowego do tych rozmów. Musisz wiedzieć, że zwyczajnie prostacko jest wymieniać jest inne osoby z imienia i nazwiska, pisać o ich "wymysłach", jeśli samemu nie podpisujesz się. Napisz w czym i dlaczego nie zgadzasz się z tymi Panami. To będzie zacznie trudniejsze, prawda? Widzę, że Ci po drodze ze "znawcą" naszej branży Panem B. niż ludźmi, którzy lata w tym zawodzie siedzą po uszy np. "Powielacie wymysły, ... wolicie udawać ..." Nie mam nic przeciwko polskim opiekunom społecznym osób starszych w Niemczech, lecz w mojej ocenie wiedza Balthiera na temat spraw w których zdecydowanie wypowiada się jest bardzo uboga i połączona z silnymi negatywnymi emocjami. Proponowane przez B. zmiany np. w nagradzanie przez państwo kierowców, którzy bezpiecznie jeżdżą po drogach są równie dziecinne jak i po prostu śmieszne. Już po prostu nie chce mi się wklejać na ten temat cytatu z wypowiedzi B.Łatwo burzy się z naiwnością dziecka, trudno jest zbudować coś. Zniesmaczony idziesz tą samą drogą co B. Zapytaj się zatem z nikim Ci po drodze. Postaraj się napisz cokolwiek na TAK, jeśli nie jesteś zgorzkniały na cały świat?" Nie przechodzi Wam przez gardło..." i takie tam to przecież styl Wł. Gomułki, hejtera w wydaniu lat 60-tych poprzedniego stulecia. Spodziewam się w odpowiedzi kolejnego osobistego ataku, nic nowego. Jak nie potrafi się temat to trzeba przywalić osobiście. Gomułka cieszy się ...Stop tutaj już temu hejtowi.

Cyrylgdybyś miał cokolwiek do czynienia z branżą, na temat której tak ochoczo się wypowiadasz, znałbyś reakcję innych kierowców na naukę jazdy, czy egzamin. ogólnie ludzie dzielą się na dwa typy: 1. który uważa, że urodził się Kubicą, umiejętności spłynęły na niego jak Duch Święty, nigdy się nie uczył i tacy mają być wszyscy. ci ludzie nie tolerują jazdy: wolniejszej, zgodnej z przepisami i uważają, że naukę jazdy oraz egzaminy powinny odbywać się poza drogami publicznymi. 2 typ, który doskonale pamięta swoje początki, że umiejętności przychodzą z czasem i doskonale rozumieją ludzi czy to uczących się, czy też zdających. a dopatrywanie się, że w egzaminatorze, czy znajomym ktoś rozpoznał Lorda Vadera, przedstawiciela innej cywilizacji, czy zombi z którym jesteśmy w konflikcie, jest na poziomie 12-latka, który nie ma pojęcia jak wygląda praca instruktora i egzaminatora. Po pierwsze mowa jest o agresji w stosunku do innych kierujących, w tym w stosunku do nauczycieli, także tych uczących zawodu kierowcy, a nie o ich ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, misji i innych górnolotnych sformułowaniach. Jestem przeciwny jakiejkolwiek agresji, także słownej, co nie znaczy, że na powielanie idiotyzmów, namawianie do łamania prawa, czy uczenie wg wymysłów egzaminatora, mam przymykać oczy, zatykać uszy i udawać niemego. Jacy są kandydaci na kierowców? Tacy sami jak nasze społeczeństwo, a jakie ono jest widać na ulicy i w Sejmie. Pokolenie wychowane bezstresowo w przekonaniu, że demokracja to samowola i bezkarność, co spodobało się także starszakom, także tym z dyplomem w ręce. Ale na szczęście jest i drugi typ ludzi, ludzi normalnych, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Dlatego Cyrylu nie rób z siebie męczennika, zbawcę i jedynego ciężko pracującego na utrzymanie siebie i rodziny. Nie ubliżaj innym porównując ich do dzieci. Rób swoje i nie uważaj siebie za jedynego mędrca. Twoja praca nie jest żadną misją. Powinna być rzetelnym rzemiosłem i tyle. Niczego nie odkrywasz, a z teorii powielasz jedynie bezmyślnie to czego wymaga od ciebie egzaminator. TY jesteś od niego lepszy o doświadczenie i umiejętności w prowadzeniu pojazdów, co wcale nie znaczy, że każdy instruktor zasługuje na szacunek, szczególnie gdy nie szanuje siebie i swojej profesji.

Po pierwsze, dlaczego zarzucając innym anonimowość, sam nie podasz swego imienia i nazwiska? Jeżeli chodzi o branżę, która jest związana ze szkoleniem i egzaminowaniem, to społeczeństwo ma z nią bezpośrednio do czynienia tylko w związku ze zdobywaniem wiedzy i umiejętności do prowadzenia pojazdów. Jest jeszcze stosunkowo niewielka grupa tych, który rozszerzają swoje uprawnienia. Szczególnie ci pierwsi nie są w stanie ocenić niczego, szczególnie pod względem merytorycznym. Z autorytetami jest jak z prawdą. To co dla jednego jest prawdą , dla drugiego może być g... prawdą. Autorytety funkcjonują w branży, często za sprawą układów i wpływów. Uznanie kogoś za autorytet, może być również sprawą osobistą. Generalnie autorytety ostatnimi czasy masowo wymierają, gdyż wykształceni ludzie już nie tak łatwo dają sobą manipulować. Pan B. nie jest mi znany i nie jest dla mnie autorytetem. Uznałem jedynie, że ma prawo na FORUM DYSKUSYJNYM przedstawiać swój punkt widzenia, z którym nikt nie musi się z nim zgadzać. Zamykanie komukolwiek gęby, kto nie łamie regulaminu, jest niedopuszczalne. To, że wiedza Pana B. jest wg ciebie uboga, że nie zgadzasz się z jego stanowiskiem, że jest nazbyt emocjonalny, to nie powód do nawoływania do jego zbanowania. Nie musisz zabierać głosu, a jeżeli to czynisz, przedstaw swój punkt widzenia. I nie porównuj rozmówcy do dziecka, jak Cyryl, bo się ośmieszasz. Odwoływanie się do zamierzchłych czasów PRL i tow. Wiesława jest twoim podpisem. Tkwisz mentalnie w czasach w których nikt poza władzą nie miał nic do gadania.

Tylko hejt ? vel ABCProponowane przez B. zmiany np. w nagradzanie przez państwo kierowców, którzy bezpiecznie jeżdżą po drogach są równie dziecinne jak i po prostu śmieszne. Już po prostu nie chce mi się wklejać na ten temat cytatu z wypowiedzi B Jakim cudem mógłbyś wkleić ten cytat skoro takowy nie istnieje? Ale jak już podejmiesz się tego zadania to obowiązkowo wklej link z tym konkretnym artykułem gdzie tak się wypowiadałem. Minęło sporo czasu od tej dyskusji, ale na 99% pamiętam, że to LeszkoII wyskoczył z propozycją nagradzania kierowców za dobrą jazdę, a ja byłem temu..... całkowicie przeciwny!! Ośmieszasz się, starasz się pozować na bystrego ale odnosi to skutek odwrotny do zamierzonego. Wrzucasz ziarna do pieca i myślisz, że coś z tego wyrośnie.

Zniesmaczony Jestem przeciwny jakiejkolwiek agresji, także słownej, Rozumiem że tylko w stosunku do Pana. Pan już może...mentalność Kalego.

Robert ProkopiukZniesmaczony Jestem przeciwny jakiejkolwiek agresji, także słownej, Rozumiem że tylko w stosunku do Pana. Pan już może...mentalność Kalego.Panie Robercie. Pańska przemiana we wrażliwego baranka jest budująca, niezależnie od przyczyny i metod uzyskania takiego wyciszonego stanu. Jest Pan znanym w środowisku mistrzem agresji słownej pisanej, bo jedynie taką można uprawiać na forach internetowych, tu w stosunku do Pana bezkarnie. Być może z tego powodu nie odróżnia Pan krytyki od agresji. Tematem jest tu agresja w stosunku do egzaminatora, instruktora, czy innego kierującego, zarówno słowna jak mi fizyczna, i temu mówię jednoznacznie i stanowczo NIE. Wbrew Panu B. nie uważam, że cokolwiek usprawiedliwia takie emocjonalne zachowania. Jeżeli jest to wynikiem zaburzeń psychicznych, to należy zbadać lub czasowo cofnąć takiemu agresywnemu kierującemu uprawnienia. Mam nadzieję, że zgadza się Pan z moim punktem widzenia. Jeszcze raz gratuluję metamorfozy. Jestem mile zaskoczony.

nie wiem gdzie wyczytałeś moje uwielbienie do poprzedniego systemu. agresji na drogach mamy dość i pisanie o tym na TAK jest według mnie poparciem takich zachowań. jeżeli ktoś próbuje usprawiedliwić agresję na drodze, to zawsze będę przeciwny, niezależnie jakie zdanie miał na ten temat tow. Wiesław. jeżeli ktoś zaczyna pouczać merytorycznie osoby wykonujące inne zawody, do których sam nie ma uprawnień, nigdy nie wykonywał tych zawodów, nie ma pojęcia jak wygląda taka praca, to również będę przeciwny. tutaj moje przekonania nie mają żadnego znaczenia. jeżeli nazywasz mnie męczennikiem, to znajdź chociaż jeden fragment mojej wypowiedzi, gdzie narzekam na wykonywany zawód, warunki, czy zarobki. po prostu spróbuj napisać prawdę.

Panowie dyskutanci. Skoro odpowiadacie, to określcie adresata. A tak przy okazji Panie Cyrylu z Wrocławia. Czy pacjent nie ma prawa oceniać zachowania i umiejętności lekarza? Czy uczeń nie ma prawa oceniać umiejętności i zachowania nauczyciela? Czy prawo karne mają pisać przestępcy, a instrukcje dla funkcjonariuszy służby więziennej, osadzeni? Ja też jestem nauczycielem. Uczę podopiecznych zawodu, nie kilkadziesiąt godzin, a przez przez kilka semestrów. Wg Pana nie mam prawa do wypowiedzi na temat nauczania zawodu kierowcy na krótkoterminowym kursie? Czyż to są studia, a Pan jest profesorem prawa? Troszkę pokory i zejścia na ziemię. Chce Pan uczynić z proponowanej symbiozy instruktorów i egzaminatorów, szumnie nazywanej "samorządem zawodowym", kolejną zamkniętą KASTĘ, która sobie sama określi dochody i zasady funkcjonowania? Ja jako obywatel się na to nie zgadzam. Pan ma służyć obywatelowi, a przy okazji sobie, a nie sobie, a przy okazji obywatelowi.

Zniesmaczony Być może z tego powodu nie odróżnia Pan krytyki od agresji..Proszę szanownego. To Pan nie odróżnia. W Pana postach nie ma grama krytyki. Nic konstruktywnego Pan nie wnosi. Dlatego Pana posty są tylko pustosłowiem mającym na celu sianie fermentu.Nic Pan sobą nie reprezentuje i dlatego pan boi się podpisać pod swoimi...tekstami. Czy Pan sobie zdaje sprawę,że marnuje Pan prąd i czas innych ludzi ?

Robert ProkopiukZniesmaczony Być może z tego powodu nie odróżnia Pan krytyki od agresji..Proszę szanownego. To Pan nie odróżnia. W Pana postach nie ma grama krytyki. Nic konstruktywnego Pan nie wnosi. Dlatego Pana posty są tylko pustosłowiem mającym na celu sianie fermentu.Nic Pan sobą nie reprezentuje i dlatego pan boi się podpisać pod swoimi...tekstami. Czy Pan sobie zdaje sprawę,że marnuje Pan prąd i czas innych ludzi ? Ten wpis jest merytoryczny, pełne twórczej myśli, odkrywczy i na temat agresji na drodze. Panie Robercie jakie treści wniósł Pan do dyskusji ? Nie widzę pełnych treści stwierdzeń. Geniusz z Pan, ale niestety tylko we własnym mniemaniu. Niech Pan czyta i nic nie pisze, bo faktycznie marnuje Pan czas, nie tylko swój. Oto pańskie przebłyski geniuszu w temacie agresji na drodze: "Z wyrazami szanowny...zawsze będę z sympatią o szanownym". "Rozumiem że tylko w stosunku do Pana. Pan już może...mentalność Kalego". Daj sobie spokój chłopie, bo możesz sobie zaszkodzić. Ja tak z sympatii do Szanownego. Serdecznie pozdrawiam.

Zniesmaczony...z teorii powielasz jedynie bezmyślnie to czego wymaga od ciebie egzaminator... po pierwsze skąd wykoncypowałeś "bezmyślnie", po drugie egzaminator nic ode mnie nie wymaga. na tym forum i innym są pytania o zachowania się w różnych sytuacjach na egzaminie, więc odpowiadam jakie są wymagania we Wrocławiu. nie mogę jako rady pisać o swoich interpretacjach, bo osoba której udzielę rady może tak zrobić na egzaminie i może oblać, więc jako radę mogę podać tylko wymagania jakie są na egzaminie. zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że ktoś może przeczytać naszą wypowiedź, potraktować ją poważnie i zastosować w życiu. a to że nie biorę udziału w dyskusjach, czy kłótniach na temat przepisów, to mój wybór, bo mnie to nie bawi.

CyrylZniesmaczony...z teorii powielasz jedynie bezmyślnie to czego wymaga od ciebie egzaminator... po pierwsze skąd wykoncypowałeś "bezmyślnie", po drugie egzaminator nic ode mnie nie wymaga. Aby była jasność. Nie mam pretensji do Instruktorów, i doceniam ich wysiłki, bo to jedyne osoby, którym zależy, by ich podopieczny nauczył się maksymalnie dużo i dobrze i by zdał. Przekazują swoja wiedzę i doświadczenie, tak jak potrafią to zrobić najlepiej. Gardzę cwaniakami, którzy w rzeczywistości wyrabiają za niską opłatą połowę godzin (resztę uczy prywatnie tatuś lub brat), albo uczeń wozi pana instruktora do miejsc w których załatwia on swoje sprawy, a uczeń czeka w samochodzie. Takich należy dożywotnio eliminować ze środowiska i nie o takich kreaturach mówię. Mówię o zwykłych, uczciwych belfrach. Kursantowi wkładasz do głowy takie rozumienie obowiązującego prawa jakie obowiązuje w TWOIM WORD, bo liczy się, co zrozumiałe, efekt końcowy, czyli ZDAWALNOŚĆ. Nie obruszaj się na stwierdzenie, że robisz to czego wymaga egzaminator. I albo zakładasz, że taka jest też oficjalna wykładnia prawa i wierzysz w to czego uczy Cię on na dokształtach, i bezkrytycznie, by nie nazwać tego bezmyślnością, przyjmujesz to także jako swoją wiedzę, albo myślisz i masz wątpliwości. Może zastanawiasz się dlaczego to samo prawo inaczej interpretują w MORD Kraków niż w WORD Warszawa, dlaczego wciąż nie milkną dyskusje o zawracaniu na drodze z pierwszeństwem, włączaniu kierunkowskazów, o prędkości za progiem, i kilku jeszcze istotnych dla BRD sprawach?

BalthierTylko hejt ? vel ABCProponowane przez B. zmiany np. w nagradzanie przez państwo kierowców, którzy bezpiecznie jeżdżą po drogach są równie dziecinne jak i po prostu śmieszne. Już po prostu nie chce mi się wklejać na ten temat cytatu z wypowiedzi B Jakim cudem mógłbyś wkleić ten cytat skoro takowy nie istnieje? Ale jak już podejmiesz się tego zadania to obowiązkowo wklej link z tym konkretnym artykułem gdzie tak się wypowiadałem. UWAGA UWAGA Pod artykułem na temat Kongresu w 2018 r. Balthier napisał, wklejam :" Nagradzanie za przestrzeganie przepisów i bezwypadkowość? Ale to wtedy te nagrody musiałyby być naprawdę konkretne aby ludziom naprawdę zależało i zwracali na to uwagę w życiu codziennym. Np. 30% rabatu na paliwo. Darmowe parkowanie na płatnych parkingach. Pierwszeństwo w kolejce do bramek na autostradach, na przydrożnych stacjach benzynowych. Itp.". Stał się CUD dla B. Takie te Twoje dziecinne pomysły na reformy. I tak już ciągniesz tu od dwóch lat. PS. Poczytaj jeszcze jak chwaliłeś szkolenie i egzaminowanie w 😂.... Rumunii. Na siłę próbujesz innych jedną przeczytaną książką zainteresować.

CyrylZniesmaczony...z teorii powielasz jedynie bezmyślnie to czego wymaga od ciebie egzaminator... po pierwsze skąd wykoncypowałeś "bezmyślnie", po drugie egzaminator nic ode mnie nie wymaga. na tym forum i innym są pytania o zachowania się w różnych sytuacjach na egzaminie, więc odpowiadam jakie są wymagania we Wrocławiu. nie mogę jako rady pisać o swoich interpretacjach, bo osoba której udzielę rady może tak zrobić na egzaminie i może oblać, więc jako radę mogę podać tylko wymagania jakie są na egzaminie. zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że ktoś może przeczytać naszą wypowiedź, potraktować ją poważnie i zastosować w życiu. a to że nie biorę udziału w dyskusjach, czy kłótniach na temat przepisów, to mój wybór, bo mnie to nie bawi. Rozumiem, że potwierdzasz uwagi Zniesmaczonego, że zamykasz oczy na bezprawie wrocławskiego WORD i uczysz tak jak tego wymaga egzaminator, bo liczy się zdawalność.

żyjemy w Polsce obowiązuje tu prawo, to czy nam się podoba czy nie, ale obowiązuje, więc ucząc tego prawa, czy nam się podoba czy nie, musimy uczyć według obowiązujących zasad. to czy egzaminatorzy wrocławskiego WORD-u wymagają dokładnie z PoRD, trudno ocenić. najlepiej jakbyś przytoczył przypadki w, których jest to niezgodne. natomiast to czy ja zamykam oczy, czy nie to musiałbyś przy tym być. kolenia sprawa: ja przygotowuję do egzaminu, więc przedstawiam to co wymagają egzaminatorzy, trudno, abym uczył inaczej. ja nie jestem od naprawy całego świata, jeżeli ktoś ma czas, wiedzę, samozaparcie może iść na wojnę z WORD. ja wiem, że takiej wojny nie wygram, więc wszczynanie jej nie ma najmniejszego sensu. ale proszę przytoczyć przypadki, gdzie egzaminatorzy wrocławskiego WORD mają wymagania inne niż PoRD.

ZniesmaczonyCyryl - Zniesmaczony...z teorii powielasz jedynie bezmyślnie to czego wymaga od ciebie egzaminator... po pierwsze skąd wykoncypowałeś "bezmyślnie", po drugie egzaminator nic ode mnie nie wymaga. Aby była jasność. Zniesmaczony odpisał "Nie mam pretensji do Instruktorów, i doceniam ich wysiłki, bo to jedyne osoby, którym zależy, by ich podopieczny nauczył się maksymalnie dużo i dobrze i by zdał." Zniesmaczony na te Twoje refleksje i na poziomie stosowanym przez Ciebie odpowiedź powinna brzmieć Twoimi słowami. Wklejam w poprzedniej Twojej wypowiedzi " Dla mnie to niezrozumiały bełkot ignoranta udającego eksperta, po podwójnej czystej." Od siebie natomiast dorzucam: STOP już temu hejtowi !!!

Andrzej DudekChce Pan uczynić z proponowanej symbiozy instruktorów i egzaminatorów, szumnie nazywanej "samorządem zawodowym", kolejną zamkniętą KASTĘ, która sobie sama określi dochody i zasady funkcjonowania? Ja jako obywatel się na to nie zgadzam. Pan ma służyć obywatelowi, a przy okazji sobie, a nie sobie, a przy okazji obywatelowi. Chyba słabo rozumie Pan pojęcie Samorządności. A to nie trudne. Wystarczy poczytać kilka stron w internecie lub zwykłej encyklopedii. Chociaż z drugiej strony... jest Pan typowym przykładem internetowego trola, który sam nic nie chce zrobić ale innych ocenia jako złoczyńców.

Cyryl ja przygotowuję do egzaminu, więc przedstawiam to co wymagają egzaminatorzy, trudno, abym uczył inaczej. ja nie jestem od naprawy całego świata, jeżeli ktoś ma czas, wiedzę, samozaparcie może iść na wojnę z WORD. ja wiem, że takiej wojny nie wygram, więc wszczynanie jej nie ma najmniejszego sensu. ale proszę przytoczyć przypadki, gdzie egzaminatorzy wrocławskiego WORD mają wymagania inne niż PoRD. Cyryl. Jesteś przynajmniej szczery, a nie zakłamany jak ten od STOPU, od HEJTU i urażonej ambicji. Powiedz mi kto, jak nie Ty, ma wiedzieć, czy to co przekazujesz kursantom jest zgodne z obowiązującym prawem?To ty masz wiedzieć, że nie uczysz cudzych wymysłów i głupot. Czy podzielasz zdanie egzaminatorów z wrocławskiego WORD, czy sędziów WSA w Gliwicach i w Lublinie? Czy wiesz dlaczego na wlocie ronda nie włącza się lewego kierunkowskazu? Jeśli nie włączasz kierunkowskazów to skąd wiesz kiedy należy zajmować lewy pas ruchu skoro zdaniem sądu nie zmieniasz kierunku jazdy w lewo? Czy prawdą jest, że przed wjazdem na rondo nie włącza się kierunkowskazów, gdyż można skręcić tylko w prawo, jak tłumaczy to ekspert z Krakowa? A dlaczego gdy nakaz jazdy w prawo jest oznaczony znakiem C-2 to każe włączyć? Jakie skrzyżowanie może mieć podporządkowane wszystkie wloty? Będzie to wtedy skrzyżowanie nadzwyczajnie czy super równorzędne? Dlaczego jadąc na skrzyżowaniu po okręgu nie włącza się lewego kierunkowskazu, a jadąc na skrzyżowaniu po 1/4 okręgu każesz kursantowi włączyć lewy kierunkowskaz? Skoro skręca w lewo to dlaczego nie musi przed łukiem drogi zmienić pasa ruchu na lewy? A może musi? Jeżeli droga o trzech pasach ruchu biegnie łukiem w lewo, a podporządkowana biegnąca na wprost ma jeden, to wolno na ten pas pojechać prosto z tych trzech pasów ruchu, bo przecież prosto można jechać z każdego pasa? W art. 22 nie ma słowa o skrzyżowaniach i łukach drogi, więc skąd wiesz jak to ma być po bożemu? A wiesz dlaczego przepis pozwala, by na obwiedni ronda nie było znaku D-1 skoro na wlocie stoi znak A-7? Gdzie w ustawie lub rozporządzeniu w sprawie znaków jest mowa, że widząc na jezdni przed skrzyżowaniem strzałkę do skręcania trzeba włączyć kierunkowskaz? ........Naprawdę nie masz z tym problemu i jest ci obojętne czego i jak uczysz, bo najważniejsza jest zdawalność?

Zniesmaczony Daj sobie spokój chłopie, bo możesz sobie zaszkodzić. Ja tak z sympatii do Szanownego. Serdecznie pozdrawiam.Ja mam dać sobie spokój ? Merytoryka aż kapie z postów szanownego. Prosze się zająć tematem, a nie wycieczkami osobistymi i tworzeniem kilkunastu kont. Nie stać Pana na podpisanie się pod swoimi tezami.

Trzymam z myślącymi[/autor CZY ABY NAPRAWDĘ? Jesteś przynajmniej szczery, a nie zakłamany jak ten od STOPU, od HEJTU i urażonej ambicji. Dlaczego jestem według Ciebie jestem zakłamany i nieszczery? Nie mam także urażonej ambicji, bo dlaczego miałbym ją mieć? Z powodu forum internetowego? Wolne żarty to tylko forum internetowe. O naiwności, lepiej czytać w odpowiedzi na własne poglądy o bełkocie, chamstwie, ignorancji... Wolisz jeśli dyskutant ma iinne zdanie to napisze o Tobie że jesteś bezmyślny/a? Normą dla Ciebie jest taki styl rozmowy? Zniesmaczony nazywa mnie trollem, a ja mam odczucie, że staram cywilizować się nasze rozmowy piętnując zwykłe chamstwo. Nie jestem za egzaminatorami i i czy też przeciwko instruktorom. Zwyczajnie wolę kogoś mądrego, mającego wątpliwości, pomimo swojego doświadczenia i wiedzy. Najwięcej jednak poza dyskusją merytoryczną jest tu pospolitej arogancji. Trzymasz z tak myślącymi? Ok, na zdrowie. Nie zrozumiałem o co chodzi z tymi ronda i, taka zbitka myślowa, ale o co chodzi? Jak brzmi teza?