Egzaminator pisze do posła

/ /

Egzaminator pisze do posła

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 11:06

Ja rozumiem doskonale, że kwestia umożliwienia jazd z osobą towarzyszącą posiadającą PJ jest czymś co branżę szkoleniową może przyprawiać o palpitację serca i potężny sprzeciw. Być może Ciebie jako instruktora na wyższe kategorie niż B to nie dotyczy, ale dotyczy kat. B. Dla branży OSK byłoby to coś złego (mniejsze wpływy bo byłaby już inna alternatywa niż wykupienie jazd w OSK), ale dla kandydatów na kierowców coś bardzo pozytywnego. Ale mimo to uważam, że to obywatel chcący uzyskać PJ powinien być na pierwszym miejscu.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 13:06

nie popadajmy w skrajności, oczywiście system szkolenia opierający się na jeździe z osobą posiadającą już prawo jazdy ma też swoje wady i to nie małe, o których już pisałem. od początku procesu do uzyskania prawa jazdy musi upłynąć dość duży okres czasu i trzeba realnie stwierdzić, że jest to prawie rok. a wielu młodych ludzi przychodzi w takiej porze na kurs, aby na wakacje samodzielnie pojechać samochodem. osoba, z którą ma jeździć adept musi spełnić sporo warunków i dodatkowo prowadzić zeszyt z ewidencją jazd. większość rodziców wysyła swoje dzieci na kurs po to, aby nie musieć ich wozić, więc wiązanie się prawie na rok, to dla części z nich byłoby poważnym utrudnieniem. ale można wprowadzić taki tryb zdobywania prawa jazdy, jednak proszę nie zamykać drogi tym, którzy chcę zdobyć uprawnienia w tradycyjny sposób. podejrzewam, że ilość osób szkolonych w tradycyjny sposób zmniejszy się w bardzo niewielkim stopniu.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 13:16

oglądałem ten filmik, ale oprócz zmiany finansowania nie ma nic więcej. czy WORD będzie podlegał pod ten czy inny urząd, jeżeli nie ma nad nim żadnego merytorycznego nadzoru, to i dalej nie będzie. dodatkowo zamiast aby uzyskać zmiany wziąć się za rozporządzenie w sprawie egzaminowania, mówca zapowiada zmiany w UoKP, czyli w największym knocie prawnym jaki wyszedł z sejmu po wojnie. UoKP weszłą w życie 19 stycznia 2013 od tego czasu była 20 razy nowelizowana, także w niej gubią się już jej autorzy, a co dopiero osoby, które muszą się do niej stosować? moim zdaniem UoKP powinno się nowelizować co miesiąc.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 13:47

Co do "jazd rodzicielskich" to było wspomniane, że taka możliwość mogłaby być dostępna po zakończonym kursie. Moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie, bo po zakończonym kursie kandydat na kierowcę mógłby się dalej szkolić wydając o wiele mniejsze pieniądze niż gdyby wykupował godziny w szkole jazdy. Powiedzmy sobie szczerze, godzina jazdy w kwocie 50 zł (Elbląg) to jednak spory wydatek dla młodej osoby. A ile godzin można jeździć kupując paliwa za 50 zł? No właśnie. Ja odbyłem kurs za swoje pieniądze i dokupiłem potem jeszcze 20 godzin. Ale z moimi zarobkami mogłem sobie na to pozwolić.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 14:39

już dzisiaj po zakończonym kursie, po zdobyciu uprawnień, możesz jeździć z kim chcesz, nawet sam. więc jaka to zmiana?

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 20:10

Przecież dobrze wiesz, że chodzi o możliwość takich jazd po zakończonym kursie, ale PRZED egzaminem na PJ. Więc po co te nielogiczne komentarze? Co do teoretycznych minusów takiego rozwiązania to skoro od lat to funkcjonuje w innych krajach i nie wybuchają tam z tego powodu uliczne zamieszki to chyba obawy są wyolbrzymione.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 20:18

BalthiernockSugerowanie że egzaminatorzy "oblewają" żeby zwiększyć dochód ośrodka jest wystarczająco podłe. To jawna sugestia że łamią prawo a przecież tego nie robią tylko stosują się do obowiązującego prawa. To prawo powinno być modyfikowane i urealniane a nie finansowanie egzaminowania. Panie nock. Ale żołnierze i kaci też stosują się do obowiązującego prawa. Żołnierze na polecenie nie zabijają tylko eliminują siły przeciwnika. A Kaci też głowy nie ścinali tylko wykonywali prawomocny wyrok sądu? No tak. Panie nock.... To, że coś odbywa się z obowiązującym prawem to nie znaczy, że TO JEST DOBRE!!! Bo idąc tą drogą to NKWD czy żołnierze Wehrmachtu, Gestapo, SS, itd. też robili "swoje" zgodnie z obowiązującym prawem ich krajów ojczystych. Może i podałem skrajne przykłady, ale podałem je po to aby uwidocznić sens głupoty Pańskiego poglądu. Panie Balthier, to nie sa skrajne przykłady i nic oprócz twojej głupoty nie uwidaczniają. Policjant też powinien rozstrzygać co dobre a co złe czy ma się stosować do obowiązującego prawa? A sędzia, prokurator czy zwykły urzędnik w skarbówce??? A może strażnik miejski ma nie reagować jak jarasz fajki na przystanku bo ty uważasz że to złe? Kogo obwiniasz strażnika, egzaminatora czy policjanta za taki stan rzeczy ??

Konto usunięte

Konto usunięte
19 lutego 2019, 20:39

BalthierZmiana finansowania musi nastąpić, bo w aktualnej sytuacji ZAWSZE będzie podejrzenie co do zwiększania przychodów WORD kosztem zdających. Moje pytanie jest następujące... Skoro egzaminatorzy twierdzą, że nic nie mają z oblanych egzaminów (jak "skov" z forum prawojazdy.com) to czemu podnosi się oburzenie środowiska na inicjatywę Pana Mosińskiego? Przecież wam egzaminatorom to zwisa kto będzie płacił pensje, komu będziecie podlegli i komu będzie płacił zdający za egzamin? To czemu jest taki sprzeciw środowiska WORD'ów? Bo takie podejście: "My NIC nie mamy z tylu egzaminów poprawkowych, ale zmianie finansowania się sprzeciwiamy!" rodzi mocne podejrzenia o to jak jest naprawdę. Nic nie sugeruję, ale ja w swojej pracy dostaję "coś tam" pod stołem na koniec zlecenia. jakbyś był choć trochę inteligentny to dostrzegłbyś to że nikt nie oburza się na inicjatywę posła Mosińskiego tylko na to że sugeruje , że w chwili obecnej egzaminatorzy oblewają dla własnych korzyści materialnych a po przeniesieniu podległości do wojewodów przestaną to robić. Czyli....teraz egzaminują JAK? Zgodnie czy niezgodnie z zapisami ustaw i rozporządzeń? Jak zgodnie ...to żeby zmienić ten stan rzeczy trzeba zmienić ZASADY EGZAMINU a jeżeli niezgodnie to już w tej chwili trzeba wszystkich do paki wsadzić. I jeżeli zmieni się tylko sposób finansowania a nie zmienią się ZASADY EGZAMINU to jak ma wzrosnąć zdawalność egzaminu? JAK????

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 06:12

z projektu nowelizacji UoKP w sprawie jazd "rodzicielskich": Kierowca towarzyszący kandydatowi musi być osobą: •w wieku od 28 do 65 lat; •pozostającą z osobą ubiegającą się o wydanie prawa jazdy w stosunku pokrewieństwa lub powinowactwa, do drugiego stopnia włącznie; •nie skazaną prawomocnym wyrokiem sądu za czyn stanowiący przestępstwo lub wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji; • posiadającą w sposób udokumentowany pojazd samochodowy przez okres co najmniej 5 lat; • posiadającą prawo jazdy kategorii B przez okres co najmniej 7 lat; • która ukończyła odpowiednie zajęcia w ośrodku ruchu drogowego; •posiadającą zaświadczenie wydane przez ośrodek szkolenia kierowców o spełnianiu powyższych warunków.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 06:12

Samochód, którym będą poruszać się kursant i osoba towarzysząca musi spełniać określone warunki: • musi posiadać drugi komplet lusterek (wewnętrznych i zewnętrznych), • zamontowany fabrycznie łatwo dostępny dla pasażera hamulec awaryjny, • być oznaczony literą L (na zielonym tle) – z przodu i z tyłu.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 06:16

podsumowując: rodzic będzie musiał się zgłosić do OSK, przejść kurs, czyli przypomnienie przepisów, dostać zaświadczenie (nie wiem, ale chyba dojdą tu badania lekarskie jak dla instruktorów), musi odpowiednio wyposażyć pojazd i dopiero będzie mógł prowadzić lekcje rodzicielskie przed egzaminem. jeżeli będzie chodziło o 30-50h, to jest opłacalne, ale jeżeli chodzi o 10-20h dodatkowych, to taniej będzie już wykupić jazdy w OSK.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 06:16

dodatkowo: Kandydat kierujący pojazdem z osobą towarzyszącą będzie podlegał ograniczeniom w zakresie prowadzenia pojazdów. Nie będzie mógł: •wyjeżdżać poza granice Rzeczypospolitej Polskiej (prowadząc samochód); • ciągnąć przyczep; • poruszać się po autostradzie; • przekraczać prędkości:◦ 50 km/h na obszarze zabudowanym, ◦80 km/h poza obszarem zabudowanym.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 08:31

Osoba podpisująca się jako NSZZ Solidarność napisała 18 lutego " zarzut: reżyserowanie egzaminów przez egzaminatorów odpowiedź: reżyserowanie to na przykład osoba nie ustępuje pierwszeństwa ale nie widać tego w kamerze egzaminator nie mówi o błędzie bo boi się że nadzór unieważni egzamin bo nie będzie błędu widać w kamerze i takie przykłady można mnożyć. Skąd o tym wiedziałem? .... że koło nie jest kwadratowe, egzaminatorzy reżyserują egzaminy dla własnego bezpieczeństwa." Nie do uwierzenia, TAKIEJ BOMBY TU JESZCZE NIE BYŁO. To nadużycie, wykroczenie czy przestępstwo do którego ktoś przyznaje się publicznie. Choroba toczy egzaminatorów - związkowców i próbuje ktoś wmówić, że jest ona w całym kraju. Ilu Was tam jest, takich egzaminatorów ??? Nie szkalujcie innych. "W poszczególnych Wordach powstały specjalne stanowiska do oglądania, przeglądania, kontrolowania egzaminów". Brzmi to jak pluton egzekucyjny. Nie jest możliwe, aby nikt nie sprawował nadzoru na egzaminami. Każdy, kto w imieniu organu publicznego posiada uprawnienia i wydaje decyzje powinien podlegać kontroli, nawet członek związku zawodowego.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 10:35

Balhtier. Proponuję rozpocząć rozmowę, jak to opiekunowie do wynajęcie w Polsce są wykorzystywani na potrzeby niemieckich emerytów? Czy spełniają wszystkie funkcje, których Niemiec nie podejmie się? Dlaczego nie pracują we własnym kraju, a są po prostu posługaczami w obcym kraju? Dramatycznie smutna praca i to za niezbyt wielkie pieniądze. Tak, że łatwo rozpoznać odreagowywanie swoich niepowodzeń w internecie. Czyli dyskutujemy z kimś kto tak wielu z Nas tu już obraził. Bardzo młody człowiek o nicku ze strzelanki internetowej będąc opiekunem starszych lub niedołężnych Niemców opisuje, że wizytuje domy opieki w tym kraju i jednocześnie gratuluje sobie tu jak zmienił naszą branżę. Jak to możliwe, że przy tak ubogim doświadczeniu życiowym potrafi wciągać w dyskusje specjalistów z branży szkoleniowo - egzaminacyjnej ?

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 12:26

Drogi Panie ABC (nie ukryjesz się zmieniając nicki). Moja praca nie ma nic do rzeczy i nie zajmuj się prywatnymi sprawami innych, bo w ten sposób tracisz czas dla siebie, dla ewentualnej rodziny i zamykasz sobie przyszłości drogę. Ale jak widzisz tego szarego opiekuna słuchali politycy, przepraszali za zwłokę gdy sprawa się ciągnęła i ten opiekun pośrednio doprowadzi do dużych zmian w WORD'ach i siwizny u ich dyrektorów. Widzisz co porafi nawet szara myszka? ;)

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 12:51

Prawda jest taka: - Większość egzaminatorów nie posiada (nie zostali wyposażeni) kompetencji społeczno-psychologicznych do przeprowadzania oceny umiejętności osoby, z którą jest przeprowadzany egzamin. - Większość egzaminatorów posiada wysokie kwalifikacje w zakresie literalnej znajomości prawa o ruchu drogowym.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 15:39

Czy to jest afera? Raczej smutna rzeczywistość niektórych ośrodków egzaminowania. Ale mogę podesłać lepsze tematy. Na przykład: osoba zdajaca chce uderzyc w drzewo, egzaminator hamuje i przerywa egzamin. Wpływa skarga od osoby zdajacej, nadzór uniewaznia egzamin, ponieważ drzewo było małe (w obwodzie 40 cm). A przecież unieważnienia egzaminów mogą być powodem do skreślenia z listy egzaminatorów. Nadzory dla szkół, nadzory dla egzaminatorów to często ludzie, którzy nie mają pojęcia o szkoleniu czy egzaminowaniu.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 19:13

NSZZ Solidarnośćosoba zdajaca chce uderzyc w drzewo, egzaminator hamuje i przerywa egzamin. Pytanie jaka dokłądnie odległość była do tego drzewa gdy egzaminator wcisnął hamulec? Bo jeśli ktoś potem unieważnił egzamin to raczej miał powód. W ogóle moim zdaniem powinno być jak w Niemczech, że Instruktor obowiązkowo jest też na egzaminie.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 lutego 2019, 21:26

BalthierNSZZ Solidarnośćosoba zdajaca chce uderzyc w drzewo, egzaminator hamuje i przerywa egzamin. Pytanie jaka dokłądnie odległość była do tego drzewa gdy egzaminator wcisnął hamulec? Bo jeśli ktoś potem unieważnił egzamin to raczej miał powód. . 15, 2 cm - 18,7 cm

Konto usunięte

Konto usunięte
21 lutego 2019, 10:17

Balthier odpowiedź na Twoje pytanie nie daje żadnej podstawy do oceny prawidłowości działania egzaminatora. Próbujesz ocenić tą sytuację na podstawie jednego wskazania. Przy okazji zatem moje naiwne pytania o Twój zawód. Czy opiekun osób starszych przedstawia jakieś świadectwo swoich kwalifikacji, wykształcenie ogólne, zawód, odbytej kursy? Czy może być karany? Czy może ten zawód uprawiać każdy kto zgłosi się i uzyska zatrudnienie? Nie pytam Cię o sprawy osobiste, nie pytam tylko o Twój zawód. Tu rozmawiają tylko specjaliści w zawodzie i.... Ty. Nie pytam się jak czujesz się jako osoba z zza granicy zawodzie, którego nie chcą wykonywać miejscowi? Rozwywa wszystkich tu ciekawość jakich zmian sobie gratuluję, co udało Ci zmienić się w obcej Ci przecież branży. Odpowiem poporstu Nic, a nic. To tylko Twoja megalomania. Zatem dla Ciebie trudna lekcja, pytania powinny być następujące. Dlaczego i z jaką prędkością poruszał się pojazd w kierunku na to drzewo? Jak wokół była sytuacja drogowa, stan nawierzchni, zachowanie egzaminatora? Czy egzaminowany nie utracił panowania nad pojazdem czy już wcześniej nie zjechał on z drogi? Czy faktycznie jak napisał egzaminator - związkowiec, lub osoba która podszywa się pod taką osobę zdający "chciał wjechać w drzewo" ? Dla mnie to nieprawdopodobne. Jeżeli natomiast to "chciał" to tylko zwrot retoryczny to ten opis zdarzenia z egzaminu jest po prostu infantylny i niewiarygodny. Chyba nie pisał o tym w ten sposób egzaminator, który musi na codzień precyzyjnie uzasadniać swoją ocenę egzaminu. Trudno uwierzyć też, aby egzaminator "od drzewa" nie odwołał się od tej decyzji i z powodu tak absurdalnego uzasadnienia zaskarżanej decyzji łatwo nie wygrał sprawy w SKO. Mam jednak wątpliwość czy ktoś nie podszywa się pod egzaminatora-związkowca. W kolejnym wpisie potwierdza on, że powszechne jest to, że jeśli nie nagra się wymuszenie pierwszeństwa to wtedy egzamintorzy rezygnują z przerwania egzaminu. Należy domyślać się, że wydaje tą opinię na podstawie praktyki egzaminatorów-związkowców, których to reprezentuję swoim nickiem NSZZ S-ść. Trudno dać wiarę, aby jakikolwiek egzaminator miał tak mało odwagi cywilnej i tak postępował. Piszący podkreśla, że jest to powszechne. Panie egzaminatorze Banaszkiewicz czy ktoś podszywa się pod Was? Czy tak naprawdę oceniają egzamintorzy związkowcy? Jeśli wymuszenie pierwszeństwa nie nagrało się to uznajecie, że go nie było i kontynujecie egzamin i wystawiacie po takim zdarzeniu wynik pozytywny? Jeśli to prawda to jednak to afera w w Łodzi.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.