Felieton Dyktatora (7)

/ /

Felieton Dyktatora (7)

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
17 września 2014, 15:05

Ale Pan Dyktator pojechał! Niestety, obawiam się, że ma rację. Ja np. jestem przeciwko zdawaniu na samochodzie osk, no chyba żeby egzaminator przyjeżdżał do ośrodka jak to było kiedyś. Faktycznie będą z tym same kłopoty, a klienci będą wybierać te ośrodki, które godzą się na podstawienie samochodu i jeszcze domagać się, aby to było za darmochę. Już teraz dzwonią i pytają, czy można zdawać praktykę nie chodząc na kurs. Co za kraj.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 września 2014, 18:37

To ja wam powiem o co teraz szanowni instruktorzy będą postulowali. A już słyszę takie głosy. Tak jak w Niemczech. Tamtejszy OSK (Autoschule) przeprowadza kurs dla określonej liczby kursantów i po zakończeniu kursu umawia się z egzaminatorem a ten przyjeżdża do szkoły jazdy i egzaminuje kursantów, którzy ukończyli kurs. Tak zresztą było kiedyś w Polsce, kiedy ja zdawałem egzamin na prawo jazdy.

Konto usunięte

Konto usunięte
17 września 2014, 23:15

Świetny felieton! Tak właśnie jest, szkolą by kursant przebrnął przez egzamin, bez wysiłku, jak najszybciej, bo matura, studia, to i prawko też równolegle- jak najszybciej. A rodzice tej młodzieży? Bez zachowania jakiejkolwiek zasady obiektywizmu i zdrowego rozsądku ślepo wierzą w umiejętności swoich pociech i mówią: przecież syn/córka umieją jeździć czepia się egzaminator. Dość często to nie dziecko przychodzi do Nadzorującego Egzaminatora z uwagami co do oceny negatywnej, ale zrozpaczona mama, czy zbulwersowany tata, często z groźbami, a żadne uzasadnienie, przepisy prawa do tych podmiotów nie docierają. W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że skoro ja mam prawo jazdy, to jestem fachowcem od jazdy i od oceny jazdy mojego dziecka, kolegi, znajomego itd., To nie kodeks drogowy jest w zainteresowaniu kandydata na kierowcę, a egzaminatorzy i opinie o nich na forach internetowych. Pomyślcie drodzy kursanci i prowadzący szkolenia instruktorzy, gdzie w tym wszystkim jest Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego?

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 10:06

"możliwość zarezerwowania sobie samochodu wordowskiego na egzamin" - jestem za, ale tylko przez SMS lub aplikację na smartfona ;)

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 11:52

Dodam tylko tyle że film z egzaminu pozostaje w dyspozycji OSK. Ciekawy jestem czy jakiś egzaminator pokusi się w tej sytuacji na niezauważenie jakiś drobnych błędów, np. minimalne najechanie na podwójną ciągłą. Przecież taki film będzie oglądać instruktor. Śmiem twierdzić że egzaminy przeprowadzane w pojazdach OSK będą przeprowadzane literalnie pod względem przepisów. Dwukrotne niezasygnalizowanie kierunkowskazem "DZIĘKUJĘ, KONIEC". Pozdrawiam.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 12:46

Można się zgodzić z tezami autora felietonu. Pamiętam jak przed laty środowisko walczyło o obecność instruktora w pojeździe egzaminacyjnym. Gdy jako dyrektor departamentu stwierdziłem: chcą - nie ma sprawy, bo i tak nie będą tego robić, wywołało to wielką burzę w środowisku dyrektorów i pracowników WORD. Awantura była ogromna. A rezultat taki jaki przewidziałem. Dlatego też uważam, że wiele postulatów a następnie dyskusji z nimi związanych to TEMATY ZASTĘPCZE!!! I bardzo wygodne dla władzy. Ale marzę, że kiedyś przyjdzie jeszcze czas na dyskusje w tematach ważnych. Ważnych z punktu widzenia zarówno przedsiębiorców, jak i ich klientów, jak i na koniec z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dziś jeszcze takiej dyskusji nie ma. :(

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 13:34

o co te pretensje :) jak kursant zaplaci za czas postoju to dostanie swoj samochod i instruktora na pokladzie gratis.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 14:10

Pan Dyktator trochę się zagalopował w swojej wypowiedzi. Samochód OSK na egzaminie nie miał sensu 4-5 lat temu gdy szkoły "pękały" w szwach. Teraz gdy do szkól jazdy przychodzi kilka osób w miesiącu lub wcale samochód ten jest jedyną formą przetrwania. Wymiana samochodów przez WORD-y doprowadziła do bankructwa niejedną szkołę. W obecnej chwili można pozostawić swój dotychczasowy samochód i go okamerować. Może nam służyć jeszcze kilka lat - tu jest właśnie sens samochodu OSK na egzaminie. Nie mówicie Panowie, że macie tylu kursantów, że nie macie chwili wytchnienia. Każdy z nas znajdzie kilka godzin lub jeden dzień w tygodniu żeby podstawić samochód a tym samym zaoszczędzić ok. 50 tys. plus odsetki od kredytu to wychodzi ok. 70 tys. zł na kupnie nowego samochodu co 4 lata. Ja wiem jak się zachowują właściciele szkół jazdy - robią dobrą minę do złej gry. Toniecie w długach, nie widzicie przyszłości w jasnych barwach, a tylko potraficie narzekać - weźcie się do roboty, stwórzcie lepsze przepisy. Nikt nie mówi, że każda szkoła będzie podstawić samochód. Ale jeśli w każdym WORD-zie kilka szkół to zrobi, to w skali kraju kilkuset właścicieli szkół jazdy będzie zadowolona i będzie miała co do gara włożyć. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 15:12

Mozliwosc zdawania na samochodzi na ktorym sie kursant uczyl jast bardzo waznym aspektem w srodowisku osk i nie jest to dla nas powod porownywalny z tym ze moge jako instruktor prowadzacy byc na egzaminie. Chodzi o cos innego a mianowicie o to ze jak kupie nowe auto za 60000 do nauki jazdy to po 3 latach nie bede musial go sprzedawac za 20% ceny i nie bede musial kupowac nastepnego autka na ktorym znowu poplyne. Mam teraz mozliwosc wsadzic kamere i olac temat przetargow lapowek itp. I nie kupowac nowego auta proste. To jest rewolucja nie ma co porownywac z mozliwoscia uczestniczenia instruktora na egzaminie. Nawet jezeli nikt nie bedzie podstawial auta na egz. To zawsze jest taka opcja. Co to daje tez prosta odpowiedz koniec przetargow a wiec zarabiania na osk.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 20:37

Popieram, doskonały felieton! Część naszego środowiska niestety przejedzie się na tym i to dotkliwie. Tak to jest, jak chce się na siłę włazić kursantom w cztery litery. I co? Ja mam teraz podnieść cenę kursu o 150 zł.? To kto do mnie przyjdzie, jak tuż obok jakiś koleś-cwaniaczek proponuje kurs za 750 zł? A jeśli będę domagał się za podstawienie samochodu 150 zł., to zaraz powstanie awantura, przyleci nawiedzony tatuś albo zarozumiała mamuśka, że chcę wyłudzić dodatkowe pieniądze.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 września 2014, 21:44

Zapomniano o głównej ideii takiego rozwiązania. WORD nie będzie już dyktował zmiany samochodu. Ten tekst jest napisany przez osobę, która mam wrażenie boji się inwestycji i liczy na wieczne zbijanie kasy na wygodnie uwitym gniazdku. Niestety tak nie będzie, czasy się zmieniają o swoje trzeba walczyć i poszerzać ofertę. Jeśli w szkole nie dominuje ideaa zmian i poszerzania oferty powinna zaprzestać działalności. Jeśli ktoś widzi w takich zmianach problem uważam, że powinien pracować nad sobą i poszukać powodu dla którego ma na kursie jak w/w ma 8 osob czy mniej.

Konto usunięte

Konto usunięte
19 września 2014, 12:11

TomPan Dyktator trochę się zagalopował w swojej wypowiedzi. Bardzo mądry głos w tej dyskusji. Też mam dosyć wyczekiwania daty wprowadzenia nowego auta do WORD-u i zastanawiania się czy będzie to całkowicie nowy model za 50 tysięcy czy może już taki, który można kupić taniej na rynku wtórnym. Mam auto w nienagannym stanie technicznym bo nie mogę sobie pozwolić żeby ciągle się psuł. Stojąc w warsztacie nie zarabiam. Autor artykułu niemal wyśmiewa fakt, że przecież w każdym aucie sprzęgło czy biegi chodzą tak samo. Dla nas pewnie tak ale dla kogoś kto usiadł za kółkiem 30 godzin wcześniej ma to z pewnością duże znaczenie. Dodając do tego dawkę stresu łatwo się pomylić. Tak więc panie Dyktatorze więcej wyrozumiałości dla kandydatów na kierowców. P.S. "...Oznacza to, że na jeden egzamin trzeba poświęcić – realnie rzecz biorąc – co najmniej 4 godziny. W tym czasie moglibyście zrealizować cztery jazdy z osobami szkolonymi." To tak na serio? Jeździ ktoś z kursantem jedną godzinę podczas jednych zajęć?

Konto usunięte

Konto usunięte
20 września 2014, 12:16

Zgadzam się w 100 % z autorem felietonu.Jest to kłopot z podstawieniem samochodu,a finanse też odgrywają dużą rolę.Nie ma opcji,że kursant dopłaci,już dowalili z badaniami,teraz jeszcze dołóż do egzaminu.Wiadomo,nie każdy zarabia tak jak w ministerstwie,ale prawko każdy chce mieć.I nie ma się co dziwić,bo w dzisiejszych czasach to jest standard.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 września 2014, 14:00

RAVTo ja wam powiem o co teraz szanowni instruktorzy będą postulowali. A już słyszę takie głosy. Tak jak w Niemczech. Tamtejszy OSK (Autoschule) przeprowadza kurs dla określonej liczby kursantów i po zakończeniu kursu umawia się z egzaminatorem a ten przyjeżdża do szkoły jazdy i egzaminuje kursantów, którzy ukończyli kurs. Tak zresztą było kiedyś w Polsce, kiedy ja zdawałem egzamin na prawo jazdy. i komu to przeszkadzało?

Konto usunięte

Konto usunięte
21 września 2014, 18:58

WORD-y nie jeżdżą rozklekotanymi autami tak twierdzi Dyktator - bo kupują swoje auta na innych warunkach, Jak WORD będzie płacił tak jak OSK to zmieni się i stan techniczny Word. udają głupa pobierając 100% opłatę za egzamin nie bacząc czy to auto jest ich czy OSK kasa ta sama,a nawet zachęcają OSK do podstawiania własnych aut.i tu są te konfitury Pomysł wybierania placu manewrowego w WORD, koloru auta może wymyślić chory człowiek taki jak DYKTATOR a może jeszcze wybrać i egzaminatora, Napisane bowiem jest tak, że plac ten służy do egzaminowania a nie do nauki jazdy .Przyznaję że podstawienie auta to duży koszt finansowy i organizacyjny, ale przecież tak już było i WORD funkcjonował OSK też, musimy wrócić do starych wzorców i czasów . Ja jako instruktor chcę i kursant też mieć prawo wyboru a nie realizować jedyną i słuszną drogę wyznaczoną przez niby władzę i tyle. Walczę o prawo do wyboru i decydowania o mojej drodze w tym biznesie na rozsądnych warunkach,to ma być ofertą a jajogłowi powinni mi w tym pomagać a nie tylko szkodzić. Możliwość uczestniczenia w egzaminie daje mi pewną satysfakcję chociaż nie za często z tego korzystam i tak też chcę aby było i w tym przypadku

Konto usunięte

Konto usunięte
21 września 2014, 19:05

WORD-y nie jeżdżą rozklekotanymi autami tak twierdzi Dyktator - bo kupują swoje auta na innych warunkach, Jak WORD będzie płacił tak jak OSK to zmieni się i stan techniczny Word. udają głupa pobierając 100% opłatę za egzamin nie bacząc czy to auto jest ich czy OSK kasa ta sama,a nawet zachęcają OSK do podstawiania własnych aut.i tu są te konfitury Pomysł wybierania placu manewrowego w WORD, koloru auta może wymyślić chory człowiek taki jak DYKTATOR a może jeszcze wybrać i egzaminatora, Napisane bowiem jest tak, że plac ten służy do egzaminowania a nie do nauki jazdy .Przyznaję że podstawienie auta to duży koszt finansowy i organizacyjny, ale przecież tak już było i WORD funkcjonował OSK też, musimy wrócić do starych wzorców i czasów . Ja jako instruktor chcę i kursant też mieć prawo wyboru a nie realizować jedyną i słuszną drogę wyznaczoną przez niby władzę i tyle. Walczę o prawo do wyboru i decydowania o mojej drodze w tym biznesie na rozsądnych warunkach,to ma być ofertą a jajogłowi powinni mi w tym pomagać a nie tylko szkodzić. Możliwość uczestniczenia w egzaminie daje mi pewną satysfakcję chociaż nie za często z tego korzystam i tak też chcę aby było i w tym przypadku

Konto usunięte

Konto usunięte
22 września 2014, 23:12

Halo ale czegoś tu nie rozumiem. Co to za patologia że osoba zdająca ma czekać na swój egzamin godzinę . A kto zapłaci osobie zdającej za straconą godzinę na czekanie na egzamin za który zapłacił. Rozumiem że wordy chcą mieć jak najniższe koszty ale nie kosztem ludzi zdających. Taka sytuacja powinna być niedopuszczalna. To word powinien za egzamin który się nie odbędzie o wyznaczonej porze płacić za czas stracony przez zdających. Taka sytuacja nie mieście sie w cywilizowanych instytucjach.

Konto usunięte

Konto usunięte
23 września 2014, 08:23

Przeczytałem ten felieton i jestem zażenowany 1) Jesteśmy jedynym krajem w którym odbywa się rejestrowanie przebiegu egzaminu ( może maja wiedza jest niekompletna ) Nie widzę najmniejszego powodu żeby ten stan utrzymywać ( zresztą obowiązek tego rejestrowania dotyczy tylko kat B więc całkowicie bez sensu ) 2) Jesteśmy jednym z dwóch krajów ( Litwa może maja wiedza jest niekompletna ) które posiadają pojazdy egzaminacyjne ( oczywiście te samochody które są do dyspozycji Word są pośrednio sponsorowane przez OSK gdyż cena którą dostaje WORD jest tylko dlatego taka atrakcyjna bo OSK stoją pod ścianą przy zakupie auta) 3) Egzamin o godzinie X:XX ma się odbyć o godzinie X:XX ( plus 15 minut) a nie o godzinie Y:XZ 4) Zauważam bardzo dużą troskę o finanse OSK natomiast gdzie tu troska o finanse WORD. Przecież egzamin odbyty na samochodzie OSK jest dla WORD atrakcyjniejszy finansowo ( brak kosztów paliwa, myjni a może nie będzie potrzebny pracownik techniczny) Osobiście jestem zwolennikiem likwidacji WORD ( zasłaniającej się cały czas "BRD") i powrotu do normalności a nawet uważam że egzaminatorzy powinni prowadzić własną działalność przy takim stopniu zabezpieczeń jak dzisiaj czyli:rejestrowanie egzaminu, stosunki prawne itd. ( gdyż wszystko co jest prywatne działa lepiej od państwowego)

Konto usunięte

Konto usunięte
23 września 2014, 23:11

Ja bym o finanse kursantów się nie martwił, cena za prawo jazdy nie równa się nawet tygodniowemu wyjazdowi na wczasy,(większość jeździ co roku lub kilka razy do roku) jest po prostu śmiesznie niska i to nie kto inny, jak my zaniżamy ceny , myśląc że przyciągniemy tym klientów , tym samym popadamy w kłopoty. Prawo jazdy robi się raz w życiu i na obecny czas musi kosztować 2000 zł (B) natomiast decyzje czy kursant będzie chciał zapłacić 150 zł za podstawienie samochodu, należy zostawić jemu samemu. Ja uważam że zawsze lepiej mieć wybór niż go nie mieć. Bądźcie pewni że o wasze finanse nikt się nie martwi, tylko fiskus dlaczego tak mało odprowadzacie. ):

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.