Pytanie: Czy Samorząd zawodowy instruktorów i egzaminatorów będzie czynił starania aby zaświadczenia na koniec kursu OSK były wydawane osobom naprawdę umiejącymi jeździć? Bo na dzień dzisiejszy to wychodzi na to, że 70% OSK'ów wydaje zaświadczenia osobom nieumiejącym jeździć. Przecież 70% to jednak mówi samo za siebie i pod dywan tego faktu się nie schowa. I z tym muszą już na pewno zgodzić się kolega Cyryl i Szerszon bo sami mówią, że potrafiący jeździć zdaje za pierwszym a egzamin jest OK.

po pierwsze stwierdzenie, że ja w swoich wypowiedziach napisałem iż osoba zdająca umiejąca jeździć zdaje zawsze za pierwszym razem jest kłamstwem. jeżeli mam słabą pamięć to przepraszam, ale proszę zacytować taką moją wypowiedź. po drugie - nie wiem skąd wzięło się to 70%, jeżeli oparłeś to na jakiś danych, to podaj źródło. po trzecie jak już pisałem ten samorząd nic nie zmieni i co więcej nie zamierza zmieniać w kierunku poprawy szkolenia. bo jeżeli dzisiaj w Polsce jest X instruktorów i egzaminatorów zaspokajających rynek, to po wprowadzeniu samorządu będzie ich tyle samo i co więcej będą to te same osoby, ale za dodatkową weryfikację uprawnień trzeba będzie zapłacić. natomiast co do dopuszczania do egzaminu, to jest indywidualna sprawa instruktora. często w tym samym OSK jedni dopuszczają ludzi nieprzygotowanych, a inni nie.

1. Czy będzie można wykonywać "fuche" instruktora i zawód egzaminatora na prawo.jazdy nie wpłacając 200zł na rzecz Samorządu Zawodowego? 2. Chciałbym prowadzić moja działalność poza SZIiE, czy będzie to możliwe?

Pnie Balthir rzucasz procentami na lewo i prawo, jak już to robisz to podaj żródło z którego zacytowałeś publikowane w art. dane chyba że dotyczą Pana Ośrodka to też napisz a tak stajesz się nie wiarygodny bajarzem

Cyrylpo pierwsze stwierdzenie, że ja w swoich wypowiedziach napisałem iż osoba zdająca umiejąca jeździć zdaje zawsze za pierwszym razem jest kłamstwem. jeżeli mam słabą pamięć to przepraszam, ale proszę zacytować taką moją wypowiedź. po drugie - nie wiem skąd wzięło się to 70%, jeżeli oparłeś to na jakiś danych, to podaj źródło. po trzecie jak już pisałem ten samorząd nic nie zmieni i co więcej nie zamierza zmieniać w kierunku poprawy szkolenia. bo jeżeli dzisiaj w Polsce jest X instruktorów i egzaminatorów zaspokajających rynek, to po wprowadzeniu samorządu będzie ich tyle samo i co więcej będą to te same osoby, ale za dodatkową weryfikację uprawnień trzeba będzie zapłacić. natomiast co do dopuszczania do egzaminu, to jest indywidualna sprawa instruktora. często w tym samym OSK jedni dopuszczają ludzi nieprzygotowanych, a inni nie. Nie - Rozdział 4 Artykuł 37 projektu Ustawy o samorządach zawodowych ...

chodzi o to, że twórcy tego tworu chcą wprowadzić urzędowy nakaz weryfikacji uprawnień, oczywiście płatny im. dodatkowo trzeba będzie płacić miesięczną składkę na utrzymanie administracji centralnej i oddziałów terenowych. czyli szkolić i egzaminować będą ci instruktorzy i egzaminatorzy co dzisiaj, czyli na tym samym poziomie, ale będzie więcej administracji, którą trzeba będzie wykarmić.

Witam. Wymóg dla przyszłego instruktora posiadania doświadczenia zawodowego kierowcy jest warunkiem wręcz fundamentalnym. Przy wyższych kategoriach powinien być poświadczony urzędowo przez np; ZUS . Po tych wszystkich reformach nie wyobrażam sobie nowego instruktora bez spełnienia tego wymogu. Tak samo nie wyobrażam sobie że na uniwersytetach medycznych zajęcia z kardiochirurgi prowadzi chirurg który nie wykonał żadnej operacji. Oczywiście zaraz pojawią się głosy kolekcjonerów tytułów instruktorów ABCDET od 30-40 lat w zawodzie ale ja pamiętam Was z zajęć jak na kat B połowe kursu spędzałem na placu samemu bo wy byliście w domu albo odbywały się jazdy na mieście. Pamiętam jak dziś instruktarz " jak lusterko w polonezie będzie równo z słubkiem skręcaj cały w prawo" Na kat C pamiętam to samo plus instruktarz typu " te tyczki są specjalnie ustawione jak latarnie na placu egzaminacyjnym - jak będziesz równo z tyczką latarnią skręcaj cały w prawo "

Cyrylpo pierwsze stwierdzenie, że ja w swoich wypowiedziach napisałem iż osoba zdająca umiejąca jeździć zdaje zawsze za pierwszym razem jest kłamstwem. jeżeli mam słabą pamięć to przepraszam, ale proszę zacytować taką moją wypowiedź. po drugie - nie wiem skąd wzięło się to 70%, jeżeli oparłeś to na jakiś danych, to podaj źródło. po trzecie jak już pisałem ten samorząd nic nie zmieni i co więcej nie zamierza zmieniać w kierunku poprawy szkolenia. bo jeżeli dzisiaj w Polsce jest X instruktorów i egzaminatorów zaspokajających rynek, to po wprowadzeniu samorządu będzie ich tyle samo i co więcej będą to te same osoby, ale za dodatkową weryfikację uprawnień trzeba będzie zapłacić. natomiast co do dopuszczania do egzaminu, to jest indywidualna sprawa instruktora. często w tym samym OSK jedni dopuszczają ludzi nieprzygotowanych, a inni nie.Widzę Cyryl, że dojrzewasz, że zaczynasz zdawać sobie sprawę czemu i komu ma to służyć.