Bardzo trafny postulat uproszczenia egz.na placu manewrowym.

Jakie zmiany są niezbędne? Przede wszystkim traktowanie przez WORD zdających jak ludzi!!! Egzaminator o ustalonej godzinie egzaminu powinien stać już przy aucie. A nie ludzie mają niby egzamin np. na 11:00 a muszą czekać czasami po 1,5 godziny. To jest hańba! Poza tym wywołują jak na egzekucje. Zwróćcie też uwagę na jedną rzecz... Tłum ludzi stoi widząc plac manewrowy i każdy czekając godzinę widzi rzesze schodzących z placu z opuszczonymi głowami. Przez godzinę czasu podnosi im się stres bardzo mocno. Tak samo zdający wiedzą, że patrzy na ich poczynania tłum ludzi i to też jest stresogenne. To jest wszystko skrzętnie przemyślane, to są wszystko CELOWE zabiegi psychologiczne aby wywołać jak najwięcej stresu. Tylko ślepiec tego nie widzi.

Oczywiście także wymienione uproszczenie placu manewrowego jest niezbędne, a najlepiej w ogóle likwidacja placu. Jak to jest, że osoba na kursie robi idealnie łuk 500 razy z rzędu a na egzaminie oblewa? Pytanie retoryczne bo wiemy o co chodzi. Ale WORD'y placu będą bronić rękami i nogami. Plac to jest źródło ich dobrobytu. Nawet gdyby już nadszedł dzień głosowania w sejmie to pan Kucharski przed sejmem przed posłami w proteście rzuci się na ziemię odsłaniając pierś niczym Rejtan w proteście przeciwko I rozbiorowi Polski.

Balthier, tu nie ma żadnego celowego działania. WORD to pracodawca, który nie pozwoli na siedzenie do góry wentylem swoim pracownikom. Egzamin jest losowany a czas egzaminu nie jest ograniczony czasowo więc raz jest o czasie a raz musi być opóźnienie. Nie da się wyliczyć dokładnie czasu egzaminu jeżeli w obecnym systemie prawnym egzamin może trwać 5 minut a może też i 1,5 h.

sceptyk Nie da się wyliczyć dokładnie czasu egzaminu jeżeli w obecnym systemie prawnym egzamin może trwać 5 minut a może też i 1,5 h.Ale to już było pisane, tylko ta ofiara losu nawet tego nie może pojąć.

Moderator- Proszę o przywołanie do porządku Roberta "Niech żyje złodziejstwo" Prokopiuka, którego jedynym celem zdaje się obrażanie mnie po każdym moim wpisie. @sceptyk- ale to jest patologiczne. Człowiek opłacił czas egzaminatora 140 zł !! Gdy egzamin się skończy po 5 min to niech egzaminator idzie na kawę. Ludzi traktuje się jak bydło. Inaczej proszę zmienić system gdzie po 5 min egzaminu człowiek zapłaci 10 zł a nie 140 zł.

Stwierdzam tylko fakt,że jesteś ofiarą losu, natomiast ty mnie oskarżasz o złodziejstwo. To nie moja wina,że chcesz wyrzucić 140 zł nie umiejąc jeździć do tyłu. Egzaminator miał szczere chęci przeprowadzić cały egzamin...jeśli nie dałeś mu szansy to tylko twoja wina.Dlaczego ktoś ma płacić za twoje błędy ?

Co do zmiany systemu. Jeśli egzamin się przeciągnie to wysyłamy delikwenta aby dokonał dopłaty. Jeśli uderzy w tyczkę-dopłata za zniszczenie sprzętu. Jeśli oblał po 5 min dopłata dla egzaminatora , bo się stresuje bezczynnością. Wiesz jak to wpływa na zdrowie ?

Jakoś w innych krajach godzina egzaminu i to dośc precyzyjnie jest mozliwa do ustalenia! A wg mnie ksiegowosc WORDowska jest prosta:jesli nastapi znaczne uoroszczenie placu manewrowego dla kat.B istnieje duze prawpd.zmniejszenia dochodow monopoisty a co za tym idzie wizja ich bankructwa. Jesli nastapi jakies uoroszczenie to bedzie tylko KOSMETYKA. Juz o to dyr. WORDow sie wystaraja w MI ☺

choć znam tylko jeden WORD (dokładnie) - Wrocław nie chce mi się wierzyć, żeby dochodziło do sytuacji oczekiwania na egzamin 1,5h. jeżeli nie jest to przypadek incydentalny spowodowany jakimiś poważnymi przyczynami, to faktycznie szefostwo takiej instytucji bezwzględnie nadaje się do zwolnienia. we Wrocławiu organizacja jest prosta: każdy egzaminator ma ileś tam dziennie egzaminów, które ustawione są co godzinę. jeżeli jeden ukończy się wcześniej trudno, egzaminator czeka. natomiast co do pomysłu zlikwidowania placu manewrowego, nie bardzo rozumiem o co chodzi. czy o to, aby osoby zdobywające posiadały większe umiejętności, czy aby uprościć pracę instruktorów?

Cyrylchoć znam tylko jeden WORD (dokładnie) - Wrocław nie chce mi się wierzyć, żeby dochodziło do sytuacji oczekiwania na egzamin 1,5h. jeżeli nie jest to przypadek incydentalny spowodowany jakimiś poważnymi przyczynami, to faktycznie szefostwo takiej instytucji bezwzględnie nadaje się do zwolnienia. we Wrocławiu organizacja jest prosta: każdy egzaminator ma ileś tam dziennie egzaminów, które ustawione są co godzinę. jeżeli jeden ukończy się wcześniej trudno, egzaminator czeka. natomiast co do pomysłu zlikwidowania placu manewrowego, nie bardzo rozumiem o co chodzi. czy o to, aby osoby zdobywające posiadały większe umiejętności, czy aby uprościć pracę instruktorów? Jak się nie zna innych WORD-ów to lepiej się nie wypowiadać.

O jakie uproszczenia na placu manewrowym jest mowa

Kasacja albo przynajmniej wyprostowanie łuku i Pj w czipsach.