Nazwać to "szkoleniem" to nadużycie! Ludzie co prowadzą nie mają pojęcia o tym czym zajmują się instruktorzy nauki jazdy a co gorsza niewiele też wiedzą o ruchu drogowym. Totalna strata czasu.

nie do końca się z tym zgodzę. aby szkolić kogoś jak zachować się na przejeździe kolejowym w razie kłopotów, moim zdaniem nie trzeba wiedzy czym zajmują się instruktorzy i znajomości PoRD w całym jego zakresie. miałem ostatnio na kursie maszynistę i od niego dowiedziałem się o różnej kategorii przejazdów kolejowych. otóż my jako instruktorzy rozróżniamy (oznaczone przez zarządców dróg) takie gdzie są szlabany, bez, ze znakiem stop i opatrzone znakiem A-30 z tabliczką T-10. a okazuje się, że we Wrocławiu są przejazdy zakwalifikowane przez PKP z ruchem kierowanym przez pracowników (A-30+T-10), a przez zarządzających drogi jako przejazd bez zapór.