Przeraża mnie to!

/ /

Przeraża mnie to!

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
9 kwietnia 2019, 23:39

Dawniej za kierownicą karetek zasiadał prawdziwi kierowcy tacy powiedzmy potocznie z powołania do tego zawodu. Po wielu reformach grono tych kierowców zostało zwolnionych . Najpierw musieli robić różnego rodzaju kursy później kursy nie wystarczyły bo wymogi były że kierowca ma być ratownikiem medycznym po studiach. Starych szoferów zamienili w systemie młodymi ratownikami i ratowniczkami z zerowym doświadczeniem zawodowym jako kierowcy. Byle dyrektorowi wymogi w papierach się zgadzał. Od niedawna tacy młodzi studenci odbywają kursy w ODTJ. Ale kursy i zdobyte tytuły mają się nijak do doświadczenia i smykałki. Więc w ramach systemu mamy zawodowych profesjonalnych ratowników z nowymi profesjonalnymi ambulansami z kierowcami z łapanki. Co do cytuje "Możemy jedynie ubolewać nad tym, że pomimo tylu ofiar śmiertelnych, nadal jest w społeczeństwie mała wola kształcenia się się w obszarze BRD." Czym więcej jeżdżę po Europie tym coraz bardziej nasuwa mi się myśl w głowie że to całe BRD to utopia . NIE ma sensu krzewienie BRD bo w 80% -90% społeczeństwa ma braki kultury osobistej i motoryzacyjnej ,podstawowego wychowania jakie powinno wynosić się z domu od dziecka , brak relacji ludzkich z drugim człowiekiem w innym aucie . Przypieczętowane to wszystko brakiem wyobraźni o możliwych skutkach i oporem na jakąkolwiek informację. Do tych ludzi nic nie dotrze nawet jakby stanął przed nimi św. Krzysztof to by go strąbili przejechali i kazali Mu się głowę puknąć.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 kwietnia 2019, 09:50

Paweł w 100% zgadzam się z twoimi przemyśleniami. Niestety pomimo nieustannie wzrastającego niebezpieczeństwa na polskich drogach rządzący wciąż myślą co zrobic żeby egzamin na prawo jazdy był prostszy, obniżają wymagania do zawodów związanych z nauczaniem kierowców czy chociażby tak jak wspomniałeś na tak wyjątkowo stresujący i ważny zawód jak kierowca pojazdu uprzywilejowanego. Idzie to wszystko w bardzo złym kierunku, a bezczelność w łamaniu przepisów na polskich drogach jest przerażająca. Szkoda tylko, że rządzący nadal udają że problemu nie ma co pokazało posiedzenie na temat BRD.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 kwietnia 2019, 16:02

Owszem dużo osób to udostępniło jak wyłamać szlabany w razie czego , ale to nie jest przecież zamiast tego żeby przed przejazdem się zachować odpowiednio i przepisowo ale w razie takiej sytuacji bo wszystko się może zdarzyc

Konto usunięte

Konto usunięte
10 kwietnia 2019, 18:53

Może czas skończyć z wyodrębnianiem BRD jako osobnej dziedziny, nawet szkolenia na wyższych uczelniach, skoro tak trudno zrozumieć, że Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego to Przestrzeganie właściwie i jednoznacznie rozumianego Kodeksu Drogowego? Jak można wymagać przestrzeganie prawa, skoro co WORD to inne prawo, jak w innym miejscu pisał Cyryl, doświadczony Instruktor nauki jazdy z Wrocławia. Dawniej, by prowadzić autobus lub karetkę pogotowia kierowca musieli mieć JEDYNKĘ, DUŻE DOŚWIADCZENIE ZAWODOWE i ODPOWIEDNIE PREDYSPOZYCJE OSOBOWOŚCIOWE, a przede wszystkim świadomość odpowiedzialności za życie pasażerów. Dziś nawet rodzice wiozący swoje dzieci nie zapinają ich w fotelikach, lub oszczędzają na nich, a jadąc obsługują telefon. Pamiętam jak byłem zszokowany, gdy zobaczyłem w Belgii dzieci wiezione w samochodach do szkoły z kaskami rowerowymi na głowach. Dziś dominuje egocentryzm i samowola, także odpowiedzialnych za edukację komunikacyjną. Lekceważymy prawo za sprawą zarozumiałych ekspertów, którzy publicznie je podważają, którzy od dwudziestu lat twierdzą, że jest złe i należy je ponownie napisać. Do tego samowola zarządców dróg, którzy jedynie mówią o BRD. Nikt, poza kierowcami, za nic nie odpowiada.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 kwietnia 2019, 20:19

tutaj mamy parę przyczyn. jedna to kierowcy karetek nie są zainteresowani doskonaleniem zawodowym, bo znacząca część z nich przychodzi na zajęcia tylko po podpis. druga sprawa, to pojazdy jakim jeżdżą. karetki tak jak kampery mają coraz bogatsze wyposażenie, a to waży. na 100 karetek jeżeli 5 zmieści się 3,5t to będzie dużo. we Wrocławiu jedną ważyli, ale po wybebeszeniu z większości wyposażenia, a przecież do tego dochodzi jeszcze załoga i pacjent. jednym słowem kierowcy takich pojazdów jeżdżą poza prawem i poszanowanie dla niego (prawa) jest dla nich tak oczywiste, jak uczciwość w czasach komuny. jeżeli tu łamiemy prawo, to dlaczego nie można go złamać gdzie indziej?

Konto usunięte

Konto usunięte
11 kwietnia 2019, 12:27

Wojtek, oczywiście ale chodzi o nacisk na to że dla ludzi to kompletna norma, że pod opadającymi szlabanami szybko przejeżdżamy. Nikt nie wspomniał po tej tragedii i wielu innych że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Udostępniający taki post trochę po cichu popieramy takie "wpadki" do których absolutnie dopuścić nie można.

Konto usunięte

Konto usunięte
11 kwietnia 2019, 14:10

a ja dodam jeszcze jedną przyczynę: otóż zarząd dróg skutecznie wywołuje u kierowców znieczulicę na przejazdy kolejowe. wokół Wrocławia i na samym terenie jest ponad 50 przejazdów, którymi nie jeżdżą żadne pociągi od 25 lat, ale wyrwanie torów, remont przejazdu jest dla naszych zarządców za drogie, więc na takich przejazdach ustawia się znaki STOP, które są tanie i jak ktoś wjedzie za szybko i uszkodzi podwozie nie ma jak się odwołać. ale powoduje to, że cześć kierowców na takich przejazdach nie zatrzymuje się, nie rozgląda, a potem już nie wiadomo, czy przejazd przez który przejeżdżam jest rzeczywiście nieczynny. kolejnym ciekawym zachowaniem jest rozglądanie się na samym przejeździe, co ja komentuję: jest to najlepszy sposób, aby zapamiętać numer lokomotywy, która nas zabije.

Konto usunięte

Konto usunięte
11 kwietnia 2019, 18:04

Nagranie łudząco przypomina śmierć na egzaminie w Szaflarach. A to z tego względu, że też pojawia się epizod zgaśnięcia silnika w sytuacji eskalacji stresu, no a od strony psychologicznej – jakaś taka bezsilność, osłupienie, działanie wręcz nieracjonalne. Materiał przerażający.

Konto usunięte

Konto usunięte
11 kwietnia 2019, 19:25

Moim zdaniem ogromne znaczenie ma mentalność. Dam przykład z Niemiec... Tam biegający mają ZAWSZE gdy już się ściemnia/jest ciemno przynajmniej kamizelki odblaskowe, a często na sobie jakieś światełka. Czasami miałem wrażenie z daleka, że nie biegnie człowiek tylko świąteczna choinka. Także psy po zmroku są wyprowadzane najczęściej w mocno świecących Led'ami obrożach. A w Polsce? Takie rzeczy uchodzą za siarowate. Znam budowlańców, którzy twierdzą, że robienie w kasku czy okularach ochronnych to siara. "Prawdziwy budowlaniec nie robi w takich rzeczach, a jak coś się stanie?... to trudno". Gdy ktoś uważa chodzenie bez kamizelki odblaskowej poza terenem zabudowanym za siarę to jakie efekty da nawet przymusowe 100 godzinne szkolenie? Żadne. Bo i tak nie założy. A więc moim zdaniem na poprawę mentalności potrzeba bata. Jak to powiedział trochę wulgarnie znajomy: "J@#$%, karać, nie wyróżniać!".

Konto usunięte

Konto usunięte
11 kwietnia 2019, 20:24

BalthierMoim zdaniem ogromne znaczenie ma mentalność. Dam przykład z Niemiec... Tam biegający mają ZAWSZE gdy już się ściemnia/jest ciemno przynajmniej kamizelki odblaskowe, a często na sobie jakieś światełka. Czasami miałem wrażenie z daleka, że nie biegnie człowiek tylko świąteczna choinka. Także psy po zmroku są wyprowadzane najczęściej w mocno świecących Led'ami obrożach. A w Polsce? Takie rzeczy uchodzą za siarowate. Znam budowlańców, którzy twierdzą, że robienie w kasku czy okularach ochronnych to siara. "Prawdziwy budowlaniec nie robi w takich rzeczach, a jak coś się stanie?... to trudno". Gdy ktoś uważa chodzenie bez kamizelki odblaskowej poza terenem zabudowanym za siarę to jakie efekty da nawet przymusowe 100 godzinne szkolenie? Żadne. Bo i tak nie założy. A więc moim zdaniem na poprawę mentalności potrzeba bata. Jak to powiedział trochę wulgarnie znajomy: "J@#$%, karać, nie wyróżniać!". w punkt ! u Nas wszystko co związane z bezpieczeństwem jest krótko mówiąc .... nie modne.

Konto usunięte

Konto usunięte
12 kwietnia 2019, 07:37

nasz kolega znowu gdzieś zawiesił się w innej rzeczywistości. oczywiście są jeszcze na rynku malutkie firmy budowlane w rodzaju pan Zdzisiu i brat, ale zdecydowaną większość budów prowadzą firmy molochy w rodzaju Skanska, Strabag, Budimex, Polimex-Mostostal itp. problem w tym, że pewnie nie prowadzą żadnej budowy w Elblągu, lub nasz kolega nie raczył zauważyć. otóż w tych firmach sprawy bezpieczeństwa są traktowane aż do przesady. każdy strażnik wpuszczający auto na zakład sprawdza dokumenty, stan techniczny (czy nie cieknie, bo ekologia na pierwszym miejscu), wyposażenie kierowców. pracownik bez kamizelki, kasku, odpowiednich butów i innego niezbędnego wyposażenia nie ma prawa wejść na budowę. operator żurawia mający uprawnienia nie ma prawa pracować na takich budowie bez wewnętrznego przeszkolenia BHP wykonawcy. takie są dzisiaj realia na budowach. oczywiście budując garaż czy wychodek, firma Zdzisia, może postępować inaczej.

Konto usunięte

Konto usunięte
12 kwietnia 2019, 07:42

natomiast jeszcze dołożę z transportu: w dużych firmach ładujących pojazdy ciężarowe, czy to producenci płyt GK, hurtownie stali, i inne działające na dużą skalę, nie wpuszczą na teren zakładu kierowcy bez: kamizelki, kasku, butów z noskami blaszanymi oraz bez środków do zabezpieczania ładunku, co więcej po załadunku i zabezpieczeniu przez kierowcę, magazynier robi zdjęcie dla ubezpieczyciela. oczywiście ładując budę dla psa właściciel Jelcza lub Kamaza robi to na żywioł, ale udział w rynku transportowym takich przewoźników jest znikomy.

Konto usunięte

Konto usunięte
12 kwietnia 2019, 18:39

Abstrahując nieco, mamy w prawie nieszczęsny termin "pojazd szynowy", podczas gdy w definicjach legalnych określono znaczenie tramwaju (nie pociągu, nie lokomotywy). To rodzi pewne formalne luki. Weźmy art. 9 uPoRD, wskazujący na "uczestnika ruchu" lub "osobę znajdującą się na drodze (nie będącą uczestnikiem ruchu – przyp. L2". Maszynista jest uczestnikiem ruchu, tyle że generalnie kolejowego. Jednak bez wątpienia przejazd kolejowy jest miejscem zarówno obszaru drogowego jak i kolejowego. Ba! przepisy drogowe odwołują się do kolejowych i odwrotnie. Z drugiej strony, nie ustępujemy pierwszeństwa pociągowi dlatego, że jest pojazdem szynowym – świadczy o tym istnienie norm art. 28 uPoRD.

Konto usunięte

Konto usunięte
12 kwietnia 2019, 18:40

Niemniej, kierujący pojazdem uprzywilejowanym może nie stosować się do przepisów pod warunkiem zachowania sz.o. (por. art. 53 ust. 2). Czy zatem może wyłamać zapory? Hmm, tutaj raczej 'kodeks drogowy' nie daje odpowiedzi, należy sięgnąć do reguł kolizyjnych prawa karnego (wyższa konieczność jako poświęcanie konkretnego dobra prawnego w celu ratowania innego, wyższego rangą). Dlaczego o tym piszę? Nie znajduje przepisu, który pozwalał nie uznawac maszynisty jako adresata normy art. 9 uPoRD. Oczywiście to tylko rozważania teoretyczne.

Konto usunięte

Konto usunięte
12 kwietnia 2019, 19:43

Leszek Drugi...Nie znajduje przepisu, który pozwalał nie uznawac maszynisty jako adresata normy art. 9 uPoRD... czy Ty jesteś normalny? przecież maszynista nie widzi co dzieje się na przejeździe, a droga hamowania pociągu to w zależności od składu i prędkości powyżej 1km. jak maszynista Pendolino miałby ułatwić przejazd pojazdu uprzywilejowanego poprzez usunięcie się drogi? ma wykoleić pociąg? dodatkowo uczestnik ruchu to kierujący lub osoba na drodze znajdująca się w pojeździe lub na pojeździe. więc maszynista Pendolino będący 3km od przejazdu kolejowego nie można uznać za uczestnika ruchu, ale na przejeździe gdzie tory krzyżują się z drogą już tak, więc spróbuj zatrzymać jakikolwiek pociąg na odcinku 4-5m.

Konto usunięte

Konto usunięte
13 kwietnia 2019, 03:21

@Cyryl- Przecież ja nie pisałem o WSZYSTKICH budowlańcach, tylko o niektórych. Wiem doskonale, że w molochach przepisy BHP są teraz wyśrubowane. Nie zmienia to jednak faktu, że budowlańców "Zdzisiów" jest wielu i chyba statystycznie nie mniej niż budowlańców w Molochach. Molochy robią drogi, Hipermarkety, itd, itp. a Zdzisie elewacje na budynkach, itd. Mało wiesz chyba o rynku budowlanym. Natomiast zgodzę się jedynie co do LESZKA DRUGIEGO- Facet odpłynął w swoich przepisach w inną galaktykę. LESZEK DRUGI- Czy podczas zaklinowania się na przejeździe kolejowym otwierałbyś te swoje PoRD i czytał czy możesz wyłamać szlaban? Coś sądzę, że raczej nie. Jeśli to co piszesz.... Ty piszesz na serio.... to szczerze mówiąc jesteś osobą dla mnie chorą psychicznie. Przepraszam, ale takie mam zdanie. Musisz się leczyć.

Konto usunięte

Konto usunięte
13 kwietnia 2019, 05:27

Zdzisio robi w roku jeden domek, firma - całe osiedle, a takich dużych firm jest sporo, także firmy Zdzisio Co. to dzisiaj margines rynku. czasem duże firmy wysługują się małymi jako podwykonawcami, ale na placu budowy obowiązują reguły gospodarza.

Konto usunięte

Konto usunięte
13 kwietnia 2019, 05:55

Czy mało ludzi/ekip robi proste remonty zewnętrzno-wewnętrzne w domach/mieszkaniach? Przecież całe masy i do takich rzeczy nie bierze się Budimexu czy Mostostalu... tylko Pana Zdzisia&co. I właśnie w takich mieszkaniach nikt nie sprawdza zasad BHP. Znajomemu (co kiedyś twierdził, że w okularach ochronnych robią tylko frajerzy) jakiś czas temu dostał się do oczu aceton. Cierpiał swoje. Teraz stara się robić w okularach. Ale przykre jest to, że Polak mądry po szkodzie. Mój współlokator niedawno jak zaczął piszczeć przy Junkersie czujnik CO2 (tlenku węgla).... wyjął baterie... aby nie piszczał, i "problem rozwiązany" W naszej mentalności jest jeszcze wiele do zrobienia.

Konto usunięte

Konto usunięte
13 kwietnia 2019, 08:55

no tak, w Polsce rocznie buduje się około 100 000 domów i mieszkań, jak myślisz jaki procent tych budów realizują firmy w rodzaju Zdzisio? a buduje się jeszcze biurowce, drogi, mosty, obiekty przemysłowe, które są poza możliwościami Zdzisia.

Konto usunięte

Konto usunięte
13 kwietnia 2019, 09:07

oczywiście możemy się skupiać na rzeczach jakie stanowią zdecydowaną mniejszość, ale również na niemieckim rynku budowlanym znalazłbym firmy prowadzone przez mało uczciwych Niemców, Polaków, Rosjan, Turków czy Arabów i tam przestrzeganie przepisów BHP będzie identyczne jak w firmie Zdzisio Co. wbrew pozorom my tak bardzo nie różnimy się od innych.

  • 1 (current)
  • 2

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.