To już pewne. Żegnaj CEPiKu!

/ /

To już pewne. Żegnaj CEPiKu!

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
18 października 2016, 14:57

Śmiech na sali :-) ale tym co wybudowali place poślizgowe do śmiechu już nie jest. Państwo polskie jest nieudolne.

Konto usunięte

Konto usunięte
18 października 2016, 15:53

To bardzo dobra wiadomość. Żegnaj CEPiK 2.0.... i nie wracaj.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 października 2016, 10:39

Myślę, że za 2 lata Rząd dojdzie do wniosku że ODTJ nie powinny być obowiązkowym elementem szkolenia. Tym bardziej, że raptem 1 godzina zajęć nic nie da. To bzdura wymyślona przez PO i powinny zniknąć te zapisy. Jeśli Ktoś chce się szkolić to na własną rękę.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 października 2016, 16:48

może nie do końca, bo jest to wzorowane na systemie austriackim, gdzie osoba która zdała na kat. B dostaje prawo jazdy na 2 lata. po tym okresie musi przedstawić zaświadczenie uczestnictwa w kursie doskonalenia techniki jazdy na torze, może brać w nim udział dopiero po roku posiadania prawa jazdy, gdy już nabierze trochę doświadczenia. sama idea jest dobra, jednak jak to u nas zwykle bywa rozbija się o realizację tej idei.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 października 2016, 18:46

Dla nikogo w naszym środowisku nie jest tajemnicą ,że rozwiązania dotyczące obowiązkowego odbycia kursu dokształcającego artykuł 91 UoKP w ODTJ w tak zaproponowanej formie nigdy nie zostało z wyjątkiem zainteresowanych przedsiębiorców pozytywnie ocenione przez środowisko szkoleniowe. Wpływ tak sformułowanych /pokaz zagrożeń wynikających z jazdy w ekstremalnych warunkach / na podniesienie poziomu BRD jest bardzo kontrowersyjny i co chyba przesądza o jego losie w krajach z wiele lepszymi wskaźnikami bezpieczeństwa nie stosowany. Szkoda, że od ponad pięciu lat nikomu z decydentów nie przyszło do głowy aby ten chybiony przynajmniej w tej części pomysł skierować ad acta lub na ślepy tor.

Konto usunięte

Konto usunięte
21 października 2016, 18:39

ODTJ ??? Zapytajmy się rodziców, gdzie uczyli się wychodzić z poślizgu? Oczywiście za darmo i bezpiecznie. Prawda jest taka, że o ile możemy się nauczyć pewnych prawidłowych nawyków, to człowiek rozpatrywany jako system (układ) automatycznej regulacji nie posiada na tyle szybkich możliwości odpowiadania na bodziec wytrącający samochód osobowy z punktu równowagi. Trochę więcej możliwości ma pojazd jednośladowy, ale kosztem mniejszej przyczepności. Odpowiada za to konstrukcja układu sterowania kierunkiem ruchu pojazdu - kierownica, którą trzeba obracać. Takie rozwiązanie jest naturalnie najlepsze dla stabilnego poruszania się oraz bezpieczeństwa z nim związanego, ale najgorsze jeżeli chodzi o praktyczne wychodzenie z poślizgu. Paradoksalnie - czasem lepiej nie wyprowadzać samochodu z poślizgu, tylko pozwolić mu się obrócić. W każdym razie jest to proces złożony i człowiek sobie z nim nie poradzi (nawet Kubice, Hołowczyce i Czachory).

Konto usunięte

Konto usunięte
22 października 2016, 08:09

Leszek DrugiODTJ ??? Zapytajmy się rodziców, gdzie uczyli się wychodzić z poślizgu? Oczywiście za darmo i bezpiecznie. Prawda jest taka, że o ile możemy się nauczyć pewnych prawidłowych nawyków, to człowiek rozpatrywany jako system (układ) automatycznej regulacji nie posiada na tyle szybkich możliwości odpowiadania na bodziec wytrącający samochód osobowy z punktu równowagi. Trochę więcej możliwości ma pojazd jednośladowy, ale kosztem mniejszej przyczepności. Odpowiada za to konstrukcja układu sterowania kierunkiem ruchu pojazdu - kierownica, którą trzeba obracać. Takie rozwiązanie jest naturalnie najlepsze dla stabilnego poruszania się oraz bezpieczeństwa z nim związanego, ale najgorsze jeżeli chodzi o praktyczne wychodzenie z poślizgu. Paradoksalnie - czasem lepiej nie wyprowadzać samochodu z poślizgu, tylko pozwolić mu się obrócić. W każdym razie jest to proces złożony i człowiek sobie z nim nie poradzi (nawet Kubice, Hołowczyce i Czachory). Większych bzdur już dawno nie czytałem.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 października 2016, 11:42

Leszek DrugiODTJ ??? Paradoksalnie - czasem lepiej nie wyprowadzać samochodu z poślizgu, tylko pozwolić mu się obrócić. W każdym razie jest to proces złożony i człowiek sobie z nim nie poradzi (nawet Kubice, Hołowczyce i Czachory). Uczenie wychodzenia z poślizgów czyli z sytuacji kiedy pojazd się już obraca i to w ciągu jednej godziny ćwiczeń to idiotyzm, szczególnie gdy dziś pojazdy są wyposażone w systemy kontroli trakcji i te tylnonapędowe zachowują się praktycznie tak jak te przednio. Poślizg poślizgowi jest nierówny więc nie ma jednej idealnej recepty. Płyty mają uświadomić kierującemu czym jest utrata przyczepności i jego bezsilność w takiej sytuacji. Uczyć trzeba unikania poślizgów więc jazdy rozsądnej, przewidywalnej, uwzględniającej stan nawierzchni i warunki ruchu. Świetne do tego są troleje. Z uślizgami na granicy przyczepności przy niewielkich prędkościach poradzi sobie sam samochód. Dziś nawet na rajdach asfaltowych nie jeździ się poślizgami lecz wyścigowo z korektą toru jazdy przy niepożądanych uślizgach ale to nie jest jazda Kowalskiego w ruchu drogowym i nie poślizg.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 października 2016, 18:40

Kolezanki i Koledzy! Idea kursu doszkalajacego jest taka, ze ma uświadomić kursantow o możliwości między innymi wpadnięcia w poslizg, w żadnym razie ten kurs nie ma na celu nauczenia jak z poslizgu wyjsc. Kazde szkolenie dodatkowe jest dobre. Nie za bardzo rozumiem dlaczego to nie może wejsc bez Cepiku...???

Konto usunięte

Konto usunięte
26 października 2016, 14:33

Jak ktoś ma parcie na klawiaturę tylko po to, żeby wyklikać na niej nosem "bzdura", to znaczy że nic więcej nie ma do napisania a o przekazaniu jakiejkolwiek merytorycznej treści to już nie ma mowy. Panowie, są poślizgi z których się nie wychodzi, bo się się nie da - wynika to z praw fizyki a konkretnie teorii sterowania. Do poślizgu dochodzi w odpowiedzi na różne bodźce, np. manewru obronnego przed uniknięciem czołowego zderzenia z jadącym pod prąd pojazdem.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.