Dwie osoby nie żyją po zderzeniu szkoleniowej toyoty yaris z ciężarówką na drodze krajowej nr 91. Po wypadku w Nowych Marzach (powiat świecki, woj. kujawsko-pomorskie) trasa między Toruniem a Gdańskiem jest nieprzejezdna.
https://www.l-instruktor.pl/aktualnosci/tragedia-z-udzialem-elki.html
straszne,wspolczuje rodzinie
"Z zebranych dotychczas przez policję informacji wynika, że samochód nauki jazdy zjechał na łuku na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka ciągnikiem siodłowym z naczepą." ??? Z informacji wynika, że "elka" miała zderzenie czołowe z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem ciężarowym typu MAN!
co sie pieklisz? man to nie typ tylko marka,i mial naczepe z kontenerem ,co ci sie nie zgadza? zycia ludziom nie wrucimy
Tragedia -składam szczere wyrazy współczucia rodzinie i bliskim ! Na wnioski i komentarze przyjdzie odpowiedni czas.
Jak ginie policjant to cala Polska płacze, jak zginęli kursanci i rannym został instruktor to nikt nie płacze poza rodziną, nikt nie zbiera pieniędzy, l, nikt nikogo nie otacza opieką, dzieci nie dostaną specjalnej renty. Ktoś powie że policjant był na służbie za co ma większe pobory, przywileje jak przeciętny Polak -, taka jest ta praca na którą się zgodził. A jak jest gdy ginie kierowca, instruktor w czasie pracy? - stają się oni tylko liczbą w statystykach policyjnych - uważam, to za niesprawiedliwe oni też powinni być objęci taką samą opieką jak np policjanci!!! Wyrażam swoje ubolewanie i współczucie rodzinom