Pierwszeństwo "łamane" - rozwiązanie

/ /

Pierwszeństwo "łamane" - rozwiązanie

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
13 lutego 2014, 21:44

A jednak napisałeś :-) tak: "W związku z interpretacją prezentowaną przez Was w niektórych WORDach zaprzestano zawracania na skrzyżowaniach bez użycia biegu wstecznego ze względu na zbyt duże kontrowersje"

Konto usunięte

Konto usunięte
13 lutego 2014, 23:00

Zawracanie na skrzyżowaniu z użyciem biegu wstecznego nie jest bardziej niebezpieczne niż z wykorzystaniem np podjazdu ? Nie wiem , gdzie takie skrzyżowanie ma być. Co to za pipidówka.. Coraz bardziej intrygujące podejście.... scenka opada...

Konto usunięte

Konto usunięte
13 lutego 2014, 23:39

Jeździłem sporo po Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, aglomeracji śląskiej, Lublinie, Rzeszowie, Tarnowie i wielu mniejszych miejscowościach, wszędzie tam znajdują się skrzyżowania na których bez problemu można zawrócić, a że drogi bywają wąskie to nie da się tego zawsze zrobić "na raz". Co do "pipidówek", to wszystko co tam można spotkać i zrobić na drogach w dużych miastach występuje znacznie częściej, nie wszystko co można spotkać w dużym mieście spotkamy w "pipidówce" co jest oczywiste, ale nie znaczy to że kierowcy z małych miejscowości są gorsi od tych z dużych lecz często wręcz przeciwnie zwłaszcza jeżeli chodzi o przewidywanie na drodze.

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 07:14

Uwielbiam takie odpowiadanie na pytania czy zarzuty, których nie zadałem lub nie postawiłem. Nigdzie nie pisałem, że kierowcy z pipidówek są niby gorsi... ale jeśli mam wyrazic swoja opinię..to tak. Są gorsi. Brak im doświadczenia związanego z ruchem w duzych aglomeracjach. Wracając do zawracania na skrzyżowaniu, szczególnie takiego, które wymaga użycia biegu wstecznego. Zawróć sobie na skrzyzowaniu, gdy z któreś strony cos jedzie..np za Tobą. Po co ? Skoro za kilka metrów mam podjazd do bramy. Najczęściej zamkniętej, gdzie w razie czego mogę przeczekać i przepuścić pojazdy, które sobie tak jeżdżą...po skrzyżowaniu i zawrócic na trzy utrudniają..bestie.

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 07:39

Nie musiałeś pisać wystarczy przeczytać ze zrozumieniem Twój tekst, a nie trudno się domyślić jakie jest Twoje zdanie. Pewnie też uważasz, że kobiety są gorszymi kierowcami, gratuluję podejścia. Ciekaw jestem z jakiej to wielkiej aglomeracji pochodzisz skoro uważasz, że kierowcy z pipidówek są gorsi? w czym gorsi? w tym ze nie zajeżdżają drogi? że nie wciskają się w pozostawiony bezpieczny odstęp? czy w tym, że zatrzymują się na żółtym świetle zamiast przejechać mimo, że nie wymaga to gwałtownego hamowania? Większość opowieści o kierowcach, którzy zachowali się na drodze skandalicznie kończy się podsumowaniem "ale on był na warszawskich blachach, więc nic dziwnego". Jeżeli komukolwiek miałbym przeszkodzić zawracając to oczywiste jest, że się od tego wstrzymuję, nie na tym skrzyżowaniu to następnym, nie na skrzyżowaniu to wykorzystując wjazd w bramę lub parking, zawracam tam gdzie mi wygodnie i gdzie nie stworzę zagrożenia. Sytuacja na drodze zmienia się dynamicznie i trzeba na nią dynamicznie reagować, a nie zakładać, że nie mogę zawracać na skrzyżowaniu bo może coś jechać

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 08:10

Tu nie chodzi o czytanie ze zrozumieniem, tylko dopowiadanie sobie, co niby ktoś miał na myśli. Tak jak z zatrzymaniem sie czerwonego pojazdu. Też sobie wymyśliłeś. Wracając do tego pobocznego tematu. Kierowcy z większych aglomeracji z racji ciągłego "treningu" szybciej rozpoznają zagrożenia i przewidują sytuacje na drodze. Trenujesz-jesteś coraz lepszy.A nie jeździsz jak kapelusznik..30 lewym pasem, bo za 3 km skręcasz inie dasz rady zmienić pasa. Skąd jestem ? Z Warszawy...nie zostawiam pojazdu w garażu, bo sie boje tramwaju. Zgadza sie , ze sytuacja jest dynamiczna. Tylko po co sobie robić problem ? Sam srwujesz artykuł o zawracaniu na skrzyżowaniu. Naprawdę wystarczy niewiele czasu, aby sytuacja zmieniła sie diametralnie. Nawet nie jesteśmy w stanie niektórych rzeczy przewidzieć. A warszawskie blachy ? No cóż... życie w tym mieście wymaga trochę ogarnięcia na drodze..

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 08:54

Więc pisze co miałem na myśli. Po pierwsze na przedstawionej grafice mamy przebieg drogi pod kątem 90 stopni, a co w sytuacji gdy ten kąt będzie zawierał się między 90 a 180 stopni? do którego momentu pojazd biały będzie po prawej pojazdu czerwonego? czy powinniśmy ustalić że przy kącie mniejszym niż 135 stopni jeszcze czerwony ustępuje, a powyżej 135 stopni biały pojazd już jest na wprost i nie ma pierwszeństwa? (ustawowo wyposażyć samochody w kątomierze). Skrzyżowania nie są idealnie od linijki i kątomierza, nie można tworzyć prawa pod konkretne skrzyżowania i nie jest tak tworzone, to jest tylko Wasza nadinterpretacja. Co ze skrzyżowaniami na których spotyka się 5 i więcej dróg? pewnie w Warszawie kilka się znajdzie. Nie wymyśliłem sobie zatrzymania czerwonego pojazdu, biały nie pojedzie dopóki czerwony się nie zatrzyma, chyba że kierowca jest szalony. Ja nie ustalam pierwszeństwa w trakcie jazdy po skrzyżowaniu, robi to znak ustawiony przed skrzyżowaniem. Nie chciałem się odnosić do zmiany pasa ruchu, ale skoro twierdzisz, że biały ma pierwszeństwo bo jest po prawej, a później udowadniasz, że czerwony zmienia pas ruchu to sam sobie zaprzeczasz, bo przy zmianie pasa ruchu pierwszeństwo ma ten który wjeżdża na ten pas z prawej strony. A co do Warszawy, to jazda po niej jest monotonna i nudna, ogranicza się głównie do zmian pasa ruchu i nie wiem czego więcej możesz się nauczyć jeżdżąc po niej, znacznie więcej doświadczenia nabierzesz jeżdżąc po peryferiach stolicy gdzie sytuacje na skrzyżowaniach nie zawsze są tak oczywiste. Pozdrawiam

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 09:06

Jeszcze jedno. Po co czerwony pojazd ma znak "droga z pierwszeństwem" skoro gdzie by nie jechał to ma pierwszeństwo przed pojazdami jadącymi z naprzeciwka i gdzie by nie jechał to według Was musi ustąpić tym jadącym z prawej? Według Waszej interpretacji wystarczyłoby ustawić znak "droga z pierwszeństwem" bez wyznaczania łamanego jej przebiegu dla pojazdu białego i niczego by to nie zmieniło.

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 10:22

Gonzo Przepraszam, ale przestań bredzić. Piszemy o konkretnym przypadku. To raz. Dwa. To pisz co Ty masz na mysli, albo Ci sie wydaje, a nie wciskasz mi coś , czego nie napisałem i nawet nie miałem zamiaru..nie lubię sie kompromitować. Trzy . Dziękowac,ze to Ty nie ustalasz pierwszenstwa w trakcie jazdy po skrzyżowaniu. Pierwszeństwo ustala sie przed wjechaniem na skrzyżowanie , a na nim sie realizuje. Cztery. Znowu..CZŁOWIEKU cytat, gdzie napisałem ,że czerwony zmienia pas ruchu...masz w ogóle pojęcie czym jest ZMIANA pasa ruchu ????? Skręt na skrzyzowaniu nazywasz zmiana pasa ruchu ? gdzie Ciebie tak nauczyli ? Bedę ostrzegał. Pięć. Cos czuję,ze w tej Warszawie bym Ciebie sprzedał i bys nawet nie wiedział, gdzie są pieniądze za Ciebie. Sześć Czytaj ze zrozumieniem jak odniosłem sie do sytuacji z grafiki i jakie zachowanie preferuję. I na przyszłość Cytaty poproszę, jeśli twierdzisz ,że napisałem bzdurę.

Konto usunięte

Konto usunięte
14 lutego 2014, 10:47

@Gonzo, odnosząc się do Twej ostatniej wypowiedzi... dlatego, że taki sposób jest mało elegancki i po drugie pojazd czerwony nie miałby pierwszeństwa przed jadącym na wprost, gdyby zechciał sobie zawrócić. Zakładając, że wstawiono B-23, to takie rozwiązanie niczego "technicznie" nie zmieni poza odchyłką od norm zawartych w dz. u. nr 220, - co ująłem jako "brak elegancji". Poruszono ciekawy pod-temat, pod który się podepnę podając przykład z Nowego Sącza. Wlot A: http://goo.gl/maps/6CFyw Wlot B: http://goo.gl/maps/tx0TI Proszę sobie prześledzić znaki poziome przeznaczone dla skręcających w lewo(w drogę jednokierunkową) - link pierwszy. Z "wlotu A" zawrócić się nie da, bo to też droga jednokierunkowa, więc wstawienie tam A-7 technicznie niczego by nie zmieniło.

Konto usunięte

Konto usunięte
10 kwietnia 2014, 15:20

Czy ten "kopan" jest idiotą czy tylko takiego udaje.

Konto usunięte

Konto usunięte
20 sierpnia 2014, 17:05

Proponuję dodać (w myślach) sygnalizatory S-1 na wlotach tego skrzyżowania. ///Wiem wiem, że powinno się umieszczać S-3, ale załóżmy że umieszczono S-1 i trzeba jakoś wybrnąć./// Kto wówczas ma pierwszeństwo: zawracający czy skręcający w prawo? Zalecam eksperyment myślowy oparty na wywodzie pana Drexlera. Może obecność sygnalizatora pozwoli wykluczyć tzw. "prostowanie dróg"?

Konto usunięte

Konto usunięte
20 sierpnia 2014, 18:15

Ojoj, przecież pojazd biały nie może zawrócić gdy pojazd czerwony wjeżdża na zielonym :-) Wtopa :D

Konto usunięte

Konto usunięte
24 sierpnia 2015, 09:36

Leszek Drugi@Gonzo, odnosząc się do Twej ostatniej wypowiedzi... dlatego, że taki sposób jest mało elegancki i po drugie pojazd czerwony nie miałby pierwszeństwa przed jadącym na wprost, gdyby zechciał sobie zawrócić. Zakładając, że wstawiono B-23, to takie rozwiązanie niczego "technicznie" nie zmieni poza odchyłką od norm zawartych w dz. u. nr 220, - co ująłem jako "brak elegancji". Poruszono ciekawy pod-temat, pod który się podepnę podając przykład z Nowego Sącza. Wlot A: http://goo.gl/maps/6CFyw Wlot B: http://goo.gl/maps/tx0TI Proszę sobie prześledzić znaki poziome przeznaczone dla skręcających w lewo(w drogę jednokierunkową) - link pierwszy. Z "wlotu A" zawrócić się nie da, bo to też droga jednokierunkowa, więc wstawienie tam A-7 technicznie niczego by nie zmieniło. Mieszkam w Nowym Sączu i gdy jadę na targowisko wkurza mnie tabliczka T-6a kłamliwie pokazująca układ dróg, nie mówiąc o nieuprawnionym tu znaku D-1 i strzałkach w prawo. Błędne oznakowanie. Cała ul. Kościuszki jest drogą z pierwszeństwem. Wlot A - ul. Długosza - powinien być zatem podporządkowany i oznaczony strzałkami oraz znakiem A-7 z tabliczką T-6d , zamiast D-1 i T-6a.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.